O tym mówiło się już podczas tegorocznych Mistrzostw Świata na Hawajach. Nieudany występ 3-krotnego Mistrza Świata na dystansie Ironmana, spowodował, że w branżowych mediach zaczęto pytać o przyszłość australijskiej gwiazdy. W grudniowym wydaniu magazyn AustralianTriathlete ukazał się obszerny wywiad z Craigiem Aleksandrem, w którym pada potwierdzenie, że to koniec ścigania się w Ironman Hawaii. C.Alexander mówił o tym już podczas konferencji prasowej przed Mistrzostwami. Wówczas nie był jeszcze pewien swojej decyzji i ubezpieczał się, mówiąc: „Myślę, że to koniec, choć oczywiście „Nigdy nie mów nigdy.” Ale to nie oznacza, że nie zobaczymy Alexandra na żadnych zawodach – na emeryturę jeszcze się nie wybiera. Jak donosiła kilka tygodni temu amerykańska prasa Craig Alexander ma zamiar ścigać się na „połówkach”, powoli odchodząc od dystansu Ironman, choć prawdopodobnie wystartuje jeszcze w Ironman Malbourne – bliżej domu. Poświęci więcej czasu rodzinie i trenowaniu zawodników. W grudniowym wydaniu australijskiej wersji magazyny Triathlete, Crowie tak mówi o powodach rezygnacji z zawodów na Hawajach:
„Kiedy jesteś w innym kraju, decydujesz się tam osiedlić na jakiś czas, Twojego męża nie ma przez 7 godzin dziennie, bo trenuje, a masz przecież trójkę dzieci, wówczas wszystko staje się bardzo trudne.”
M.in z rodzinnych powodów, przez wzgląd na żonę i dzieci, Craig Aleksander podjął decyzję o mniej „koczowniczym” życiu. Australijski mistrz zamierza pokazać jeszcze na co go stać, startując m.in. w zawodach Ironman 70.3 Putrajaya i zawodach US Pro Champs.
Poza tym, nie oszukujmy się – Craig Alexander nie należy do zawodników, którym wiek mógłby pomagać znosić tak ciężkie treningi do Kona i warunki, jakie panują na Big Island. W jednym z wcześniejszych wywiadów dla The Sydney Morning Herald, 40-letni Crowie wspominał również o zdrowiu:
„Już rok temu, jeżeli miałbym trochę wyczucia, powinienem bardziej słuchać swojego ciała, ale byłem uparty. Oczywiście nie żałuję, cieszę się, że wystartowałem i przekroczyłem metę.”
Craig Alexander wygrywał Mistrzostwo Świata na Hawajach 3-krotnie: 2008, 2009, 2011. Do niego należy również rekord trasy na Big Island – 8:03:56. Popularny Crowie jest również Mistrzem Świata Ironman 70.3 z 2006 i 2011 roku.
Poniżej jeszcze fragment konferencji z tego roku z Kona
„Twojego męża nie ma przez 7 godzin dziennie…” toż to ciężki ludzki dramat jest! 🙂
@Adaś – Lance zostal zdyskwalifikowany bodajze w maju/czerwcu 2012, a kilka miesiecy pozniej (we wrzesniu) startowal i wygral w zawodach Superfrog Triathlon http://www.youtube.com/watch?v=GTD9aDWdwHg
Dyskwalifikacja nie dotyczy zatem wszystkich zawodow komercyjnych…
Dyskwalifikacja i dożywotni zakaz startów Lanca dotyczy też komercyjnych imprez triathlonowych czy tylko zawodów rangi mistrzowskiej? Ktoś może wie?
Odnosnie Lanca i ewentualnych startow, to po wpisie z Twittera mozna domniemywac, ze moze i dojdzie nie tylko do walki McCormacka z Lancem, ale rowniez dolaczy kilku innych zawodnikow, w tym rowniez Crowie…
LANCE ARMSTORNG napisal
@GregBennett1 @johnratzan @MaccaNow @chrislieto @CrowieAlexander now we’re talking!
Adaś..
Wszystko nieoficjalnie.
Dystans 70.3 IM (chyba są zmęczeni)
Wstępnie wystartują:
Lance Armstrong
Macca McCromack
Crowie Alexander
Greg Bennett
Luc Van Lierde
Tim DeBoom
Cameron Brown
Chris Lieto
Na razie więcej informacji nie ma. A tą listę na tweeterze udostępnił John Ratzan po rozmowie z Armstrongiem.
Andrzej – dajesz nadzieję takim staruchą jak ja na Kona! Do 65 tylko 11 lat 🙂
Artur! Przesuwamy tą pieprzoną granicę!!! 🙂
Wlasnie!!! 65 !
Tak jak w tym powiedzeniu: „po 65 zeby zakwalifikowac sie do Kona, wystarczy stanac na lini startu”
A drugie to:”jezeli brakuje Ci kilka minut aby zakwalifikowac sie do Bostonu,
zmien plec”(w przypadku panow):-)
Mialem przyjemnosc startowac kilka razy w tych samych zawodach co Craig Alexander. Kilka razy w Huntsville Ontario(Muskoka Long Course Triathlon & Duathlon)obecnie Muskoka 70.3. Bardzo popularny i mocny triathlon(2/55/15), taki nietypowy dystans. Craig te 15km ,biegal po 3’20” po naprawde ciezkiej trasie rowerowej. Wygrywal zwykle Simon WHITFIELD ,ktory biegal po 3’12”.
Po tym nadeszly lata jego(Graiga) slawy i spotkalem go w czasie mojego startu w Kona 2009 gdy zdobyl mistrzostwo swiata drugi raz z rzedu.
Wielki i skromny.Klasa!
Dave Scott
Mark Allen
Peter Raid
Graig Alexader
@Artur – dzięki za wypowiedź w imieniu dziarskich pięćdziesięciolatków z wigorem i przywołanie do porządku naszych ledwo opierzonych kolegów. W tym roku, w wieku 56 lat ( 4 sezon tri) poprawiłem życiówkę na 1/4 i 1/2. Tę drugą o 1:20
Uderz w stół… Oj, bo zaraz inni urażeni się odezwą :-)))
Panie Profesorze! Przecież Pan zaczął około 50-tki, więc przesuwając granicę rekordów, to szczyt będzie gdzieś koło 65 :-)) spoko.
Łukasz, czuje sie urazony… Dlaczego sadzisz, ze tylko do 55-tki?!?! Ja zamierzam przesunac wyznaczona przez Ciebie granice:)
@albinp – no to jak zacząłeś po 40-tce to piękne lata przed Tobą w tri :-))) trzymam kciuki.
@Adaś – staram się trzymać rękę na pulsie i sprawdzać info w tej sprawie. na razie cisza 🙂 ale jesli ktoś trafi na jakieś przecieki w necie to prosimy o sygnał.
Łukaszu, oczywiście masz rację. Dlatego – starając się zawsze widzieć „szklankę do połowy pełną” – cieszę się (w pewnym sensie), że zabrałem się za tę „zabawę” dopiero po 40-tce. Bo jeszcze długo (mam nadzieję) mogę robić życiówki, jakie by one nie były :-))) A Lance… cóż, niewątpliwie jest (był?) znakomitym zawodnikiem i niewątpliwie miał „znakomity” podkład. A czy to może mieć znaczenie dla jego obecnej formy? Nie wiem. Ale to temat na inną dyskusję. Natomiast Crowie na pewno wspaniałym sportowcem jest i życzę mu sukcesów także w roli trenera.
Apropo Lanca.. Czy są znane może jakieś informacje dotyczące ostatnich wpisów na AT i rzekomego pojedynku Lanca z Maccą?
No generalnie to tak jest, ale nie na poziomie Mistrza Świata 🙂 patrząc na moich znajomych i kolegów, którzy zaczęli uprawiać ten sport grubo po 30-tce i dalej, to mogą poprawiać życiówki do 55 roku życia spokojnie 🙂 A Craig? Jeśli ktoś przez kilkanaście lat uprawia sport na poziomie zawodowca, to w okolicach 40-tki osiąga chyba już maksimum możliwości jeżeli chodzi rekordy szybkości pokonania trasy Ironman. Chociaż Lance Armstrong w wieku 41 lat miał (i chyba ma) pokusę udowodnienia, że jest inaczej :-))
A już miałem nadzieję, że jest taka kategoria zawodników, którym w miarę starzenia się coraz łatwiej jest znosić ciężkie treningi i warunki na Big Island. I że co prawda Craig do nich nie należy, ale może ja tak? ;-))) Zwłaszcza, że jestem od Craiga prawie 4 lata starszy… Ale w sumie czytając felietony i blogi na AT można odnieść wrażenie, że jednak jest taka kategoria :-)))
Kurcze, trochę jestem zawiedziony…. Tak liczyłem na bezpośredni pojedynek z tym facetem na Hawajach…
🙂 no i proszę! brak spacji w słowie „winnym” powoduje, że zrobiłem z Alexandra smakosza winna :-). A jeżeli chodzi o wiek – oczywiście, że niektórym wiek pomaga….bo są młodsi :-))) nie napisałem, że „starzenie się pomaga”….Craig ma już swoje lata na karku i raczej niewiele już rekordów pobije 🙂 Moim zdaniem, to było GŁÓWNĄ przyczyną rezygnacji z Irona, a nie rodzinna sytuacja. Przecież teraz chcąc startować w połówkach, tez będzie trenował po kilka godzin dziennie i wyjeżdżał na zawody. 🙂 Plus dochodzi do tego jeszcze coaching, co już w ogóle go pochłonie, o czym mogą powiedzieć nasi zawodnicy, którzy niedawno pokończyli zawodnicze kariery i trenują amatorów.
Przepraszam za upierdliwość, ale trochę oczy bolą… powinno być raczej „w innym kraju” i „Crowie”. No i czy są jacyś zawodnicy, którym wiek pomaga znosić ciężkie treningi itd.?