Dokładnie! a z treningów to najbardziej lubię jedzenie po 🙂
Nie za szybko,nie za wolno-neutralnie 🙂
Oj tam oj tam … czepiasz się 🙂 Bez podparcia.
Kuba, a co to znaczy biegać neutralnie?
A Jasiek mi to już podesłał wcześniej 🙂 No piękna się z tego recenzja butów robi! Ja niestety nie miałem przyjemności wypróbować Inov8, ale kto wie może kiedyś spróbuję. A neutralnie jakoś mi się lepiej biega. Jest inaczej – sprężyściej.
2 miesiące biegam w inov-8 w dwoch modelach: x-talon bardziej w teren, agresywny bieżnik i f-lite 220 na ulice. nie mam żadnych problemów z łydkami czy stopami, ale to kwestia dopasowania oraz wytrenowania mięśni stóp, dużo biegałam na bieżni tartanowej w kolcach lekkoatletycznych, co mocno obciąża stawy i mięśnie. do takich butów trzeba się przyzwyczaić co oznacza nie wychodzić w nowych butach codziennie, na każdy trening tyko wprowadzać go delikatnie, biegać w nim w terenie, do którego są przeznaczone, nie robić biegów długich czyli ok 15km i więcej już w pierwszym tygodniu ich użytkowania-takie moje rady. mogą one pomóc lub nie. w każdym razie te buty są bardzo dopasowane i pozwalają poczuć podłoże, odbicie i moc.
Biegam w pumiokach Faas 300. Buciwo fajne, ale za mało czasu upłynęło, żeby powiedzieć jakie są tego efekty – tutaj je chyba pokazywałem: http://www.youtube.com/watch?v=U0YZvXPxdzU
A w jakie butki się zaopatrzyłeś?Pytam bo ja cały czas biegam w inov8-tach, butach pozbawionych amortyzacji i innych takich tam i właśnie mija okres w którym po każdym treningu miałem zmasakrowane łydki,natomiast niemal przestały mi dokuczać:achilles i ostroga piętowa-a myślałem ,że to właśnie one wyłączą mnie w niedługim czasie z treningu.Są to buty w teren a ja głównie biegam po taśmie ale są to chwilowo moje jedyne buty i niejako jestem na nie skazany.Na chomiczówce padły mi w nich łydki po 10km,obecnie mogę spokojnie śmigać szybkie treningi do 20km i nic nie boli.Obecnie myślę o zakupie startówek na pół maraton poważnie zastanawiam się nad zakupem butków minimalistycznych.
Może masz rację! Mój błąd.
Trochę zbytnio wyspecjalizowałeś to ćwiczenie – pracują nie tylko mięśnie w stopie. Raczej pracuje cały tułów, wiadomo w szczególności golenie.
Ta strona wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Akceptuję i przeczytałem regulamin strony: akademiatriathlonu.pl AkceptujęNie akceptujęWięcej
Polityka prywatności
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Dokładnie! a z treningów to najbardziej lubię jedzenie po 🙂
Nie za szybko,nie za wolno-neutralnie 🙂
Oj tam oj tam … czepiasz się 🙂 Bez podparcia.
Kuba, a co to znaczy biegać neutralnie?
A Jasiek mi to już podesłał wcześniej 🙂 No piękna się z tego recenzja butów robi! Ja niestety nie miałem przyjemności wypróbować Inov8, ale kto wie może kiedyś spróbuję. A neutralnie jakoś mi się lepiej biega. Jest inaczej – sprężyściej.
2 miesiące biegam w inov-8 w dwoch modelach: x-talon bardziej w teren, agresywny bieżnik i f-lite 220 na ulice. nie mam żadnych problemów z łydkami czy stopami, ale to kwestia dopasowania oraz wytrenowania mięśni stóp, dużo biegałam na bieżni tartanowej w kolcach lekkoatletycznych, co mocno obciąża stawy i mięśnie. do takich butów trzeba się przyzwyczaić co oznacza nie wychodzić w nowych butach codziennie, na każdy trening tyko wprowadzać go delikatnie, biegać w nim w terenie, do którego są przeznaczone, nie robić biegów długich czyli ok 15km i więcej już w pierwszym tygodniu ich użytkowania-takie moje rady. mogą one pomóc lub nie. w każdym razie te buty są bardzo dopasowane i pozwalają poczuć podłoże, odbicie i moc.
Ciekawe jak to naprawdę jest z tymi butkami.Można poczytać http://napieraj.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=8168:krokodyle-i-bieganie-naturalne&catid=4&Itemid=31 Krzysiek jest co prawda jest dystrybutorem owych butów ale w artykule jest coś na rzeczy.
Biegam w pumiokach Faas 300. Buciwo fajne, ale za mało czasu upłynęło, żeby powiedzieć jakie są tego efekty – tutaj je chyba pokazywałem: http://www.youtube.com/watch?v=U0YZvXPxdzU
A w jakie butki się zaopatrzyłeś?Pytam bo ja cały czas biegam w inov8-tach, butach pozbawionych amortyzacji i innych takich tam i właśnie mija okres w którym po każdym treningu miałem zmasakrowane łydki,natomiast niemal przestały mi dokuczać:achilles i ostroga piętowa-a myślałem ,że to właśnie one wyłączą mnie w niedługim czasie z treningu.Są to buty w teren a ja głównie biegam po taśmie ale są to chwilowo moje jedyne buty i niejako jestem na nie skazany.Na chomiczówce padły mi w nich łydki po 10km,obecnie mogę spokojnie śmigać szybkie treningi do 20km i nic nie boli.Obecnie myślę o zakupie startówek na pół maraton poważnie zastanawiam się nad zakupem butków minimalistycznych.
Może masz rację! Mój błąd.
Trochę zbytnio wyspecjalizowałeś to ćwiczenie – pracują nie tylko mięśnie w stopie. Raczej pracuje cały tułów, wiadomo w szczególności golenie.