Czasami narzekamy na organizację zawodów w Polsce…i słusznie. Jednak to, co wydarzyło się 9 października w Południowej Karolinie na zawodach ITU Triathlon Elite Race Series Finals w Myrtle Beach było przekroczeniem zdrowego rozsądku i dowodem kompletnego braku wyobraźni. Trzykrotny olimpijczyk Hunter Kemper poinformował właśnie na Twitterze, że można obejrzeć filmowy zapis wypadku, w którym złamał łokieć i poważnie się poturbował. Hunter wjeżdzał do strefy zmian, kończąc właśnie pierwsze okrążenie na rowerze razem z Tommy Zaferesem. Obaj zawodnicy mieli 55 sekund przewagi nad jadącą za nimi grupą. Do strefy zmian wjechali z prędkością około 35 mil na godzinę!!! Mieli tylko przejechać przez strefę i kontynuować jazdę, kiedy nagle z ich prawej strony wbiegł prosto pod koła ostatni z zawodników kończących pływanie! Zaferes ominął wbiegającego, ale Hunter nie miał już żadnych szans.
Hunter Kemper – o czym również poinformował swoich fanów na Twitterze – odwiedził szpital w Vail w Colorado, gdzie lekarze zajęli się ratowaniem jego łokcia.
Zdjęcia z tego okropnie wyglądającego wypadku można zobaczyć na stronie NevrilkPhoto.
Taka prędkość podana była na oficjalnej stronie ITU w artykule, do którego odsyłał sam Kemper. Też wydaje się nam to dziwne, ale podaliśmy dane za organizatorami zawodów. Również w tytule filmu podana jest taka prędkość.
Sugerujecie, że do strefy zmian na płaskim terenie wjechali z prędkością 60km/godz.? To chyba nie jest możliwe. Poza tym szlifowanie asfaltu przy tej prędkości nie zakończyłoby się tylko złamanym łokciem.
> 35-40 mil na godzinę