Squeezy – dobra energia dla Ciebie!

Squeezy to energetyczna marka, od lat znana na całym świecie. Całkiem niedawno zawędrowała do Polski i pomimo krótkiego pobytu na naszym rynku zdążyła podbić już niejedno sportowe serce. Dlaczego? Ponieważ w mojej ocenie, w dziedzinie suplementacji to taki solidny, niemiecki samochód z górnej półki.

Warto pamiętać, że to właśnie Squeezy było pomysłodawcą żeli energetycznych – jako pierwsi na świecie rozpropagowali tę formę produktów energetycznych. Do dziś, niezmiennie marka kieruje się swą innowacyjną intuicją, wprowadzając przełomowe produkty, które wyznaczają trendy na rynku. Mam tu na myśli m.in. lekko słone, pomidorowe żele energetyczne czy energetyczne gumy owocowe. A to jeszcze nie koniec energetycznych Squeezy pomysłów. Już w czerwcu na naszym rynku pojawi się smakowita, niesłodka nowość – Squeezy Energy Beer Gel. Niezła gratka dla piwnych smakoszy, oczywiście bez procentów!

Mottem przewodnim marki Squeezy jest hasło „Everything body needs, no more, no less”. Dlatego wszystkie żele energetyczne są wolne od glutenu, laktozy oraz innych zbędnych dodatków. Dzięki temu są lekkostrawne i łatwo przyswajalne. Sam muszę przyznać, że podczas ich stosowania nigdy nie miałem żadnych sensacji żołądkowych, ani nie zaobserwowałem żadnych działań niepożądanych.

Skoro o żelach mowa…
Podstawowym produktem są żele o masie 33g. Łatwe do otwarcia i skonsumowania. Saszetki można również łatwo przelać do bidonu i rozcieńczyć z wodą, z którą doskonale się łączą. Tegoroczną nowością są m.in. żele do picia – Squeezy Energy Drink Gel o masie 60ml, w dwóch smakowitych wersjach – malina i cytryna z kofeiną. Rozcieńczone we właściwych proporcjach, nie wymagają popijania czy rozcieńczania. Ofertę żeli uzupełniają energetyczne gumy owocowe, które swą konsystencją przypominają żelki Haribo. Smaczne „pastylki” ssiemy jak cukierki, które z łatwością rozpuszczają się w ustach dostarczając organizmowi niezbędnych węglowodanów. Co wyróżnia żele Squeezy? Przede wszystkim działanie. Żele występują w dwóch wersjach – czysto energetycznej oraz energetyczno/pobudzającej z dodatkową zawartością kofeiny. Te drugie stosuję zwłaszcza pod koniec zawodów, kiedy czuję, że łapie mnie mocne znużenie. Wielu z Was na pewno spotkało się z zawodnikami, którzy (szczególnie przy długich dystansach) piją colę. Dlaczego? Dużo cukrów + nieco kofeiny, która przyśpiesza ich rozprowadzanie co w rezultacie stawia nas na nogi. Idealne rozwiązanie na trudne końcówki kiedy to ważą się losy wyniku. Podobne działanie mają właśnie żele Squeezy z kofeiną. A co ze smakiem? Każdy znajdzie coś dla siebie 🙂 Do wyboru mamy żele cytrynowe, bananowe, malinowe, brzoskwiniowo-pomarańczowe, cola oraz (jedyne na rynku) żele o smaku pomidorowym. Dwie ostatnie propozycje, dość ‘kontrowersyjne’, albo pokochacie, albo znienawidzicie 🙂 Ja pokochałem Squeezy o smaku coli. Pomidorowe natomiast nie przypadły mi do gustu. Znam jednak i takich zawodników, którzy gdy raz spróbowali pomidorka, żyć bez niego nie mogą.

 

SQUEEZY DRINK GEL group

Marka Squeezy, poza żelami posiada również w swoim portfolio produkty energetyczne do załadowania Waszych bidonów. Znajdziemy w nim napoje typu carbo (węglowodanowe), pobudzająco-energetyczne z i bez kofeiny, proteinowe (uzupełnianie witamin, minerałów i białka) oraz coś na ochronę naszych zmęczonych treningami stawów – napój energetyczny z kolagenem. Ten ostatni – Energy Forti Drink ma dość specyficzny smak, ale działa jak lekarstwo! Stosowałem tę odżywkę regularnie w czasie bardzo ciężkiego 5-tygodniowego obozu klimatycznego w Calpe. Kolarze z zawodowej grupy CCC poddali moje nogi bardzo mocnym próbom. Liczne treningi na betonowej promenadzie i pierwsze szybsze akcenty w trakcie przygotowań. Obawiałem się, że moje stawy nie dadzą rady. Udało się! Co więcej jadąc na obóz miałem kilka drobnych kontuzji spowodowanych licznymi przeciążeniami – ustąpiły. W mojej ocenie duża w tym zasługa sporej ilości bardzo dobrej jakości kolagenu który dostarczałem regularnie dzięki Squeezy.

Potrenowaliśmy, teraz czas na regenerację…
Produkty Squeezy z linii recovery to mój numer jeden. Przepadam za pysznie czekoladowym batonem Squeezy Recovery Bar, dla mnie to idealna kompozycja białka i węglowodanów. Wcześniej miewałem spore problemy z odżywkami na bazie białka. Preparaty przeróżnych firm powodowały u mnie niemiłe uczucie tzw. kluchy w gardle. Okrutny dyskomfort. Stosując produkty Squeezy problem znikł. Podobne działanie regeneracyjne jak batony posiada napój proteinowy Squeezy o smaku czekoladowym. Świetnie rozpuszcza się zarówno w wodzie jak i mleku czy jogurcie. Czasami dodaję do mojej porcji ‘białka’ banana, powstaje w ten sposób rewelacyjny szejk czekoladowo-bananowy, który w lodówce czeka aż wrócę z treningu. To najlepsza nagroda po ciężkiej pracy. Do tej pory w ofercie produktów Squeezy przeznaczonych do regeneracji brakowało mi tylko ‘czystych’ aminokwasów. Ktoś jakby usłyszał moje życzenie i z nowym sezonem Squeezy wprowadziło na rynek doskonały zestaw 8 podstawowych aminokwasów – Squeezy Pure Amino. Niezbędne do prawidłowego funkcjonowania aminokwasy pochodzą w 100% ze źródeł roślinnych dzięki czemu z powodzeniem mogą być stosowane również przez wegetarian oraz wegan, niezły plus!

 

Squeezy zblienie

Na koniec coś dla osób walczących ze zbędnymi kilogramami. Jeżeli szukacie produktu, który wesprze kontrolę Waszej wagi, warto zwrócić uwagę na produkty z linii Squeezy Athletic o bardzo niskim indeksie glikemicznym. Poza dostarczaniem niezbędnych minerałów, witamin, białek, węglowodanów oraz błonnika (stanowią pełnowartościowy posiłek) pomagają zredukować wagę bez utraty energii, co pozwala na prowadzenie normalnego cyklu treningowego, bez zwalniania sportowego tempa.

Do tego, że suplementację warto stosować nikogo przekonywać nie muszę. Osobiście mogę polecić markę Squeezy i nie jestem na tym polu sam. Squeezy wybrali m.in :
– Bracia Banach Brothers ( triathlon i MTB),
– drużyna Gucwa Velo Trainer ( triathlon i MTB),
– Dariusz Kowalski ( triathlonowy pogromca Maccormaca),
– Kamil Leśniak ( biegacz),
– Kacper Majchrzak  (wybitny  pływak i olimpijczyk),
– Łukasz Remisiewicz (biegacz, triathlonista, blogger www.runeat.pl)
– Łukasz Kalaszczyński (triathlon, trener www.trirun.pl, 3 zawodnik na 8 Poznań Półmaraton, Wice Mistrz Polski ½ IM Sieraków 2015).

 

Squeezy grupa

Warto pamiętać, że firma Squeezy jest nie tylko prekursorem w zakresie żeli energetycznych i ma na tym polu ogromne doświadczenie, ale przede wszystkim jest to marka stale wyznaczająca nowe trendy w zakresie sportowej suplementacji. Nowości, obserwacja rynku i dostosowanie oferty do oczekiwań najbardziej wymagających sportowców oraz najwyższą jakość produktów to mocne filary Squeezy.

Pełna oferta produktowa dostępna na: www.squeezy.com.pl

Filip Przymusinski
Filip Przymusinski
Wielokrotny medalista Mistrzostw Polski, trener, wykładowca Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,391ObserwującyObserwuj
434SubskrybującySubskrybuj

Najpopularniejsze