Złamanie piątej kości śródstopia :(

I stało się 🙁 🙁 ………………………

Załamka na całej linii – wczoraj długa praca. Biegiem do domu żeby zrobic trening. Godzina 20:00.  Burza myśli może dać sobie spokój, może przebiec tylko 15 km. Taki był plan na początku. Był gaz – więc zmiana, bigam 25 km. Było ciemno ale droga znana. Tak mi się wydawało. Kiedy kończyłem zaliczyłem mega dołek na skraju drogi. Dzisiaj już po zdjęciu rtg i oczekiwanie na jutrzejszą wizytę u lekarza. Niestety ślepy nie jestem – na zdjęciu: złamanie V kości śródstopia – mója internetowa diagnoza mówi, że wypisz wymaluj złamanie Jones’a.

Nawet nie wiem co powiedzieć. marathon chyba szlag …….ł zostaje zabawa latem

The Show Must Go On.

uważajcie wieczorami.

 

pozdrawiam

Powiązane Artykuły

25 KOMENTARZE

  1. Kiedyś biegałem po drogach, ale ze względu na jakość chodników, często brak oświetlenia, dwie spore gleby (na szczęście bez konsekwencji), a i kilkakrotną ucieczkę przed samochodami, przeniosłem się bieżnię stadionową. Fakt, 200 m, to trochę mało i w głowie się kręci po 10 km, ale mogę biegać nawet z zerowym oświetleniem (chociaż mogę bez problemu włączyć pełne oświetlenie boiska). Poza tym, wbrew pozorom, łatwiej zrobić trening z interwałami.

  2. Marcin, a wiesz że o tym myślałem :). Poważnie. Tylko wpięcie odpada. O ile w docisku mogło by być to na ciągu do góry bolało by. Na razie bardziej poważnie myślę nad siłownią. od pasa w górę można jechać + lewa noga. Przyda się jej. Prawa potem dogoni

  3. Krzysiek, jak Ci założą lekki gips i wypoziomuja z butem kolarskim na drugiej nodze, wymodeluja podeszwę, zadbają o wentylację i zrobią otwory do przykręcania bloków to w sumie… miałem tego nie pisać…;)

  4. dzięki, myślę że Grzegorz choć trochę podzieli mój punkt widzenia :), w końcu dramatu nie ma

  5. ulala współczuję 🙁 trzymam kciuki, aby sprawa zakończyła się najbardziej pozytywnie jak jest to możliwe 🙂 i dużo cierpliwości życzę. Pozdrowionka

  6. cześć Grzegorz wiadomość dostałem, do 12 zdjęcie będzie u Ciebie, pozdrawiam

  7. @hej krzysiek…dostałes maila…czekam na kntakt bo moze w niedziele mialbys czas i chec zebysmy sie zobaczyli.

  8. @ Krzysiek zaden problem , bedzie mi milo cie poznac szkoda ze w takich okolicznosciach. Wysłalem maila. pozdrawiam

  9. Grzegorz, jeśli nie było by to problemem dla Ciebie to bardzo chętnie podjadę do wrocławia. Powiedz gdzie i kiedy mogę Cię złapać. Możesz przesłać mi inf na emaila: [email protected] pozdrawiam

  10. @Krzychu……żaden ortopeda na złamanie nie zaproponuje ci nic innego niż gips…..bo jesli zaporoponuje cos innego mozesz go oskarżyć o bład w sztuce. Mozna to prowadzic w ortezie ale nie skróci to okresu leczenia tylko zwiększy twoj komfort. A lekarz ktoremu musisz zaufac to nie ten ktory cie zapewni ze za 2 tygodnie wrocisz do biegania tylko ten ktory trafnie oceni ryzyko, korzysci i straty z ewentualnego skrocenia okresu unieruchomienia i nieco szybszego powrotu do sportu. jest to mozliwe ale ryzykowne i mało ktory lekarz chce to brac na siebie. Potem sie słyszy….ten bawałan za szybko zdjał mi gips, nieuk jeden i przez niego znów połamałem’ Wiem ze to trudna decyzja ale naprawdę chciaż 3 tygodnie unieruchomienia dobrze zadziała p/bolowo i bedzie fajne w zapoczątkowaniu zrostu kostnego. Potem mozna to próbować delikatnie obciążać ( obciążanie przyspiesza przebudowę kostniny) ale nie mam na mysli biegania po 1000km miesięcznie:):):). Jakbys chciał to zapraszam do wrocławia….albo chociaz przeslij fotke na maila jesli chcesz oczywiscie.

  11. Marcin, masz dużo racji. Niestety, czy mi sie to podoba czy nie. Na pewno przy tym złamaniu nie miało wpływu zmęczenie materiału. Może trochę mnie poniosło co do tempa w NOCY. Ale trzy dni po lodzie tak mi dały popalić że zerwałem sie jak pies ze smyczy………….. Dziura w drodze to był prawie stopień jak na schodach. Tak naprawdę wiedząc jak się złozyłem na drodze – powiem tylko tyle, że mogłem sobie więcej rzeczy złamać i pokiereszować. Poszła jedna kostka -nawet nie duża. Wiem wiem – słyszę te głosy PRZESTROGA:) i nie ma ludzi niezniszczalnych

  12. 'jak pacjent chce żyć to medycyna…’ I widzisz Krzysztof, każdy ma swoje granice wytrzymałości, może to przez dołek a może ta kość i tak by się złamała podczas kolejnego biegu, tego nie wiesz. Jest sprawą oczywistą, że złamanie musi się zagoić, że po wstępnym zagojeniu, zrośnięciu będzie bardziej podatne na kolejny uraz, rządzą tym prawa fizjologii i patofizjologii człowieka (a nie ortopedii:)). To, że Kowalczyk biegła po blokadzie nie patrząc czy będzie gorzej po biegu czy nie to inna sprawa, to była olimpiada!:) Ty się musisz zastanowić czy Twoim celem jest najbliższy maraton czy kolejne kilkanaście lat startów. Oczywiście zakładam, że Twój organizm jest inny i być może jakimś cudem zrośniesz się szybciej i nie połamiesz znowu, kto to wie. Ale oszacuj ryzyko ew. niepomyślnego przebiegu (czyli fizjologicznego tempa gojenia a nie życzeniowego) i wtedy zdecyduj czy warto ryzykować. Zdrowiej!:)

  13. @Grzegorz, powiem szczerze, że jakoś nie miałem okazji spotkać lekarza któremu ufam. Nie żebym był madzejszy. Wczoraj rozmawiam z ortopedą (fajny gość) ale on patrzył na mnie jak bym był ze strefy 51. Ja mówię marathon a on że dużo dzisiaj przeczytałem o tym urazie to wiem jak jest. Ja że Kowalczyk miała złamaną tą samą kość tylko gorrzej i startowała na olimpiadzie więc można – A pan doktor, spokojnym wzrokiem i mówi – GIPS. Pytam o inne opcje – tylko to mogę Panu zaproponować i skoro nie to proszę podpisać oswiadczenie. Szkoda czasu, inni pacjenci czekają. Więc podpisałem 🙁

  14. Krzysztof, wspolczuje. Troche chlodnej glowy, posluchaj Grzegorza, jest bardzo dobrym i doswiadczonym ortopeda! Powodzenia!

  15. Krzysiek, współczuję bo kontuzja nic fajnego. Lepiej teraz odpuścić i porządnie doleczyć, niż potem borykać się cały czas z 'kontuzją’. A maraton nie ucieknie:)

  16. Krzysiek przez 3 tyogdnie nie uzyskasz zrostu i nie bedziesz mogł biegać. Zobaczysz ze skoczy sie to stratą całego sezonu albo przy powtórnym złamaniu stawem rzekomym i operacją. Wybierz lekarza ktoremu ufasz i sluchaj sie go….nie kombinuj. I uwierz nie jestes nieśmietelny. prosze cie, szkoda zdrowia.

  17. Niestety, lekarz z krwi i kości potwierdził moją diagnozę :(;( – złamanie nie dałem sobie nogi w gips włożyć na 6 tygodni – pod kątem kombinowania. Aż tak głupi nie jestem, na pewno z 2-3 tygodnie biegał nie będę, rower też odpada. Potem chociaż basen. Jedyny problem w tej chwili to waga 3 tygodnie bez treningu – sami wiecie. Celem na marathon był czas poniżej 2:40. Ale ten cel był możliwy przy wadze ok 77-78 lub mniej. Tego raczej się nie uda utrzymać. Cóż zrobić.

  18. Bardzo współczuję. Ja akurat podłapałem jakąś infekcję, ale liczę na to, że zaraz wrócę do treningów… 3maj się!

  19. @Krzysiek- poczekaj co powie ortopeda tylko proszę cie nie kombinuj tylko wylecz porządnie. Kość śródstopia bedzie sie zrastać 6 tygodni ale przebudowa zrostu kostnego trwa dłuzej. Przy twoich dużych intensywnościach i objętościach to naprawdę musi sie zagoić porządnie bo albo złamie sie ponownie ale biedzie cie bolało przez wiele miesięcy. Pechowo ale pamiętaj ze w ortopedii pewnych rzeczy sie nie przyspieszy. Powodzenia!!!!!!

  20. No właśnie. W Twoim przypadku Krzysztof chyba nawet brak nóg by nie przeszkodził w bieganiu. Ale oby jak najszybciej sie zrosło i na zdjęciu wyglądało jak gwiazda Hollywood ( bez pomocy photoshopa).

  21. Mam podobne doświadczenia z poprzedniego roku. Tylko spokojnie. Patrząc na Twoje zaangażowanie w trening. Za trzy tygodnie już będziesz się ruszał. Pozdrawiam. Trzymaj się

  22. Co można w takiej sytuacji napisać?! Cholerny pech, współczuć! Pozdrawiam

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,815ObserwującyObserwuj
21,900SubskrybującySubskrybuj

Polecane