Daphne Belt otrzymała niedawno owację na stojąco od zawodników połówki IRONMAN w Wenecji. Była tam najstarszą zawodniczką, która przekroczyła linię mety. Pokonanie tego dystansu było częścią niezwykłego wyzwania na 85. urodziny.
Czy można mieć 85 lat i dalej startować w triathlonach? Oczywiście! Przykładem jest Brytyjka Daphne Belt, która towarzyszyła niedawno zawodnikom IRONMAN 70.3 Venice-Jesolo. Najstarsza uczestniczka tego wyścigu ukończyła dystans w 8 godzin i 31 minut. Czas miał jednak drugorzędne znaczenie, bo dla zawodniczki start był częścią iście szalonego, jak na jej wiek, wyzwania. W tym roku chce ukończyć 85 triathlonów!
Zwrócić uwagę na ważny problem
Pomimo podeszłego wieku Belt jest ciągle bardzo aktywna i praktycznie codziennie można spotkać ją na basenie, podczas biegu lub na rowerze. W marcu 2023 roku jej mąż trafił do szpitala z podejrzeniem raka prostaty. Zdecydowała się, że wspomoże zbieranie funduszy na organizację Prostate Cancer UK, która niesie pomoc cierpiącym na tę chorobę.
Świetną okazją na akcję charytatywną okazały się jej 85. urodziny. Doświadczona age-grouperka postanowiła rozpocząć iście szaloną próbę. Od stycznia do 14 sierpnia chce ukończyć łącznie 85 triathlonów. Przykładowo niedawno wraz z mężem pływała w Adriatyku, następnie przejechali 40 kilometrów na rowerach i całość zakończyli biegiem na dystansie 5 kilometrów.
Kilka dni temu Brytyjka zwróciła na siebie oczy zawodników IRONMAN 70.3 Venice-Jesolo. Była zdecydowanie najstarszą zawodniczką wyścigu i jedyną osobą, która wystartowała w kategorii K85-89. Dystans 90 kilometrów na rowerze przejechała w 3:46:59, po czym skomentowała to słowami „chyba nie tak źle, jak na starą wyjadaczkę, prawda”?
– Byłam starsza chyba o 15 lat od następnej zawodniczki. Byłam chyba 10 lat starsza niż wszyscy inni. Nie było nawet kategorii 80-84. Owacja na stojąco zupełnie mnie zaskoczyła. Ależ emocjonujące – napisała po zawodach.
„Miałam 50 lat i siedziałam na kanapie”
Belt, podobnie jak Madonna Buder, zaczęła interesować się triathlonem dość późno. W rozmowie z Mirror wspomina, że miała 50 lat, kiedy zorientowała się, że powinna coś zmienić w swoim życiu. Nie mogła nawet pokonać schodów bez zadyszki.
ZOBACZ TEŻ: 93-letnia zakonnica startująca w Ironmanie. Kim jest Madonna Buder?
Wraz z mężem zapisała się na siłownię. Później zaczęła korzystać z bieżni. Jeden z pracowników sklepu z antykami, który prowadzili z mężem, startował w triathlonie. Zainspirowana, zapisała się na pierwsze zawody. Przepłynęła 1,5 km, jechała 40 kilometrów na rowerze i przebiegła 10 kilometrów.
Na starcie wywołała niemałe poruszenie, bo była już wtedy najstarszą uczestniczką. Triathlon całkowicie ją wciągnął. Dzisiaj ma za sobą setki imprez.
– Stojąc na linii startu, wywołałam zamieszanie pośród uczestników. Zdałam sobie sprawę, że jestem najstarszą kobietą. Dodało mi to determinacji, aby się wykazać. Po tym pierwszym triathlonie zapisywałam się nawet na 10 wyścigów rocznie. Kiedy czułam, że już nie mogę biec dalej, stawiałam do przodu jedną nogę, a później kolejną i pokonywałam te słabości. Radość na końcu była warta każdego bólu” – mówi.
Jest już w połowie wyzwania
Dzięki triathlonowi Belt zwiedziła też spory kawałek świata. W jej mediach społecznościowych znaleźć można sporo wspomnień okraszonych zdjęciami. W 1994 roku wystartowała pierwszy raz na Hawajach. Eurosport opublikował później film dokumentalny „Hawai five 5”, który nawiązywał do jej wieku (miała 55 lat). Startowała też Australii, Niemczech (Roth), Włoszech i innych krajach, wygrywając w różnych kategoriach wiekowych.
Niedawno Brytyjka przekroczyła półmetek swojego wyzwania. Jak sama mówi, momentami jest bardzo ciężko, ale wtedy myśli o tych, którzy nie mają możliwości uprawiania sportu i biegnie dalej. „Wiek to tylko liczba”. Zamierza trenować i startować, dopóki będzie z tego czerpała ogromną radość. Zupełnie jak teraz.