Od płaskiej Florydy do górzystego St. George. Historia MŚ IRONMAN 70.3

Przed nami mistrzostwa świata Ironman 70.3 w Utah, podczas których zobaczymy jednych z najlepszych triathlonistów na świecie. Jak rozpoczęła się historia tej imprezy? Kto wygrywał na przestrzeni lat?

Dystans 70.3 jest dzisiaj jednym z najpopularniejszych na świecie. Sam IRONMAN organizuje ponad 100 wyścigów rocznie, a są jeszcze setki odbywających się lokalnie. Mistrzostwa świata są jedną z najbardziej wyczekiwanych imprez sezonu. Ich historia sięga 2006 roku.

Zanim jednak zajmiemy się samymi mistrzostwami, warto wiedzieć, jaka była historia dystansu 70.3. Najstarszym wyścigiem tego typu jest (a właściwie był) Superfrog Triathlon. To wyścig, który odbywał się w Silver Strand Beach w Coronado (Kalifornia).

Sama idea wyścigu opierała się na dwóch założeniach. Pierwszym było przygotowanie Navy SEALs do startu na pełnym Ironman. Drugie polegało na promowaniu triathlonu pośród drużyn SEAL, aby rozpowszechniać ideę rywalizacji i wszechstronnego treningu. W pierwszym wyścigu wzięło udział 19 osób, a połowa z nich należała do Navy SEAL-s. Były żołnierz i pomysłodawca wyścigu Moki Martin mówi, że nie była to łatwa rywalizacja. Rozpoczynało ją pływanie w lodowatej rzece Coronado, a mocno amatorska organizacja sprawiała, że na trasie rowerowej co roku gubiło się kilka osób.

Dopiero w 1995 roku w wyścigu mogli wziąć udział cywile. W 2015 roku firma World Triathlon Corporation przejęła prawa do Superfrog Triathlon 70.3. Ostatnia edycja odbyła się w 2019 roku.

Więcej możliwości

Pierwszy wyścig 70.3 pod szyldem IRONMAN odbył się w Anglii w 2005 roku. Ówczesny prezes firmy Ben Frantic chciał dać zawodnikom dystans o połowę krótszy od pełnego, aby mogli w ten sposób startować częściej. Inauguracyjne mistrzostwa świata na połówce odbyły się 11 listopada 2006 roku w Clearwater na Florydzie, niedaleko, bo około 25 kilometrów od siedziby firmy w Tampa.

W tej pierwszej edycji pośród kobiet wygrała Samantha McGlone, a pośród mężczyzn triumfował Craig Alexander. Był to pierwszy z takich sukcesów zawodnika z Australii. Pięć lat później został on pierwszym zawodnikiem, który wygrał zarówno mistrzostwa świata 70.3, jak i mistrzostwa świata na pełnym dystansie. Dodajmy, że w tej pierwszej edycji MŚ 70.3 mieliśmy także jednego Polaka. Jan Podowski pokonał ten dystans w 04:43:57, co dało mu 102. miejsce (na 194) osoby w kategorii M40-44. W pierwszej edycji zawodów wystartowało łącznie 1361 osób.

Craig Alexander Ironman
Craig Alexander – foto: Alchetron

W drugiej edycji imprezy Craig Alexander zajął 4. miejsce. Złoty medal pośród mężczyzn wywalczył Andy Potts, a pośród kobiet triumfowała Mirinda Carfrae. Dla Australijki był to drugi medal po brązowym rok wcześniej, ale jej czas miał dopiero nadejść, bo pomiędzy 2009 a 2016 rokiem stała się prawdziwą legendą Kony wygrywając tam 3 razy.

Z płaskiej Florydy do pustynnej Nevady

Przez pięć lat zawodnicy i zawodniczki jeździli po całkowicie płaskiej trasie Clearwater. Pośród mężczyzn wygrywali jeszcze Terenzo Bozzone (2008) oraz Michael Raelert (2009 i 2010). W rywalizacji kobiet złoto wywalczyły Joanna Zeiger (2008) oraz dwie brytyjki – Julie Dibens (2009) oraz Jodie Swallow (2010).

W 2011 IRONMAN postanowił przenieść rywalizację do Las Vegas w Nevadzie. Miasto współorganizowało wyścig wraz z Henderson, a data została przesunięta na wrzesień. Zawodnicy chętnie przystąpili do rywalizacji na cięższej trasie. Pływali w Lake Las Vegas, a następnie mieli do pokonania górzystą i bardzo gorącą trasę rowerową i biegową. Pustynny klimat ściągał sporo uczestników, ale wyścig w tamtym czasie był bardzo mocno w cieniu hawajskiej Kony.

Ironman w Las Vegas/Henderson
foto: Triathlete

Wspomniany wcześniej Craig Alexander wygrał 2011 roku. Później Australijczyk wygrał także Konę. Pośród kobiet najlepsza była również Australijka Melissa Rollinson. Podczas trzech lat rozgrywania imprezy w Nevadzie najlepiej radziły sobie zresztą zawodniczki i zawodnicy mieszkający poza USA. Rok później wygrała Brytyjka Leanda Cove, a w 2013 roku Australijka Melissa Hauschildt. Dwa tytuły mistrzowskie pośród mężczyzn wywalczył Sebastian Kienle.

Czas na globalne otwarcie

Organizatorzy wyścigów IRONMAN postanowili w kolejnych latach podkreślić bardziej międzynarodową naturę wyścigów i postanowili, że co rok lokalizacja mistrzostw świata będzie inna. Na pierwszy ogień poszło Mont-Tremblant w kanadyjskiej prowincji Quebec.

Debiutant Javier Gomez wygrał tamten wyścig, wyprzedzając Tima Dona i Jana Frodeno. Na 4. miejscu uplasował się inny debiutant – Lionel Sanders. Pośród kobiet triumfowała Daniela Ryf. Szwajcarka startowała również pierwszy raz, a w przyszłych latach miała całkowicie zdominować rywalizację. Było to pierwsze z jej pięciu zwycięstw. Do 2019 roku wygrywała wszystkie mistrzowskie imprezy poza edycją z 2016 roku, kiedy triumfowała Holly Lawrence.

Ironman 70.3
Jan Frodeno, Javie Gomez, Tim Don (foto: Triathlon Magazine)

W 2015 roku mistrzostwa świata odbywały się w Zell am See w Austrii. Rok później zawodnicy zawitali na wybrzeże Australii do Moolooaby (Queensland). Później event powrócił do USA, a edycja, która odbywała się w Chattanooga w stanie Tennessee, była pierwszą, gdzie oddzielnie wystartowali mężczyźni i kobiety. Organizatorzy chcieli w ten sposób ograniczyć drafting, ale też oferowali więcej slotów (4500 zamiast 3000) i chcieli uporządkować całą rywalizację.

W kolejnych latach mistrzostwa na połówce rozgrywano w Nelson Mandela Bay w RPA (2018, triumfowali Daniela Ryf i Jan Frodeno), francuskiej Nicei (znów wygrana Ryf oraz pierwszy triumf Gustava Idena). Dwa lata temu zawodnicy mieli powalczyć o medale w nowozelandzkim Taupo, ale organizatorom plany pokrzyżował koronawirus.

ZOBACZ TEŻ: Czy trasa w Utah rzeczywiście jest tak ciężka?

„Oby nie anulowali MŚ, bo chcę zdobyć tytuł”

W zeszłym roku mistrzostwa świata 70.3 powróciły do Stanów Zjednoczonych. Impreza odbywała się po raz pierwszy w St. George w stanie Utah. Tytuł obronił Gustav Iden, który wyprzedził Sama Longa oraz Daniela Baekkegarda.

Główną bohaterką wyścigu kobiet nie była tym razem Daniela Ryf. Nadszedł czas Lucy Charles, która już od kilku lat notowała świetne wyniki. Brytyjka w poprzednich latach radziła sobie doskonale, ale czegoś w jej wyścigowym resume brakowało. Wygrywała Challenge Roth, Ironman Lanzarote i inne imprezy, ale w wyścigu rangi mistrzowskiej (zarówno na pełnym dystansie, jak i na połówce) brakowało jej złotego medalu – srebrne medale zdobywała seriami.

Brytyjka, która świetnie pływa, wyszła z wody, mając minutę przewagi i powiększała ją z każdym kolejnym kilometrem rywalizacji na rowerze i biegu. Na metę przybiegła z czasem 4:00:20 wyprzedzając Jeanni Metlzer aż o 8 minut!

Myślałam tylko wcześniej „oby nie anulowali tego wyścigu, bo chcę mój tytuł mistrzyni świata”. Wygrana tutaj znaczy dla mnie naprawdę wiele. Miałam już dość drugich miejsc. W zeszłym roku w ogóle się nie ścigaliśmy i byłam głodna tytułu mistrzowskiego – mówiła.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Lucy Charles-Barclay (@lucycharles93)

Finlandia i Nowa Zelandia

Tegoroczna edycja imprezy odbywa się w dniach 28 i 29 października, a zawodnicy wystartują ponownie w St. George. Sloty zdobywali w ciągu ostatniego roku w ponad 100 wyścigach kwalifikacyjnych.

W przyszłym roku wyścig odbędzie się w fińskim Lahti (26-27 sierpnia), gdzie zawodnicy startują co roku w popularnym IM 70.3 Finland. W 2024 roku zawodnicy z całego świata w końcu wystartują w nowozelandzkim Taupo. Ten wyścig zaplanowano na 14-15 grudnia.

Ciekawostki związane z MŚ IRONMAN 70.3:

  • Pierwszym zawodnikiem, który wygrał MŚ 70.3 i pełny dystans był Craig Alexander w 2011 roku
  • Leanda Cave wygrała obie imprezy jako pierwsza w 2012 roku
  • Daniela Ryf wygrywała MŚ 70.3 i Konę w 2015, 2017 i 2018 roku
  • Również Szwajcarka jest rekordzistką w liczbie zdobytych tytułów. Ma ich aż pięć. Oprócz niej nikt nie ma więcej niż więcej lub 2 tytułów
  • Sześć osób wygrywało tytuł 70.3, a następnie triumfowało na Konie: Craig Alexander, Mirinda Carfrae, Leanda Cave, Sebastian Kienle, Daniela Ryf oraz Jan Frodeno.
Grzegorz Banaś
Grzegorz Banaś
Redaktor. Lubi Lionela Sandersa i nowinki technologiczne. Opisuje ciekawe triathlonowe historie, bo uważa, że triathlon jest wyjątkowo inspirującym sportem, który można uprawiać w każdym wieku. Fan dobrej kawy i książek Jamesa S.A. Corey'a.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,744ObserwującyObserwuj
16,300SubskrybującySubskrybuj

Polecane