Witajcie
Moj debiut w tri mial miec miejsce w Poznaniu ale zobaczylem info o triathlonie w Sławnie na AT i pomyslalem ze warto na troche mniejszym dystansie zobaczyc jak to wszystko wyglada od kuchni ….. i bardzo dobrze bo teoria od praktyki rozni sie i to bardzo.
Jezeli chodzi o samo przygotowanie zawodow to nie mam porownania i trudno mi ocenic mi sie podobalo i to bardzo!
Gdy dotrwalem do 14.30 (wyruszylem z domu o 7.00) zalozylem pianke i ruszylem do wody chyba w najwiekszej grupie oj dzialo sie dzialo 'pralka’ akurat ustawiona byla na wirowanie! Hehe naszczescie przy drugim okrazeniu sie zrobilo luzniej i mozna bylo zlapac normalny rytm i plynac bardziej technicznie. Bylo nas tam 209 osob w Poznaniu ma byc 750 i juz zastanawiam sie co tam bedzie sie dzialo 🙂
Wyjscie z wody po 14,33 mialo byc 16 wiec jest ok, szybka zmiana i…..zapomnialem zelu a w bidonie woda 🙂
Na rowerze wyprzedzilo mnie mnostwo ludzi ale ja i tak bylem zadowolony srednia ponad 30km/h taka jaka zalozylem.
Kolejna szybka zmiana , zmieniajac buty poczulem w lewej nodze miesien dwuglowy lekki skurcz. Szybko wzielem zel jednak na 2 kilometrze trasy biegowej zlapal mnie skurcz najpierw w lewej a pozniej w prawej nodze naszczescie puscily i dalem rade dobiec. Trudno ocenic mi bieg bo na moje oko trasa byla krotsza o jakies 800m zapozno wlaczylem gps i nie wiem dokladnie jak szybko bieglem wiem jedynie ze wolno:)))
Podsumowujac tak jak ktos napisal niedawno w swoim blogu, zakochalem sie po uszy! Teraz Poznan i juz planuje cos na wrzesien cos na zakonczenie sezonu.
Pozdrawiam
Gratulację. A w Poznaniu proponuję nie ustawiać pralki na wirowanie, a tym bardziej pobieranie wody 🙂 lepiej poczekać z boku aż się bęben ostuka i dopiero ruszyć 🙂
Fakt, nie ma to jak praktyka. Teraz już wie się więcej i na co trzeba zwrócić jeszcze uwagę. Powodzenia dalej i może do zobaczenia w Poznaniu.