Obóz treningowy. Majorka. Cz. I

Z jednodniowym opóźnieniem, ale wreszcie udało nam się zdać krótką relację z obozu treningowego na Majorce. Niestety kłopoty z internetem, niezależne od nas, spowodowały, że niezmiernie trudno jest przesłać dokumentację filmową z treningów, ale robimy co w naszej mocy, aby dostarczyć Wam już niedługo jak najwięcej informacji na temat przebiegu zgrupowania i zajęć jakie są prowadzone pod okiem dwóch trenerów: Piotra Nettera i Piotra Grzegórzka. Poniedziałek był pierwszym dniem porządnych treningów dostosowanych do umiejętności i wytrenowania każdej z osób. W niedzielę, po przylocie udało nam się co prawda wyjść na krótki trening rowerowy, ale podeszliśmy do niego bardzo ostrożnie, mając na uwadze, że czeka nas prawie tydzień intensywnej pracy. W poniedziałek zrobiliśmy 3 trenigi o niskiej intensywności i objętości – służyły przede wszystkim zapoznaniu się z umiejętnościami poszczególnych osób i były dobrym wprowadzeniem do mocniejszego trenowania w kolejnych dniach. Pogoda nas dziś nie rozpieszczała – wiało, więc szczególnie na rowerze mieliśmy co robić. Ale to dobrze – im trudniej na treningu, tym łatwiej na zawodach. Na miejscu mamy do dyspozycji basen 25 metrowy z podgrzewaną wodą, krótki basen kryty, gdzie możemy potrenować technikę (tak jak dziś), jest siłownia, sauna, możliwość masażu i odnowy biologicznej. O trasach rowerowych na Majorce słyszeliście pewnie niejedno, ale u nas już w kolejnych dniach zobaczycie to wszystko na filmach. Pierwszy dzień na basenie był prezentacją tego, co potrafimy, aby trenerzy dobrali dla każdego indywidualny tok zajęć. Nagrywaliśmy technikę pływania znad wody i pod wodą, aby trenerzy mogli to wszystko omówić, wskazać błędy i wdrożyć takie ćwiczenia, które je wyeliminują. Piotr Netter omówił dla nas krótko pierwszy dzień obozu i przedstawił założenia na kolejne dni.