„Kazik nie daj się!” Zapowiedź walki w Gold Coast.

Już w najbliższy weekend odbędzie się kolejna runda cyklu ITU WTS, tym razem zawodnicy ścigać się będą w australijskim Gold Coast. Wśród kobiet oczywiście najważniejszym pytaniem jest, czy Gwen Jorgensen zdoła przedłużyć swoją fenomenalną serię siedmiu zwycięstw z rzędu. Wydaje się to bardzo prawdopodobne, najgroźniejsze rywalki nie są jeszcze w optymalnej formie, lub brak ich na liście startowej (Spirig, Jenkins, Stanford). Smaczkiem dla nas będzie pierwszy w tym roku pojedynek Marii Cześnik i Agnieszki Jerzyk. Maria trenuje już od kilku tygodni w Gold Coast, a kontuzje, które bardzo jej ostatnio dokuczały wydają się już przeszłością. Trener Marcin Słoma jest zadowolony z przygotowań, choć zwraca uwagę, że jest to pierwszy poważny start w sezonie i najważniejsze będzie dobre wejście w sezon oraz test miesięcy spędzonych na przygotowaniach. Forma teoretycznie ma przyjść nieco później, ale za dobrą lokatę już w ten weekend nikt się nie obrazi. 

 

Agnieszka Jerzyk powinna także radzić sobie coraz lepiej w tym wymagającym cyklu. Już w Auckland widzieliśmy wyraźny postęp względem niezbyt udanego startu Abu Dhabi. Pierwsze starty już za nią, czas na solidne i stabilne występy z powtórką ubiegłorocznej Jokohamy (podium ITU WTS) na naszej liście życzeń. W każdym razie, dla nas pojedynek  dwóch Polek jest zawsze elementem dodającym emocji rywalizacji najlepszych triathlonistek na świecie. 

 

Stawka mężczyzn jest w tym roku wyraźnie bardziej wyrównana, niż w latach ubiegłych. Nie mamy również tak wyraźnej dominacji jednego zawodnika, jak u pań. Jonathan Brownlee pokazał w Auckland, że jest w świetnej formie i nie popełniając błędów z Abu Dhabi stanowi największe zagrożenie dla rywali. Javier Gomez nie miał do tej pory jeszcze tego mistrzowskiego błysku, ale jest to zawodnik wyjątkowo konsekwentny, a jego forma stale rośnie w tym sezonie. Do gry powraca również po krótkiej nieobecności trzeci w Abu Dhabi Richard Murray, więc emocji nie powinno zabraknąć. Prawdopodobnie będą się oni starać o powtórkę z ostatniej edycji WTS gdzie mocne pływanie Richarda Vargi i spółki spowoduje rozerwanie grupy w wodzie, która będzie się starała powiększyć tę przewagę na rowerze. Wszystko to aby pozbyć się dobrze biegających-słabiej pływających zawodników jak Mario Mola. Kręta trasa kolarska sprzyjać może również indywidualnym próbom ucieczki. Zapowiada się naprawdę ciekawy wyścig.

 

 

mati maria

Wreszcie i my będziemy mieli szansę kibicować Polakowi wśród mężczyzn, dzięki obecności Mateusza Kaźmierczaka. Nasz zawodnik dostał się na zawody z listy rezerwowej i jest to jego debiut w imprezie tej rangi. Trzymamy kciuki, choć pierwsze chwile w tak wymagającym gronie mogą być bardzo ciężkie. „Kazik”, nie daj się!


Wyścig można oglądać dzięki transmisji internetowej na stronie triathlonlive.tv


triathlonlive sidebar

Powiązane Artykuły

1 KOMENTARZ

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,701ObserwującyObserwuj
453SubskrybującySubskrybuj

Polecane