Hej żeby od czegoś zacząć w tym sporcie postawnowiłem zrobić bilans swoich mocnych stron i tych słabszych . Zaczne może od biegania bo to mi wychodzi najlepiej;)
10 km w czasie 43:46
Półmaraton w 1:48:34
Także myśle że jeżeli chodzi o tą konkurencje do 1/4 Iron Man , dam rade.
Jeżeli chodzi o rowerek to w moim przypadku ograniczało się to do sporadycznych wypadów ze znajomymi na dystans maksymalnie 35 km , także tu od wiosny będę musiał się wziąc to roboty.
W pływaniu sprawa ma się najgorzej ,byłem ostatnie na basenie zobaczyć czy jestem w stanie przepłynąć 900 m . Cel osiągnołem jednak nie było to z jakimś powalającym stylem , raczej nazwał bym tą męczarnią. Dla porównania dodam że kolega który był ze mną nie wkładał w to wiele wysiłku a nie zlicze ile razy mnie wyprzedzał . Na podsumowanie mojego pływania usłyszałem komentarz ,, Stary ty się nie ślizgasz po wodzie’ 😉 Głównym problemem u mnie jest to że nie potrafie na razie zgrać nóg z rękoma jeżeli chodzi o kraul , także jak znacie jakieś dobre ksiązki na temat techniki pływania to będę wdzięczny za podesłanie tytułów .
Podsumowując myśle że dobrym pomysłem jest wprowadzenie dwóch sesji pływania +5 biegu które realizuje , a od wiosny w weekendy powalczyć z rowerem . Co wy na to? Pozdrawiam;)
Hej, co do pływania, to ja zaczytywałem się w książce Terriego Laughlin’a 'Pływanie dla każdego’, książka fajna i wydaję mi się, że można z niej wielu rzeczy się dowiedzieć, tak samo z youtube jeśli się poszuka:). A teraz twarda rzeczywistość, mimo książki i moich starań uważam, że nauka z trenerem jest nieunikniona. Po roku uczenia się samemu zapisałem się obecnie na zajęcia. To nie jest tak, że nic się nie nauczyłem przez miniony rok ale sądzę, że gdybym od razu się zapisał na zajęcia to dużo wcześniej doszedłbym do obecnego poziomu w pływaniu i na pewno byłoby to przyjemniejsze
Biegów zdecydowanie za dużo chyba, że w ogólne nie masz możliwości jazdy na rowerze w domu (trenażer) lub jakimś klubie na spiningu to wtedy lepiej biegać niż nic nie robić. Jednak jak masz możliwość jazdy to 1-2 razy w tyg byłoby dobrze. Oczywiście dystans 1/4 nie jest bardzo wymagający i może zdążysz się przygotować zaczynając rower wiosną ale jak wiosna przyjdzie w maju?;) Dużo zależy od tego kiedy planujesz pierwszy start. A pływanie 3x w tyg to minimum obecnie jak chcesz się poprawić i dotrwać do roweru w zdrowiu. Przeczytaj moją relację z Malborka na AT, nie było łatwo a wydawało mi się że pływam w miarę;)
Witam! Bieganie wyglada dobrze. Po co 5 sesji biegu? Wystarcza 3 i ew. dodatkowo 1 krotsza, nawet w formie zakladki. Basen. Koniecznie 2 a nawet 3 sesje, szczegolnie teraz w okresie nauki kraula. I nie z ksiazek tylko z trenerem. Tak bedzie najlepiej. Jesli juz z mediow to polecam filmy z plywania i nauki plywania w necie. No i koniecznie trzeba ulozyc sobie treningi (tez internet) bo plywanie jednym ciagiem na kazdej sesji nie jest dobrym pomyslem. Rower. Wiosna to juz troche pozno. Tym bardziej, ze do tej pory bylo to tylko weekendowe jezdzenie na wycieczki. Wiosna jest krotka i od razu zaczyna sie sezon. Teraz trzeba wrzucic 1 a najlepiej 2 sesje roweru pod dachem, np. spinning na silowni. To jest triathlon i nalezy trenowac trzy dyscypliny:) I wlasnie z tej perspektywy nie potrzeba 5 sesji biegowych. Powodzenia:)