Ewa Bugdoł i Kacper Adam o starcie w Austrii.

Pierwszego dnia września miał miejsce jeden z najbardziej scenicznych wyścigów w IM. Zell AM See było gospodarzem dla prawie 2 tysięcy zawodników niemal z całego świata. Wśród nich była bardzo duża grupa naszych rodaków, w tym Ewa Bugdoł oraz Kacper Adam, którzy od kilku lat zamują czołowe miejsca na zawodach w Polsce. Oboje spisali się bardzo dobrze. Ewa zajęła 3 miejsce wśród kobiet, a Kacper w swojej dywizji był pierwszy ( w klasyfikacji generalnej był 17!), uzyskując czas 4:09:36. Wśród panów najlepszy okazał się Irlandczyk, Gavin Noble (3:50:24). Tuż za nim na mecie pojawili się Niemiec Nils Frommhold (3:51:44) i Włoch, Alessandro Degasperi (3:54:43). Bardzo dobrze spisal się także inny reprezentant Polski, Tomasz Mrowiec. Zajął on 70 miejsce w klasyfikacji generalnej i uzyskał czas 4:29:52. Trzecim wśród naszych rodaków był Rafał Medak (88m., 4:33:22).

 

Jak już pisaliśmy Ewa Bugdoł zajęła 3 miejsce z czasem 4:17:31. Tym samym pobiła swój rekord życiowy na dystansie 70.3! Jak podkreśliła Ewa, zawody były naprawdę ciężkie. Na trasie płynęły strumienie wody i było bardzo zimno. Na każdym z trzech etapów wyścigu Ewa zajmowała 3 miejsce wśród kobiet.

 

Ewa Bugdoł:

„Jest to moja życiówka, wcześniejsza to 4:20:15. Nie wiedziałam, czego mam się spodziewać po tym starcie. Po ostatnich problemach z kurczami mięśni podczas startu w Herbalife Triathlon Gdynia, a także złymi badaniami krwi, nie byłam nastawiona na dobry wynik. Pogoda nie rozpieszczała! Padał mocny deszcz i było zimno. Mimo to pływanie ukończyłam na 2 pozycji. Wychodząc z wody czułam, że mam dużo energii i wiedziałam, że będzie dobrze, bo nie miałam problemów z kurczami. Potwierdziłam dobrą dyspozycję na rowerze, przy trudnej technicznie trasie wykręciłam średnią 38,9km/h, po drogach płynęły potoki wody. Musiałam się bardzo skoncentrować na całej trasie rowerowej, aby przypadkiem nie popełnić jakiegoś błędu, który mógłby mnie kosztować upadkiem. Uzyskałam 2 czas w tej konkurencji. Na trasę biegową wyruszyłam na 2 pozycji za Szwajcarką Kung Rahel, a zaraz za mną wyruszyła Austriaczka Eva Wutti, która ostatnio uzyskała trzeci najlepszy czas w Historii Ironman 8:37:36. Po chwili wyprzedziła mnie Eva, a ja wyprzedziłam Szwajcarkę i utrzymywałam drugą pozycję aż do 14km, kiedy to wyprzedziła mnie zawodniczka z Irlandii Mullan Eimear, która wygrała całe zawody. Wykręciła świetny czas w półmaratonie na trudnej trasie biegowej: 1:20:25. Ja czułam się bardzo dobrze po rowerze, narzuciłam sobie wysokie tempo. Chciałam wyjść na prowadzanie, ale z każdym kilometrem coraz bardziej odczuwałam zmęczenie. Myślę, że wtedy dopadł mnie największy kryzys”.

 

ewa see_2013

 

Najlepsza okazała się Eimear Mullan z Irlandii (4:14:16), a niecałą minutę póżniej na metę wbiegła Austriaczka, Eva Mutii (4:15:04). 27 miejsce wśród kobiet zajęła Alicja Medak. Czas 5:03:08 pozwolił jej zająć drugie miejsce w dywizji (W40). Trzecią Polką na mecie była tego dnia Jaonna Garlewicz, która ostatnio borykała się z kontuzją. Jej czas to 5:29:15.

 

Kacper Adam:

„To był bardzo udany wyścig, wracam do swojej mocnej dyspozycji. Wczoraj wygrałem kategorię M18-24 i zakwalifikowałem się na przyszłoroczne Mistrzostwa Świata IM70.3 w Kanadzie. Czas 4h9min36sek to mój rekord życiowy na tym dystansie. Wczoraj uplasowałby mnie na miejscu 15/16 w kategorii PRO. Zbliżam się do czołówki i to mnie bardzo cieszy, osiągnąłem wyznaczony przez siebie cel. Teraz mam rok czasu na przygotowania do Mont Tremblant, gdzie chce wygrać. Co do samych zawodów… Zell Am See to piękne miejsce, mimo ulewy i technicznej trasy rowerowej to ściganie tutaj było wielką przyjemnością. Cieszę się również z tego, że wielu Polaków zaliczyło tutaj udany start. Przede wszystkim Ewa Bugdoł pokazała klasę w wyścigu kobiet.


kacper see

 

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,706ObserwującyObserwuj
454SubskrybującySubskrybuj

Polecane