Startowali Polacy. Bugdoł wygrywa w Chinach!

Ewa Bugdoł zwyciężyła w zawodach ITU Long Distance Triathlon w Weihai w Chinach z czasem 4:36:23. W walce o pierwsze miejsce pokonała Caroline Koll z Republiki Południowej Afryki (4:57:07) oraz reprezentantkę gospodarzy  Wang Dan (5:01:32). Z kolei w zawodach Pucharu Świata w Alicante (Hiszpania) reprezentanci Polski wypadli blado. W elicie kobiet 35. miejsce zajęła Maria Cześnik. Wśród mężczyzn 29. miejsce wywalczył Mateusz Kaźmierczak. Polskę reprezentowali także Paulina Kotfica, Ewa Komander oraz Tomasz Marcinek.


2013 Alicante ITU Triathlon World Cup:

 

Logo Alicante1_250_133











Elita kobiet:
Maria Cześnik (WTT Warszawa) – 35 miejsce – czas 2:11:46
Paulina Kotfica (AS Szczecin) – 38 miejsce – czas 2:12:51
Ewa Komander (ZAKSA Kędzierzyn Koźle) – DNF

Pełne wyniki kobiet:

http://www.triathlon.org/results/result/2013_alicante_itu_triathlon_world_cup/260025

 

Elita mężczyzn:
Mateusz Kaźmierczak (UKS G8 Bielany) – 29 miejsce – czas 1:55:59
Tomasz Marcinek (AZS AWF Katowice) – 54 miejsce – czas 1:59:49

Pełne wyniki mężczyzn:

http://www.triathlon.org/results/result/2013_alicante_itu_triathlon_world_cup/260024

 

2013 Weihai ITU Long Distance Triathlon World Series (Chiny):

Ewa Bugdoł – 1 miejsce – czas:  4:36:23.83

Akademia Triathlonu
Akademia Triathlonuhttps://akademiatriathlonu.pl
Największy portal o triathlonie w Polsce. Jesteśmy na bieżąco z triathlonowymi wydarzeniami w kraju i na świecie, znajdziesz również u nas porady treningowe, recenzje sprzętu czy inspirujące rozmowy.

Powiązane Artykuły

10 KOMENTARZE

  1. Trochę obiektywizmu… W Chinach startowały łącznie 3 zawodniczki, a klasa sportowa rywalek Ewy była conajmniej wątpliwa.

    Na pewno należą jej się gratulacje za zwycięztwo, ale na ocenę występu wpływ ma nie tylko miejsce, które się zajmuje w klasyfikacji ale i stawka w której przychodzi rywalizować, a ta zarówno w przypadku mężczyzn jak i kobiet była zdecydowanie silniejsza w Alicante.

    Pzdr.

  2. Lepiej za faktami przemawiają liczby niż słowne stwierdzenia jak „głupie”. Poza tym relatywne to są opinie mało kompetentnych osób, jak np. tekst powyżej

  3. Panowie,

    może zamiast deprecjonować sukcesy swoich kolegów i koleżanek obiektywnie spojrzycie na poziom triathlonu w Polsce. Życzę Mateuszowi, żeby się nadal rozwijał i kiedyś zrealizował marzenie o IO, ale na razie do światowej elity jeszcze mu baaaardzo daleko. Tak więc żaden relatywizm, który uprawiacie tego nie zmieni.

    Moim zdaniem trzeba trzeźwo patrzeć na osiągnięcia polskich triathlonistów. Może 1,98% różnicy czasu w stosunku do zwycięzcy to w Waszych oczach sukces, ale obiektywnie Mateusz był 29. i stracił do zwycięzcy 2 minuty i 15 sekund. To jest również fakt, któremu nie da się zaprzeczyć.

  4. Blady występ Polaków w Alicante? To chyba jakieś brednie! Mateusz Kaźmierczak jest najlepszym polskim triathlonistą młodego pokolenia i bardzo dobrze, że bierze udział w takich startach. A prawda jest taka, że kto nie ma szans na dystansach sprinterskich i olimpijskich idzie w komercję i przerzuca się na długie. W dodatku tylko te dystanse są promowane przez AT i o nich można zauważyć obszerne „felietony” i artykuły. Zdecydowanie popieram poprzedników: Maćka i Tomka.

  5. Dlaczego procenty sie licza panie Michał Drelich?

    Z twojej wypowiedzi wnioskuje ze nie masz pojecia wiec – punkty pucharu swiata sa dla pierszych 40 facetow na mecie pod warunkiem ze ich stata do pierwszego nie jest wieksza niz 5%.

  6. Maciek, Tomek,

    powinniśmy zatem zmienić regulamin triathlonu, żeby był taki jak np. w skokach narciarskich. Odejmowalibyśmy punkty np. za styl, wiatr, wysokość fali etc.

    Miejsce na mecie to miejsce na mecie. Miejsce 29. i 35. to nie to samo co 1. I tego żadne procenty nie zmienią. Więc w kategorii głupot przebiliście wszystko i wszystkich 🙂

  7. Gratulacje dla Kazia 🙂 jestes coraz blizej najlepszych.

    P.S. nie zwracaj uwagi na artykul powyzej. na tej stronie czesto sa pisane takie glupoty.

  8. dygresja :

    Od kiedy Mariusz P. jest członkiem ATT? Podczas ostatniej gali KSW miał z tyłu na spodenkach ATT 😉

  9. Zawody zawodom nierówne. Dlatego stwierdzenie „bladego” występu w PŚ jest nieobiektywne. Troszkę zatem w liczbach:

    Alicante – Kaźmierczak wbiegł na metę ze stratą +2’15”, co stanowi zaledwie 1,98% różnicy czasu w stosunku do zwycięzcy. Marcinek +6’05” (5,4%), Maria +9’10” (7,5%), Paulia +10’15” (8,4%).

    Weihai – strata 3. do zwyciężczyni wynosi +25’09” (9,1%).

    Porównanie – 3. zawodnik w stosunku do 1. stracił w Alicante +00:00:04, co stanowi 0,06% różnicy, u kobiet zaś było to +1’36” (1,3%).

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,813ObserwującyObserwuj
21,600SubskrybującySubskrybuj

Polecane