Postanowienia noworoczne Roksany Słupek? „Słodyczowy detoks? Nigdy nie udało mi się go zrealizować”

Wschód słońca na hiszpańskiej plaży – tak nowy rok zaczyna Roksana Słupek. Czy zdarzyło się jej jednak kiedyś obudzić z noworocznym kacem?

ZOBACZ TEŻ: Dariusz Kołodziej o startach w zimowym triathlonie: „To trudne psychiczne” 

Z okazji zbliżającego się Nowego Roku Akademia Triathlonu przygotowała serię kilku szybkich pytań dotyczących sylwestra. Jak świętują polscy zawodnicy? Czy trzymają się noworocznych postanowień?

Nikodem Klata: Czy stawiasz sobie każdego roku nowe postanowienia? Udaje Ci się je realizować czy może rozpływają się z czasem? Niekoniecznie musi chodzić o postanowienia sportowe. 

Roksana Słupek: Stawiam sobie postanowienia, ale niekoniecznie na nowy rok. Większość z nich udaje mi się realizować. Zdradzę, że postanowienia na słodyczowy miesięczny detoks jeszcze nigdy nie udało mi się zrealizować (śmiech).

NK: Zdarzyło Ci się kiedyś realizować noworoczny trening z kacem? Czy w sylwestra pozwalasz sobie na alkohol? Jak wygląda impreza sylwestrowa triathlonistki?

RS: Nigdy w życiu nie miałam kaca więc nie. Kiedyś po 18-tce koleżanki poszłam na trening pływacki po trzech godzinach snu i pływało mi się świetnie, ale potem przespałam cały dzień. Pozwalam sobie na wszystko, ale prawdę mówiąc, praktycznie cały rok nie piję alkoholu. Nie dlatego, że nie mogę, ale zwyczajnie nie czuję chęci. Zimą lubię wypić grzańca! 

Nie pamiętam, kiedy ostatni raz byłam na imprezie sylwestrowej. Często po „posezonowej” imprezie wolałam sylwestra spędzić spokojniej – aczkolwiek w tej porze roku, jeśli byłaby okazja zebrać fajną ekipę w tym samym miejscu, to raczej bym z tej okazji skorzystała. 

Źródło: Archiwum prywatne Roksana Słupek

NK: Mówią: jaki sylwestrowe, taki nowy rok. Czy to powiedzenie się kiedyś u Ciebie sprawdziło?

RS: Hmmm.. mój rok zazwyczaj obfituje w pełen wachlarz emocji, więc raczej to powiedzenie w moim przypadku się nie sprawdza.

NK: Jest jakaś sylwestrowa/noworoczna historia, która szczególnie zapadła Ci w pamięć?

RS: Rok temu, kiedy z chłopakiem na ostatnią chwilę szukaliśmy restauracji na „szybką” kolację przed zaplanowanym noworocznym kempingiem, a okazało się, że zrobiliśmy rezerwację w super fancy miejscu, gdzie kelnerzy dziwili się jak szybko jemy podane nam dania i spieszymy się, żeby już stamtąd wyjść, a pozostali goście rozkoszują się smakiem i atmosferą lokalu (śmiech). My koniecznie chcieliśmy dotrzeć przed północą na nasze kempingowe miejsce.

Źródło: Archiwum prywatne Roksana Słupek

NK: Masz sylwestrowe/ noworoczne tradycje, które realizujesz każdego roku?

RS: Bardzo świeże postanowienie, bo wymyśliliśmy je w nowym roku, po tym jak udany był nasz spontaniczny pomysł z pojechaniem gdziekolwiek w naturalnie piękne miejsce i spaniem w samochodzie. Planujemy tak spędzać każdy sylwester i mamy nadzieję, że nasi przyjaciele będą dołączać. Dla zainteresowanych na moim Instagramie jest filmik z zeszłego roku. Najpiękniejszy wschód słońca ever, jajecznica usmażona na malutkim gazie i na koniec hiszpańska tradycja, jaką jest wskoczenie do morza w Nowy Rok.

Nikodem Klata
Nikodem Klata
Redaktor. Dziennikarz z wykształcenia. W triathlonie szuka inspirujących historii, a każda z nich może taką być. Musi tylko zostać odkryta, zrozumiana i dobrze opowiedziana.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,784ObserwującyObserwuj
20,300SubskrybującySubskrybuj

Polecane