ironman w tym roku jednak nie dla mnie

witajcie, 

 

przygotowania do tych zawodów trwały jakieś 10 miesięcy. wiadra potu i niezliczona ilość godzin, których brakowało na inne zadania (nie będe rozpisywal się w tym zakresie, bo sami wiecie jak to jest). dość powiedzieć, że biegałem ok 130-170 km miesiecznie, jeździłem 400-650 km/m-c i pływałem po 15-18 km/m-c… vs. zeszły rok (debiut) mega poprawa, ale nawet w ciągu roku forma rosła. i w te niedziele miało być zwieczenie dzieła. zdobycie tytułu IM w Malborku. co ja sobie nawyobrażałem siebie na tej trasie, nawet pomarzyłem o zajęciu miejsca w 10tce w swojej kategorii (science fiction 🙂 naoglądałem filmików z finiszów na YT… 

na ostatniej prostej pokonałem przeziębienie i obawy, że tydzień po przeziębieniu start w IM musi skończyć się zawałem, udarem, czy zapaleniem miesnia sercowego

po przeziębieniu, charcząc, kaszląc i plując biegałem, jeździłem i robiłem zakładki

pokonałem awarie auta, które ewidentnie nie chciało mnie zawieźć do malborka

aż dziś musiałem się poddać – 9miesięczna córka trafiła do szpitala.. w ślad za nią moja żona. nie potrafiłem ich zostawić i pojechac na zawody… tu jestem potrzebny. zawsze uważałem, że przede wszystkim jestem ojcem i mężem tak układalem plany treningowe wiec i taki finał…

jestem wściekły, zły a przede wszystkim smutny…. ale co nas nie zabije to nas wzmocni…. od jutra koniec taperu i wracam do treningów. mam nadzieje, że nastepny wpis będzie już z info o tym co udało mi się osiągnąć.

 

wszystkim startującym – zyczę powodzenia!!

a tym planującym start w Barcelonie… może do zobaczenia 🙂

tomek 

Powiązane Artykuły

16 KOMENTARZE

  1. Tomek, rodzina najwazniejsza i nie ma o czym mowic. Trzymam kciuki za ich powrot do zdrowia. Ze startem nie martw sie, plus jest taki ze mysl o tym ze nie wystartowales bedzie teraz w tobie siedziec, da Ci taka motywacje i takiego kopa na starcie nastepnych zawodow ze spokojnie sobie odbijesz a trening na pewno nie poszedl na marne.

  2. Tomku jeszcze raz trzymaj się i do zobaczenia na trasie. Dzięki za wpis dał mi nie złego kopa potrzebowałem takiego za nie całe 3h ruszam do boju….

  3. Wbrew temu co piszesz Tomku to Ty juz jesteś prawdziwym czlowiekiem z zelaza! Zawody na tym dystansie predzej czy pozniej ukonczysz, a proba jakiej Cie teraz zycie poddalo jest ciezsza niz same zawody, zdrowia dla rodziny i jak bedzie dobrze to do Barcelony, moze wlasnie tak mialo byc:) Na liscie jest troche Polakow, startuje na pewno Jakub Gebhardt, ktory wszelkiej pomocy na miejscu na pewno nie odmowi:)

  4. First hings first. Żona i córa były przy Tobie w czasie wymagajacych przygotowań i będą zawsze czekać na mecie. A to bezcenne. Trzymam kciuki za Młoda i Mamę. A Tobie życzę powodzenia w kolejnych startach 🙂

  5. na razie to Pan Panie Doktorze jest prawdziwym IM i to juz nie pierwszy raz… (przy okazji gratulacje i na prawde czekam na Panski raport z Kopenhagi) ja tylko staram sie pójść w Wasze ślady…. własnymi krokami

  6. Tomaszu,Ty faktycznie jestes juz Ironmanem..:)))Dziewczyny niech zdrowieja a Ty …daj znac jakie decyzje podjales:)

  7. dzięki za wszystkie słowa otuchy. po raz kolejny udowadniacie, że 3maniacy to na prawdę fajna 'rodzina’ oczywiście cieżko teraz ze świadomością że gdyby było inaczej to własnie usiłowałbym zasnąć, żeby wstać o 4 am i startowac o 6stej. z drugiej strony gdy jestem w szpitalu, gdy widzezone śpiąca na podłodze przy młodej… wiem, ze moje smutki i problemy są obiektywnie mniejsze niż najbliżsi mają. ….ale jak już nic po mnie w szpitalu i po prostu pilnuję w domu spiącego syna to wciąż planuję… już wiem jak dolecieć najtaniej do Barcelony, że mają wolne miejsca i tam jeszcze w tym roku mógłbym spóbować swoich sił (później jest jeszcze Majorka, ale w tym roku ten dystans po górach nie wchodzi w gre już karkonoszman mnie solidnie sponiewierał 😉 albo że maraton warszawski już za 3 tyg… może pocisnąć bieganie i powalczyć o złamanie 4h… raz jeszcze dzięki! i wszystkim startującym w ten weekend powodzenia!! szczególnie Tobie Jakub – czytałem Twoje blogi i z każdym zyskiwałes wierniejszego sympatyka 🙂

  8. Tomek znam ten bol Radkow odpuscilem z tego samego powodu i Malbork prawie tez. W czwrtek w nocy córa nie dala nam w ogole spac plakala cala noc. trafilismy do lekarza ale na szczescie to nie jest nic bardzo powaznego jednak nie zmienia to faktu ze stres jest. Corka dostala leki i jest z nia lepiej ostatnia noc przespala dobrze ja czuwalem caly czas. Zona powiedziala ze da rade te dwa dni sama i moglem przyjechac ale caly czas mysle o nich. Normalnie w tym roku to jakies fatum

  9. Jak już wcześniej napisano, Ty już jesteś IronManem 🙂 na następnym starcie bedzie okazja zrealizowac swoje marzeni o pierwszej 10 🙂 Powodzenia, teraz czas na zajecie sie córka i żoną 🙂

  10. Tomek, nie ma co analizować. Rodzina przede wszystkim! I tak kradniemy jej mnóstwo czasu…. Jeszcze nie jeden TRI przed Tobą! Zdrowia życzę….

  11. Tomku, dla mnie już jesteś Ironman’em. Opiekuj się swoimi dziewczynami, a za rok sformalizujesz bycie IM. Powodzenia.

  12. Zdrowia Zonie i Corce zycze! A Tobie dalszej wytrwalosci i konsekwencji! Irony jeszcze beda:)

  13. rodzina najważniejsza! Ironman nie zając, nie ucieknie. Treningi na marne nie poszły, bo do IM trenuje się latami, szczególnie, jeśli chcemy zrobić w przyszłości jakiś wynik. poza tym, w tym wszystkim chodzi o to, aby gonić króliczka, prawda?! 🙂 Proponuję uwolnić teraz głowę od tri, zająć się najważniejszymi sprawami, a do treningów wrócisz tak naładowany, że zrealizujesz cele w przyszłym roku. Trzymam kciuki i pozdrowienia dla żony!

  14. Widocznie tak musiało być. Prawdziwy Ironmanem jesteś już dzisiaj, bo podjąłeś dobrą decyzję. A dystans pokonasz następnym razem.

  15. Przede wszystkim smutno mi z powodu córki – niestety wiem co to jest – mam nadzieję, że to nic poważnego i szybko wróci(ą) do domu. A IM poczeka na Ciebie i tam dasz czadu kumulując trening jaki zrobiłeś do tej pory i trening który jeszcze przed Tobą.

  16. Wiem ze to boli…ale siła wyższa, rozumiem to doskonale bo sam kiedyś byłem w takiej sytuacji. Rodzina jest najwazniejsza. Pozdrowienia i jeszcze nie jeden IM przed toba

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,374ObserwującyObserwuj
435SubskrybującySubskrybuj

Najpopularniejsze