Tydzień temu reflux przypomniał o sobie przy okazji brania jakiś innych leków i nie chce teraz odpuścić. Dodatkowo mam wahania energii – jeden tydzień ok, następny bez mocy. Robiłem już przerwy od treningów, zwiększyłem kaloryczność diety, wprowadziłęm rzeńszeń itp, ale jakoś bez efektu. Trenuję na ile się da, ile mam energii i czas pozwoli. Nie jest to mój najważniejszy start, ale zawsze mi zależy na tym, żeby dobrze wypaść. Odpuścić nie mogę. Zobaczymy jak będzie, liczę na mój wewnętrzny, psychiczny zatrzask – to coś mi się często włącza podczas zawodów i jak robocop zmusza brnąć do mety.
Startuje na 1/4 w Brodnicy, trzymajcie kciuki, a ja dalej walcze z pozbieranie się do 'kupy’.
Zawody zawsze mobilizują, więc rób swoje i do przodu:) Powodzenia!
Jeyel powodzenia , ja tez liczę na przypływ mocy w samej już Brodnicy. Teraz ostatnie nerwy, pakowanie, ściskanie w gardle, a jutro liczę na wybuch adrenaliny i moc … Tak na moja miarę ale zawsze jakaś moc. Tak wiec tego samego życzę ! No i Panowie do zobaczenia jutro, dziewczyn będzie niewiele, wiec jak będziecie jakaś mijać w ogonie stawki, to pewnie będę ja 😉
Dzięki za wsparcie. Postaram się zrobić swoje na zawodach. A na razie zgodnie z sugestią chyba odpuszcze sobie treningi w tym tygodniu, się dobrze wyśpie i zrelaksuje, niech głód startu sam przyjdzie.
Będzie dobrze. Swoje tempo, bez podpalania się. Powodzenia!
Dasz radę! No właśnie – have fun, przede wszystkim! :)))
Powodzenia. Ja zrobiłem życiówkę w Ślesinie i w tym roku również się tam wybieram. Powodzonka dla wszystkich startujących w ten weekend.
Do zobaczenia w Brodnicy :). B jak Będzie Bardzo dobrze :). Oby tym razem pływanie poszło dobrze ;).
Dla mnie też nie jest to najważniejszy start. Taki typu B jak Brodnica :-). Mimo to poziom adrenaliny już rośnie. Do zobaczenia! 🙂
Będzie dobrze! Podejdź na luzie, have fun. Jesteś dobry na rowerze – kiedy poczujesz przypływ mocy – pociągnij! Rywalizacja zrobi swoje. Teraz już nic nie wytrenujesz – jakiś masaż dziś/jutro; sauna, truchtem przez park. Powodzenia!
Trzymam !!! adrenalina na starcie zrobi swoje 😛 powodzenia :)))
Jeyel, 1/4IM – dasz radę! Czasami też kiepsko czułem się przed startem a w rezultacie jakoś poszło… Dużo osób z blogu wybiera się do Brodnicy… 🙂 Powodzenia!!!