Kilkanaście dni temu we francuskim Brive odbywały się wojskowe mistrzostwa świata w triathlonie. Okazuje się, że nie wszyscy uczestnicy zawodów wrócili do swoich krajów. Co stało się z triathlonistami ze Sri Lanki?
ZOBACZ TEŻ: Wojskowe MŚ – 5. miejsce Pauliny Klimas, kraksa Roksany Słupek
Ministerstwo Obrony Sri Lanki poinformowało, że siedmiu zawodników nie wróciło do kraju. Co stało się z żołnierzami i zawodnikami z tego kraju?
Drużyna triathlonu armii Sri Lanki wyruszyła 4 maja na mistrzostwa, które odbywały się we francuskim Brive w dniach 5 do 9 maja. W drużynie było pięć kobiet, pięciu mężczyzn, a także trzech urzędników, którzy reprezentowali armie, siły powietrzne oraz marynarkę wojenną.
Lankijczycy nie poradzili sobie zbyt dobrze w rywalizacji na mistrzostwach. W wyścigu kobiet zawodniczki ze Sri Lanki zajęły dwa ostatnie miejsca, tracąc kilkadziesiąt minut do rywalek. Pośród czterech zawodników z tego kraju, tylko jeden zdołał uplasować się przed rywalami z innych krajów.
Paszporty całej drużyny przechowywał szef misji komandor Lakmal Weerakkody. Według raportu opublikowanego przez tamtejsze ministerstwo obrony, gdy wojskowy udał się na posiłek, wszystkie paszporty zostały skradzione. Wraz z nimi zniknęło również siedmiu zawodników.
Uciekli za lepszym życiem?
Jeden z urzędników zasugerował, że zawodnicy uciekli, bo chcą pozostać we Francji i szukać tam pracy. Podobne sytuacje zdarzały się już w przeszłości. Wiadomo, że zawodnicy i zawodniczki mają wizy na maksymalnie 3 lub 6 miesięcy.
Economynext poinformowało też, że armia Sri Lanki rozważa próbę odzyskania wydatków poniesionych na wyjazd żołnierzy na mistrzostwa świata.
Przed podróżą do Francji reprezentanci mieli podpisać zobowiązanie, że ich rodziny będą odpowiadali za poniesione przez armię koszty, jeżeli zawodnik nie wróci z imprezy. – Jeżeli powrócą, będą musieli odejść z armii, a wydatki związane z wyjazdem na zagraniczne wyścigi muszą również zostać zwrócone – powiedział przedstawiciel armii Sri Lanki. Dodał, że odpowiednie urzędy imigracyjne w na Sri Lance i we Francji zostały już poinformowane o uciecze sportowców.