Witajcie triathloniści
Mam pytanko odnośnie startó w duathlonie. 7 Maja startuje w duathlonie w Czempiniu. Ma ktoś z was doświadczenie w starciu w takich zawodach? Są to moje rodzinne strony i chciłbym pokazać się z możliwie jak najpelszej strony. Macie może jakiś przemyślenia
Gorąco polecam na początek sezonu rowerowego. W maju startujemy regularnie z kolegami w duathlonie w podpłockim Brudzeniu (niestety w tym roku przesunięty na wrzesień) na dystansie 5/20/3 – super sprawa i tak jak pisał Doktor Artur jest to bardzo szybki wyścig. U Ciebie jest jeszcze dłuższy dystans 10/60/10, na początek skusiłbym się jednak na sprint i ocenił, czy to moja bajka. Powodzenia
W palnik:))) Takie mam doswiadczenie:))) Gaz, gaz i jeszcze raz gaz:)) Na pewno taka taktyka na krotki dystans (5-20-2.5). Tam nie ma zadnych kalkulacji:) Na dlugim 10-60-10 juz trzeba to zrobic z pewna kalkulacja, tym bardziej, ze formula jest bez draftu i rower to calkiem samodzielna praca. Na pewno po pierwszej 10 poczatek roweru jest czasem na 'uporzadkowanie’: picie, wegle, uspokojenie tetna. Duathlon to fajne zawody. Startowalem na takich zawodach w ESP – Katalonska Liga Amatorska. Zabawa przednia, wszystko w zawrotnym tempie, nikt nic nie kalkulowal. Bieg w wykonaniu tamtejszych amatorow to jakas inna bajka. Najlepsi pierwsza piatke biegli po 3/km. Standartem bylo 3.50-4/km. Ja pokonalem dystans 5-20-2.5 w czasie 1.16 i bylem dumny z siebie (bieg po 4.40-4.35) ale… Ale bylem raczej w w dalszej czesci stawki pomimo, ze rower (padal deszcz, wialo i bylo troche pod gore) pojechalem dosc mocno. 177miejsce/na 230. Warto cos takie posmakowac:) Powodzenia