Break The Limits na lekcji u paraolimpijki Asi Mendak!

Już niewiele tygodni pozostało do pierwszej polskiej edycji zawodów z cyklu IRONMAN 70.3. Impreza w Gdyni pod nazwą Herbalife IRONMAN 70.3 zgromadzi w ciągu dnia nie tylko amatorów triathlonu, ale również elitę zawodników w tej dyscyplinie. Niezapomnianych wrażeń dostarczy nam z pewnością również Jasiek Mela, który jest w tym roku Ambasadorem zawodów. Obok niego na starcie sztafety, a także popularnej połówki staną wybitni polscy paraolimpijczycy. Przedstawialiśmy ich już w poprzednim artykule. Dziś zapraszamy na pierwszy wywiad z Joanną Mendak, który przeprowadził Karol Masłowski  z drużyny Break The Limits. Ekipa składa się z kilku śmiałków, którzy postanowili przygotować się do swojego pierwszego triathlonu, właśnie pod okiem sportowców niepełnosprawnych, czerpiąc od nich motywację, wiedzę i doświadczenie w konsekwentnym dążeniu do celu. 

W dniach od 28 do 30 czerwca ekipa Break The Limits udała się na do Drzonkowa pod Zielona Górę, aby trenować wspólnie z Paraolimpijczykami przygotowującymi się do Mistrzostwa Świata w Pływaniu w Glasgow, które odbędą się w dniach 13-19 lipca. Tam spotkaliśmy się z Joasią Mendak, która wspólnie z nami będzie uczestniczyć w zawodach Herbalife IRONMAN 70.3 Gdynia. Zapytaliśmy ją o to, jak przygotowuje się do startu.  Przez trzy dni trenowaliśmy pływanie razem z reprezentacją paraolimpijską i było to niezwykłe doświadczenie. Podczas wyjazdu zrealizowaliśmy krótki materiał filmowy o praratriathlonie i ogólnie pływaniu paraolimpijskim. Zapraszamy do jego obejrzenia, a także do lektury wywiadu z Joanną Mendak. 

http://youtu.be/IXR2aRfSb5A

Karol: Paratriathlon nie jest czym nowym, bo od lat niepełnosprawni zawodnicy startują w różnych zawodach, ale po raz pierwszy pojawi się na IO w Rio w 2016 roku. Waszym startem w Gdyni chcemy m.in. wypromować paratriathlon. Powiedz, dlaczego zdecydowałaś  się wziąć udział w triathlonie Herbalife IRONMAN 70.3 Gdynia razem z ekipą BTL?

Asia: Traktuję to trochę jak przygodę, trochę jako wyzwanie, tym bardziej, że nie mam większego doświadczenia w pływaniu na otwartych wodach. Kiedy mnie zapytaliście, czy chcę wystartować, uznałam, że to będzie kolejna okazja do udowodnienia, że sportowcy niepełnosprawni mimo różnych  przeciwności realizują swoje cele. Ja będę startowała w sztafecie z Rafałem Wilkiem i Tomkiem Hamerlakiem, chłopaki mają dysfunkcje narządu ruchu, a ja jestem osoba niedowidząca. Uważam, że jest to fajny pomysł na kampanię promującą paraolimpijczyków i na pokazanie ich zaangażowanie w sport. Poprzez mój start chcę zachęcić niepełnosprawnych do uprawiania sportu. A w przyszłości może sama wezmę udział w paratriathlonie… już nie w sztafecie kto wie… 

Karol: Jak IRONMAN 70.3 komponuje się z twoim kalendarzem treningowym? Traktujesz go jako cel sam w sobie, czy będzie on  dla ciebie stanowił jeden  z elementów treningu?

Asia: Skupiam się teraz na przygotowaniu do startu w mistrzostwach świata w Glasgow i jest to dla mnie priorytet. Ta impreza jest w czasie moich wakacji i będzie stanowiła fajną przygodę. Po zawodach IRONMAN wracam do wody przygotowywać się do Igrzysk Paraolimpijskich w RIO.

Karol: Co będzie dla ciebie największym wyzwaniem podczas startu w triathlonie w Gdyni?

Asia: W ogóle traktuje to jako wyzwanie ponieważ nie mam większego doświadczenia w pływaniu na otwartych wodach, jednakże jako osoba mająca problemy ze wzrokiem, mogę mieć problem z nawigacją. Ostatnio skontaktowałam się z Sebastianem Szymańskim, który również jest zawodnikiem niepełnosprawnym i przez  ostatnie 2 lata bawił się w Paratriathlon. Podrzucił mi parę technicznych porad. Zwrócił mi uwagę żeby płynąć 3-4 pociągnięcia, czyli cykle kraulowe, po czym 2 mam zrobić z głowa na górze, żebym mniej więcej orientowała się, gdzie jestem. Większość tych kwestii będzie dla mnie totalną nowością. Przekonam się 9 sierpnia w Gdyni jak mi poszło. 

Karol: Jak sądzisz, czy Paratriathlon ma szanse rozwinąć się w Polsce wśród paraolimpijczyków i zachęcić niepełnosprawnych do uprawiania sportu?

Asia: Tak, na Paraolimpiadzie jak i Olimpiadzie jedne sporty się pojawiają drugie znikają. Jest to też często efektem szeroko pojętej mody na pewne dyscypliny, która  w późniejszej perspektywie ma szanse zagościć na stałe w palecie dyscyplin paraolimpijskich. Na paraolimpiadzie w RIO po raz pierwszy zagości Paratriathlon, który z tego co wiem, będzie rozegrany pokazowo w różnych wariantach w zależności od rodzaju i stopnia niepełnosprawności. Fajnie, że powstają nowe dyscypliny, bo daje to możliwość spróbowania zawodnikom czegoś nowego. Ja osobiście znam 2 pływaków niewidomych, którzy przerzucili się na Paratriathlon, także temat jest obecny w środowisku zarówno amatorów jak i medalistów Igrzysk Paraolimpijskich.

joanna mendak_2

Karol: Chciałbym też spytać o kibiców sportów paraolimpijskich. Jak oceniasz ich zaangażowanie? 

Asia:  Na przestrzeni ostatnich lat na pewno wiele się zmieniło na lepsze, ale ciągle Polska w porównaniu np. z Wielką Brytanią sporo się różni. Przyczyną jest na pewno mniejsza świadomość, wiedza o tym, że sport paraolimpijski wymaga takiej samej dyscypliny i zaangażowania co sporty olimpijskie. Sportowcy niepełnosprawni są często pokazywani jako osoby roszczeniowe, które nie potrafią sobie poradzić w życiu.  Dużo ludzi myli też paraolimpiadę z olimpiadą specjalną. Na mnie największe wrażenie zrobił model brytyjski podczas Paraolimpiady w Londynie, gdzie paraolimpijczycy byli przedstawiani po prostu jako sportowcy i bohaterzy swojego kraju, którzy walczą o najwyższe  laury dla swojej reprezentacji. Kwestia niepełnosprawności jest poruszana, ale nie jest najważniejsza. Liczy się przede wszystkim sport,  osiąganie jak najlepszych wyników ku uciesze kibiców. Robi to wrażenie, kiedy wchodzisz na pływalnię, a tam dopinguje cię 8 tysięcy ludzi.  Zaczepiają cię na ulicy i nie dość, że Cię znają, to jeszcze znają twoje główne rywalki i ich czasy.

Karol: Staramy się obserwować i właściwie stać się częścią integracji sportowców pełno i niepełnosprawnych. Powiedz jak oceniasz poziom integracji tych dwóch grup sportowców w Polsce?

Asia: Na świecie obserwuje się teraz trend znoszenia podziału na federacje pełno i niepełnosprawne, wszyscy są w tej samej drużynie, mają często razem treningi i obozy przygotowawcze. W Polsce już niektóre dyscypliny taką rewolucje przeżyły np. tenis stołowy. Z tego co się orientuję, w większości dyscyplin takie rozmowy już są prowadzone. Czy to jest dobre, jeszcze nie wiadomo. W niektórych państwach to się sprawdziło, ale że moim zdaniem taki proces powinien odbywać się drogą raczej ewolucji niż rewolucji, gdzie jedna i druga strona jest zaangażowana tak, aby dobrze zrozumieć, co chce się osiągnąć. Uważam, że idea jednej wspólnej narodowej drużyny olimpijskiej składającej się z paraolimpijczyków i olimpijczyków jest bardzo fajna i trzeba do tego dążyć

K:Jak wam idą przygotowania do Mistrzostw Świata w Glasgow?

Asia: To już ostatni tydzień bardzo ciężkiego treningu. Od połowy następnego tygodnia potrzebuję już trochę odpoczynku by powoli nabrać świeżości i czucia wody na zawody, więc następne treningi będą lżejsze na krótszym dystansie, z elementami ćwiczeń technicznych.

Karol: Jakie nastroje panują w zespole przed mistrzostwami?

Asia: Atmosfera robi się napięta, coraz więcej rozmawiamy wieczorami o listach startowych, więc wszyscy zaczynają się nakręcać.

joanna mendak_4

Karol: W czym upatrujesz największą szanse na żywcówkę?

Asia: O życiówkę będzie ciężko, bo wyniki są wyśrubowane. Moim celem jest medal przynajmniej srebrny, bo to on gwarantuje miejsce na Igrzyskach Paraolimpijskich w Rio. 

K: Na jakim dystansie masz największe szanse na osiągniecie dobrego wyniku?

Asia: 100 m motylkiem i 50 kraulem. Nie chce mówić o konkretnych czasach, ale muszę przyznać, że ostatnio bardzo dobrze czuje się w wodzie. Należę do zawodników, którzy potrafią się skupić na starcie i na których adrenalina związana z zawodami działa motywująco. Startuję też na 100 m dowolnym i 200 zmiennym. To jest sport, wszystko może się zdarzyć. Niektóre zawodniczki są kilka kroków przede mną, ale jestem dobrej myśli.

Karol: Jak oceniasz formę całej naszej drużyny pływaków?

Asia: Ta drużyna się dość mocno odmłodziła, są osoby które zamknęły pewne etapy w swoim życiu i skupiły się na treningach np. Paulina Woźniak, Oliwia Jabłońska i Patryk Biskup. Widać że są w gazie. Na zawodach po raz pierwszy wystartuje też Kamil Otowski. Ma dopiero 16 lat, ale może nas zaskoczyć. Trenerzy są pełni optymizmu.

Karol: A jak wyglądają kwalifikacje paraolimpijskie?

Asia: Jeżeli chodzi o Igrzyska Paraolimpijskie i pływanie, to pula wszystkich miejsc dzielona jest na pół, czyli połowę miejsc na Igrzyska Paraolimpijskie zdobywają miejsca 1-2 . Na pozostałe miejsca  zawodnik musi być jak najwyżej w rankingu światowym, jego miejsce przeliczane jest przez współczynnik, im dalej jest w rankingu światowym tym szanse maleją. Wychodzi na to że 3-4 zawodników pracuje na jedno miejsce dla reprezentacji. Dodatkowo występują minima kwalifikacyjne, w skrócie MQF. Połowa miejsc będzie z Mistrzostw Świata w Glasgow, a połowa z zawodów, które są zgłoszone do Międzynarodowego Komitetu Paraolimpijskiego. Jest to jakieś 95 % zawodów, czyli właściwie z każdych zawodów walczy się o punkty do kwalifikacji na Igrzyska Paraolimpijskie. Ostatecznie o tym kto jedzie, decyduje Polski Komitet Paraolimpijski. Oficjalna lista jest ogłaszana do połowy maja 2016 jednak często wiadomo już wcześniej, kto zapracował na wyjazd na Igrzyska.

Karol: Liczymy na niespodzianki?

Asia: Nowe pokolenie musi się trochę przebić do czołówki. Niestety część ludzi  ze starej gwardii po igrzyskach kończy karierę i musi być kim ich zastąpić.

Karol: Jak wygląda to u ciebie, czy to będą twoje ostatnie igrzyska? Bo wiem, że już po zakończeniu igrzysk w Londynie maiłaś myśli, aby zakończyć karierę.

Asia: Tak zgadza się. Na pół roku przed igrzyskami dokładnie w kwietniu 2012 nabawiłam się kontuzji stawu ramiennego, która wymagała operacji.  W między czasie miałam jeszcze zmęczeniowe złamanie kości śródstopia i  parę różnych drobniejszych urazów, które utrudniały przygotowania. Postanowiłam jednak zaryzykować modyfikacją treningu tak, aby dociągnąć na Igrzyska w Londynie. Niestety kiedy zawodnik czuje, że nie do końca może przygotować się do zawodów tak jak chciał, podcina mu to skrzydła. Ja wtedy głośno mówiłam, że chce wystartować. Po igrzyskach ludzie wokół mnie, trenerzy i przyjaciele przekonali, że warto jeszcze uczestniczyć w  następnych Paraolimpiadach. Koniec końców Igrzyska bardzo szczęśliwie się dla mnie skończyły, bo zdobyłam medal i udało mi się trzeci raz z rzędu zdobyć złoto w tej samej konkurencji. Co będzie dalej, nie wiem. Na pewno będę starać się rozwinąć zgodnie ze swoim wykształceniem jako fizjoterapeutka, ciężko zrezygnować skoro większość ludzi, których znam związanych jest ze sportem

Karol: Jaki masz „background” sportowy? Czy to jest tylko pływanie, czy masz też jakieś sporty, które pomagają Ci w treningu lub po prostu stanowią dla ciebie odskocznie od treningu pływackiego?

Asia: Moja przygoda ze sportem dość wcześnie się zaczęła, a dokładnie w wieku 6 lat , a więc mając 26 lat mam 13 lat doświadczenia reprezentacyjnego. Połowę swojego życia spędzam na zawodach pływackich. Jestem zdania, że należy skupiać się na jednej rzeczy, więc po prostu nie miałam czasu jakoś bardziej na poważne uprawianie innych  sportów. Oczywiście jako kibic interesuje się siatkówką tym bardziej, że mój brat jest zawodnikiem jednego z klubów 1 ligi siatkówki mężczyzn.

Karol: Czyli rozumiem, że planując swój cykl treningowy skupiasz się raczej na pływaniu i ćwiczeniach rozciągających?

Asia: Trening ogólnorozwojowy w każdej dyscyplinie jest podobny, rzeczywiście 2-3 razy w tygodniu biegam koło 5 km, ćwiczę z piłkami lekarskimi i ćwiczę na specjalnych  gumach.  Każda dyscyplina ma swoją specyfikę ruchów, więc ćwiczenia te są układane pod pływanie.  

joanna mendak_3

Karol: Dziękuje za odpowiedzi na pytania, chciałbym tez poruszyć temat uczestnictwa ekipy Break The Limits we wspólnych treningach w Drzonkowie na obozie przygotowawczym do mistrzostw świata w Glasgow. Dziękujemy za zaproszenie, fajnie było razem potrenować. Musze przyznać, że kiedy wskoczyłem do basenu, aby na jednym torze trenować ze sportowcami niepełnosprawnymi i obserwowałem sportowców mających różne stopnie niepełnosprawności, czułem się na początku dziwnie, ale po paru przepłyniętych basenach nie dostrzegłem tego, że dzieli nas jakiś sportowy poziom. Właściwie czułem się jak na normalnym treningu. 

Asia: Bardzo miło to słyszeć

Karol: Jeszcze raz dziękuje za rozmowę 

Asia: Ja również dziękuje

Chcieliśmy bardzo podziękować trenerowi Wojciechowi Seidelowi, Joannie Mendak i innym naszym paraolimpijczykom za możliwość uczestniczenia w we wspólnych treningach i inspirację do dalszego wysiłku. Po raz kolejny przekonaliśmy się że nie ma rzeczy nie możliwych. Jeszcze raz dziękujemy!!!

 11174510 611610338975748_9040952755943914404_o

Projekt breakthelimits.pl został stworzony w 2013 roku przez trzech przyjaciół: Karola Masłowskiego, Piotra Nasiłowskiego i Aleksandra Zaniewskiego. Na początku był to projekt sportowo-podróżniczy, w ramach którego  zostały zrealizowane następujące wyprawy: 

Nordkapp 6000 – wyprawa na najdalej wysunięty na północ przylądek Europy – Nordkapp  6400 km  wokół całej Skandynawii i państw nadbałtyckich

Mont Blanc 2014 – wspinaczka na najwyższy szczyt Alp Mont Blanc

Sri Lanka Motorcycle Adventure – wyprawa dookoła Sri Lanki na motocyklach

 

Z biegiem czasu okazało się że hasło break the limits może obejmować nieco szerszą sferę, co zaowocowało pierwszym projektem o celu społecznym. Powstał projekt Ironman by BTL, który zakładał:

Zachęcenie ludzi do uczestnictwa i przygotowania się do triathlonu IRONMAN 70.3. Udało się zebrać 11 osób bez większego doświadczenia w uprawianiu sportu.  Wraz z zebraną grupą myśleliśmy nad tym, co inspiruje nas najbardziej. Wspólnie postanowiliśmy, że grupą, która nas najbardziej inspiruje, a tym bardziej pasuje do naszego hasła breakthelimits, są sportowcy niepełnosprawni, którzy mimo przeciwności osiągają sukcesy  i realizują własne cele.  Naszym celem stało się poszerzenie świadomości na temat sportowców niepełnosprawnych i uświadomienie ludzi o tym, że pod względem sportowym nie ustępują sportowcom niepełnosprawnym. Ekipa Break the limits nawiązała współprace z PZSN, który umożliwił kontakty z wybitnymi paraolimpijczykami, których zaprosiliśmy do wspólnego startu w Herbalife IRONMAN 70.3 w Gdyni – Rafała Wilka, Andrzeja Szczęsnego, Tomka Hamerlaka i Joannę Mendak.  

 

Do drużyny BTL należą: Karol Masłowski, Aleksander Zaniewski, Piotr Nasiłowski, Piotr Dziadosz, Mateusz Umiastowski, Magda Belniak, Michał Trzaskowski, Piotr Wojcieszek, Marcel Starus, Olga Hugo-Bader i Paweł Zbiec.

 

https://www.facebook.com/BreakTheLimitspl

Powiązane Artykuły

2 KOMENTARZE

  1. Dzięki Sebastian za link. Ja również śledzę pływackie MŚ w Glasgow. Zapraszam do śledzenia wyników naszych zawodników. Mistrzostwa trwają do końca tygodnia, w sobotę kolejny start Asi Mendak. Poniżej zamieszczam harmonogram startów z fan paga Asi Mendak:
    (wg. czasu polskiego):
    18.07 100 dowolny 12:16 (ew.final 20:15)
    19.07 100 motylkowy 13:00 (ew.final 20:48)
    Relacja pod linkiem::paralympic.org/glasgow-2015

  2. Asia wczoraj wywalczyła brązowy medal na 50 dowolnym na MŚ w pływaniu. A dzisiaj zakwalifikowała się do finału na 200 zmiennym. Gratulacje!
    Finały z udziałem naszych reprezentantów rozpoczynają się o 19:00 naszego czasu i można je obejrzeć na stronie: http://www.paralympic.org/glasgow-2015.
    Polecam!

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,703ObserwującyObserwuj
453SubskrybującySubskrybuj

Polecane