Dziękujemy wszystkim, którzy razem z nami oglądali i komentowali Mistrzostwa Świata HalfIronman. Za chwilę krótka relacja, ale wcześniej miło nam poinformować, że tylko jedna osoba poprawnie wytypowała i nadesłała nazwisko zwycięzcy zawodów. Anna Wiśniewska napisała, że wygra Sebastian Kienle z czasem 3:52:25. Co prawda niemiecki zawodnik miał o 2 minuty gorszy czas, ale nie zmienia to faktu, że Anna dostaje od nas nagrodę książkową. Skontaktujemy się drogą mailową w celu uzgodnienia tytułu książki. Do wygrania były: „Mój pierwszy triathlon” (Steve Trew) lub „Biblia kolarza górskiego” (Joe Friel). Istnieje możliwość zamiany książki na inną spośród kilku innych tytułów – do uzgodnienia z Redakcją. Mistrzem Świata został Sebastian Kienle z Niemiec. W wywiadzie tuż po przekroczeniu mety żartował: „Myślałem, że umrę, ale żyję i jestem w niebie. Wiedziałem, że muszę zaryzykować na rowerze i to zrobiłem„. Drugi na metę wpadł Craig Alexander z Australii, który był faworytem tych zawodów, a w wywiadzie po przekroczeniu mety stwierdził: „To był dla mnie dobry wyścig. Zrobiłem wszystko co mogłem. Jeszcze nigdy, od kiedy się ścigam, nie miałem obok siebie tak szybkiego rywala na rowerze, jak Kienle„. Trzeci na mecie zameldował się Bevan Docherty z Nowej Zelandii.
Leanda Cave wygrała wyścig kobiet. Tuż po przekroczeniu mety udzielała krótkiego wywiadu i odbierała gratulacje od drugiej zawodniczki.
{gallery}kobiety_vegas_2012{/gallery}
Więcej o MŚ na dystansie HalfIronman już wkrótce. Również szczegółowe informacje o starcie Polaków, którzy w momencie pisania tego artykuły jeszcze walczyli na trasie biegowej. (w środku, w białym, dwuczęściowym stroju Marcin Waniewski)
Przekazujemy też dobrą informację z Kolumbii, gdzie rozegrano zawody Pucharu Świata na dystansie olimpijskim. W wyścigu zabrakło co prawda najlepszych zawodniczek świata, ale drugie miejsce Marii Cześnik i tak cieszy. Oto jakie czasy uzyskało pierwszych 10 zawodniczek.