Witajcie!
Wprowadzacie do swojego planu treningowego jakieś urozmaicenia? Czy też skupiacie się stricte na tych trzech dyscyplinach i koniec?
Ja osobiście pomysł triathlonu przyjmuję jako kolejne wyzwanie, które stawiam mojemu ciału, ale też mojemu umysłowi. Swoją przyszłość chcę powiązać z klubami fitness i szkoleniem innych. Chcę być jednym z lepszych szkoleniowców w Europie.
Absolutnie zwariowałam na punkcie treningów funkcjonalnych, spinningu, a nawet boksu! Uwielbiam mojemu ciału dawać zadanie, któremu musi sprostać. Jednym z takich wyzwań dla mojego ciała jest TRX. Moim zdaniem jest to jeden z lepszych treningów na wzmacnianie. Dlaczego? Bo przy regularnym ćwiczeniu, szybko widzę rezultaty, a ponadto nie wybuduję zbędnej mi tkanki mięśniowej. Największym obciążeniem jestem ja sama dla siebie, a ćwiczenia potrafią być wyjątkowo męczące. Przyznam, że nie pokochałam tego rodzaju treningu od pierwszej chwili, ale pierwsze wrażenie, jak wiemy, często bywa mylące. I całe szczęście! Straciłabym szansę na urozmaicenie swojego tygodnia treningowego o coś wartościowego.
Jeśli macie taką możliwość i chęci, polecam serdecznie wypróbowanie. 😉
A jutrzejszy poranek ponownie spedzę na basenie, tym razem jednak pod okiem doświadczonego pływaka, który mam nadzieję, ze da mi w kość. Miłej reszty wieczoru oraz jutrzejszego dnia! 😉
Przyznaję, ze ćwiczenia brzucha nabierają nowego znaczenia dla mnie ćwicząc. Oczywiście bardzo chętnie przeczytam artykuł, więc jak tylko się ukaże daj znać! 😉
TRX – daje mozliwości zarąbiastych ćwiczeń:) takich brzuszków jak na tym urządzeniu jeszcze nie robiłem, hardcore… Wspominałem o tym jakiś czas temu na blogu, polecam:) Niedługo pojawi się artykuł mojego brata na temat ćwiczeń siłowych w triathlonie, jest już wykańczany… Urozmaicenia są jak najbardziej wskazane, szczególnie w okresie przygotowawczym, ale myślę, ze warto stosować jakieś cykle w ćwiczeniach, nie wszystko na raz:)