4.30 (czasu już letniego :-)) – Pobudka
5.20 – Pociąg do Warszawy
8.30 – Warszawa Centralna
10.00 – Start Półmaratonu Warszawskiego
11.32 – Meta Półmaratonu Warszawskiego
12.40 – Pociąg do Gdańska
15.45 – Gdańsk Oliwa
Kiedy rok temu startowałem w poznańskim półmaratonie, obiecałem sobie, że w następnym roku skosztuję jak smakuje warszawska połówka.
Co mogę teraz powiedzieć? Obydwie doskonałe. Teraz będę miał dylemat, którą wybrać w przyszłym roku. Co do sportowych wyników, to czasy bardzo podobne na obydwóch startach, co znaczy, że z formą nie poszalałem tej zimy.
No, ale za dwa tygodnie maraton w Dębnie, więc może się trochę odgryzę :-).
może i nie poszalałeś z formą, ale też nie zgubiłeś, a to też sztuka :))) powodzenia w maratonie !!!
Boguś można przyjąć, że IM to taki ultramaraton 😉
Boguś. przecież wspieramy się wzajemnie….. a Tobie jakby trochę punkt widzenia się zmienił.Postanowiłem wycelować Ci lekkiego szpica w zadek. Nie dziękuj… :-)))
@Arek, Ty to potrafisz zmotywować :-); @Andrzej – dzięki.
Super czas, gratulacje!
Boguś, podziwiam Twój wpis…. szybki…. 🙂 A co do wyniku, będę szczery – stać cie na więcej…. chyba, że to taka zmyłka przedsezonowa …. :-))))
@Grzegorz: dokładnie to wyszło netto niecałe 1:31, ale ta minuta nie ma wiekszego znaczenia :-); @Kuba 38 km to Ty trenujesz chyba do jakiegoś ultramaratonu, a nie do maratonu ;-); @Tomek: dzięki :-); @Marek: ja lubię Warszawę, dlatego może i ona mnie trochę lubi :-); @Dawid – też liczę na rozkręcanie. Szczególnie roweru 🙂
Marek, Tobie też się należą. Widać że wyjazd do ciepłej strefy swoje zrobił. A może to ta szminka …. 🙂
Piękna ta niedziela u Ciebie:) Forma utrzymana na wysokim poziomie, teraz tylko będziesz się rozkręcał a zaczynając od 1:32.. fjiu fjiu bedzie ogień :):) Gratulacje
Boguś, super wynik i cieszę się, że Warszawa nie zawiodła:)
Gratulacje i powodzenia w Dębnie!
gratuluję wyniku. U mnie niedziela całkiem podobna. Pobudka o tej samej godzinie a później 38km przebiezka ale w trochę wolniejszym tempie 😉
Gratulacje… 1:32 to jak dla mnie bardzo dobry czas…