ze wstydem, ale czas zabrać się do roboty

Cześć i Czołem, długo nie pisołem.

 

Nie pisołem, bo wstyd mi było pisać na forum. Oj tak, wstyd wielki, bo po zakończeniu sezonu zamiast zabrać się do roboty to się obijałem. Tak zeszło prawie do Marca… 

Co prawda we Wrześniu, tydzień po Malborku, machnąłem życiówkę w półmaratonie w Zielonej Górze. Ano miałem nieodpartą potrzebę pokazania się w moim rodzinnym mieście, po 15 latach od wyjazdu 🙂 Potem czekał wrześniowy Maraton Warszawski – niestety złapałem przeziębienie i poległem w łóżku.

 

Potem to juz było coraz gorzej. Obowiązki zawodowe nie pomagały w motywacji, siedziałem w robocie do 22. Pogoda nie dopisywała, zdrowie tez średnio, zawsze coś …

 

To wszystko jednak nic, bo nie wiem dlaczego, ale po prostu nie chciało mi się. Nie miałem jakoś ochoty wogle się ruszać, straciłem potrzebę i świeżość. Być może to jakieś wypalenie, może osiągnałem już cele i teraz nie mam nowych, odpowiednio fajnych. Jeszcze tego nie wiem. Liczę na wiosenne pobudzenie mojego organizmu, na to, że regularne treningi przywrócą mnie na właściwy tor.

 

Tak czy inaczej, nauczony własnym lenistwem zapisuje się na kolejne zawody i nie ma, że boli…

 

Tymczasem Półmaraton Warszawski zaliczony na 3 minus. A cały kwiecień to już walka na rowerze w MTB i na szosie.

Maj zgrupowanie MTB w Karpaczu, potem wyjazd nad Jezioro Garda. Czerwiec i Lipiec to będą jakieś ćwiartki TRI i szosa. Wrzesień 1/2 Przechlewo, potem Maraton Warszawski.

 

Takie plany, a najważniejsze, że już trenuje…

 

Wesołych Świąt i smiacznego treniowania.

 

Powiązane Artykuły

7 KOMENTARZE

  1. No to jak zacznę i skończę jak Professore: 'Jeyel żyje!!!! Brawo! czekamy na relacje z wykonania planu!!!’

  2. Trenuj, trenuj! 🙂 Ja się borykam z (nad)wagą startową i jest to walka niezmiernie trudna 😉 A wiosna niestety obróciła się na pięcie i przyszło znowu wywlec z kąta trenażer 😉

  3. Marku , wlasnie dzisiaj(swietujemy tutaj Good Friday) zerwalem sie z lancucha laczacego mnie z SB i tak pierwszy raz w tym roku 80km na szosie . Pozno ! Wiem ! Zima w tym roku nie rozpieszczala . Mielismy najzimniejszy luty od czasu gdy notuja temperatury czyli grubo ponad sto lat . Pozdrawiam ! Wesolych Swiat !

  4. @Andrzej, nie przestajesz mnie zaskakiwać doborem cytatów poetyckich:) Broniewski? No, no….

  5. Cale życie zrywam się i padam, jakbym w piersi miał wiatr na uwięzi, i chwytają mnie złe listopady czarnymi palcami gałęzi.- W Broniewski 'Listopady’ Zycze wytrwalosci !!!

  6. Jeyel zyje! Brawo!:)) Powstan!!! Bedzie dobrze. Doooo rooooboootyyy!:)))) Milo:) Wesolych:)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,744ObserwującyObserwuj
16,300SubskrybującySubskrybuj

Polecane