Zaczęło się od pływania..

Witajcie,

 

kolejnymi bohaterami, którzy zaczęli przygodę z Triathlonem i którzy chcą Wam opowiedzieć swoją historię są dwie osoby mieszkające na północnym krańcu naszego pięknego kraju.. Pragniemy rozpocząć naszą historię od opisania początku początków, a więc momentu, który zdecydował o tym, co obecnie dzieje się w naszym życiu (i miejmy nadzieję będzie działo się już zawsze!) :).. każde z nas ze swojej perspektywy postara się opisać tę chwilę, bo chociaż decyzję podjęliśmy wspólnie, to emocje i wrażenia są nieco odmienne..

 

Bohaterami o których mowa jest Agnieszka i Łukasz.. jak sami siebie nazywamy „Siempa Team’..

 

 

Od zawsze kochałem jeździć rowerem. Podczas jazdy rowerem wiele myśli przechodzi mi przez głowę. Na rowerze człowiek jest w stanie pokonywać ogromne odległości, tylko dzięki swoim mięśniom. Rower był obecny w moim życiu od wczesnych lat młodości. W 2012 r. zakiełkowała myśl, a może by się tak zapisać na jakiś wyścig? No i się zapisałem, na Kaszebe Runda w Kościerzynie. A dlaczego o tym wspominam? Ponieważ podczas drogi powrotnej pociągiem spotkałem pewnego młodego triathlonistę (mam nadzieję, że go jeszcze kiedyś spotkam). Zainspirowany jego osobą, zaraz po powrocie do domu zacząłem sporo czytać o triathlonie. Nawet zamarzyłem o tym by wystąpić w jakichś zawodach. Był tylko jeden malutki problem, nie umiałem pływać. A w zasadzie nie umiałem zrobić w wodzie nic oprócz chaotycznych ruchów, które prowadziły prosto na dno. Po kilkukrotnych rozmowach z Agnieszką, postanowiliśmy zapisać się na zajęcia pływania. Ja już wtedy wiedziałem, co chcę osiągnąć poprzez pływanie, do czego jest mi ono potrzebne. W głowie Agnieszki w tamtym momencie Triathlonu jeszcze nie było. Niestety w Triathlonie jest jedna dyscyplina, która nigdy nie była moją mocną stroną – bieganie. Po co to komu? Nie lepiej byłoby zwiększyć dystans rowerowy? Niestety, chcąc wystąpić w zawodach triathlonowych musiałem zacząć biegać. Mogę powiedzieć, że moja „przygoda z triathlonem’ zaczęła się w październiku 2012 r., od nauki pływania i pierwszego 5 km treningu biegowego po plaży.

Ł.

 

.. nie pamiętam dokładnie wszystkich szczegółów dotyczących momentu, w którym powiedzieliśmy sobie, że za 2 lata (od teraz) wystartujemy w triathlonie.. nie pamiętam jaki to był dzień, czy to było popołudnie czy wieczór, czy było ciepło czy nie.. pamiętam jednak wydarzenie, które zainicjowało ten właśnie moment.. rok temu (w październiku) zapisaliśmy się na naukę pływania dla dorosłych, co było następstwem kilku rozmów na ten temat. W końcu, po 23/24 latach życia, doszliśmy do wniosku, że nadszedł moment, żeby tę umiejętność nabyć.. bo kiedy, jak nie teraz? Łukasz zajął się organizacją.. znalazł szkołę, która organizuje takie kursy w naszej okolicy, zapisał nas i zabrał na pierwsze zajęcia.. Nie jestem w stanie przypomnieć sobie, czy rozmowa na temat triathlonu odbyła się przed pierwszymi zajęciami, czy już po nich, ale jedno jest pewne.. wszystko zaczęło się od pływania..! 😉

Od tego momentu wiele się wydarzyło. Rzucone mimochodem stwierdzenie, że triathlon będzie świetną motywacją do przykładania się na zajęciach z pływania, stało się rzeczywistością. Początki nie były łatwe.. bo nie jest łatwo zacząć biegać osobie, która do tej pory od tego stroniła.. nie jest łatwo zacząć pokonywać coraz dłuższe dystanse, gdy rower traktowało się jedynie rekreacyjnie i nie jest łatwo oswoić się z wodą, gdy całe dotychczasowe życie się jej unikało z obawy przed utonięciem..

Jednak to wszystko stało się faktem. W sierpniu pojechaliśmy do Gdyni, żeby przyjrzeć się jak wygląda triathlon w praktyce. Kiedy zobaczyłam zawodników przed wejściem do wody, gdy poczułam to napięcie tuż przed startem, zrozumiałam że naprawdę chcę być jedną z nich/Was.. już nie chcę oglądać zawodów z perspektywy widza, chcę stanąć po tej drugiej stronie. Kiedy później p. Łukasz Grass wymieniał zawodników z imienia i nazwiska, pomyślałam sobie, że triathloniści tworzą prawdziwą społeczność (rodzinę), do której ja również chcę należeć. Może mnie ktoś kiedyś również wymieni z imienia i nazwiska.. 😉

PS. Przepraszam za mój „górnolotny’ styl wypowiedzi..

A.

Akademia Triathlonu
Akademia Triathlonuhttps://akademiatriathlonu.pl
Największy portal o triathlonie w Polsce. Jesteśmy na bieżąco z triathlonowymi wydarzeniami w kraju i na świecie, znajdziesz również u nas porady treningowe, recenzje sprzętu czy inspirujące rozmowy.

Powiązane Artykuły

13 KOMENTARZE

  1. Witam parę zakręconych wokół TRI. Trzeba będzie uważać, bo coraz więcej wariatów się kręci – tych pozytywnych TRImaniaków;) Życzę wytrwałości.

  2. To jest naprawdę szczera i piękna historia!! Trzymam kciuki za Wasze sukcesy – i w życiu i w triathlonie

  3. Agnieszko, Łukaszu – widzę, że coraz popularniejszy robi sie nowy model rodziny – TRI- rodziny 🙂 I super. Trzymamy kciuki i powodzenia!

  4. witam, fajnie, że macie wspólną pasję, na pewno się to przyda w treningach. Nie będzie problemów co wybrać trening czy obiad u teściów 🙂 Łatwiej też będzie planować domowy budżet … 😉 Tak czy inaczej powodzenia i do zobaczenia na zawodach.

  5. Super, gratuluję wytrwałości! Ja też dopiero zaczynam, mam nadzieję że się gdzieś spotkamy Agnieszko i Łukaszu imienniku 🙂 Pozdrawiam serdecznie.

  6. Cześć triathlonowa paro! trzymam za Was kciuki. Zobaczymy się na pewno na zawodach. Gdzieś na siebie trafimy. A jeśli będziecie w Gdyni, to jedno z życzeń masz jak w banku 🙂 będę prowadził imprezę, więc…do zobaczenia na mecie! Jak nie za rok, to może za dwa 🙂

  7. Aż miło poczytać, jak z niczego, czyli trżech nieuprawianych dyscyplin , kolejne osoby wkrecaja się w triathlon. Chyba jesteśmy wariantami ?!?!?!!?!! Witamy w zakreconym świecie tri.

  8. Agnieszko, Łukaszu, świetnie, że się zdecydowaliście na uprawianie Triathlonu. Patrząc z mojej perspektywy mogę napisać, że przed Wami świetna przygoda.

  9. Dzięki temu wpisowi już jesteś po drugiej stronie:) Widzisz jakie to proste:) Trzymam kciuki za wytrwałość i systematycznosc w treningach. Pozdr.

  10. Północ jest naprawdę piękna :-). Zarówno ta geograficzna jak i godzinowa. A Kaszube Runda to już klasyka :-). Fajnie mieć, jakby nie było, sąsiadów – triathlonistów 🙂

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,375ObserwującyObserwuj
435SubskrybującySubskrybuj

Najpopularniejsze