Czy Lucy Charles-Barclay odczaruje Konę?

Lucy Charles-Barclay ma na swoim koncie już 4 tytuły wicemistrzyni świata IRONMAN. Czy Hawaje będą dla niej w końcu szczęśliwe? Zawodniczka mówi, że przed sobotnim wyścigiem jest optymistką. W głowie ma jednak ciągle demony związane z kontuzją.

ZOBACZ TEŻ: MŚ IRONMAN Kona: 27 Polek na liście startowej!

Mistrzostwa świata IRONMAN będą dopiero czwartym tegorocznym startem Lucy Charles-Barclay. W maju zawodniczka nabawiła się urazu, który wykluczył ją z treningów na kilka miesięcy. Czy profesjonalistka poprawi zeszłoroczne 2. miejsce z MŚ w Konie?

Demony w głowie

Charles-Barclay wróciła do startów dwa miesiące temu. Zajęła 5. miejsce podczas PTO Asian Open i mówi, że start był jej naprawdę potrzebny. Podczas rywalizacji w Singapurze miała jednak z tyłu głowy obawę, że odnowi jej się kontuzja stopy.

Ten start pomógł mi w tym, że mogłam wykonać bardzo duży blok treningowy przed tym wyścigiem. Mogłam też ponownie zaufać swojemu ciału. Wiem, że mogę cisnąć i nic się nie stanie.

Zawodniczka zdecydowała się na treningi w Anglii. Mówi, że część musiała oczywiście wykonywać wewnątrz, aby chociaż trochę odtworzyć warunki, jakie panują na Hawajach. Ceni sobie jednak taki blok treningowy ze względu na bliskość rodziny, męża i ukochanych zwierzaków.

Wspólne ściganie z Taylor Knibb

Jedną z rywalek Charles-Barclay będzie Taylor Knibb. Podwójna mistrzyni świata na dystansie 1/2 Ironman automatycznie miała slota na imprezę, ale MŚ będą jej debiutem na pełnym dystansie.

Charles-Barclay widzi w niej mocną rywalkę, która jednocześnie ma przed sobą start bez zbędnego ciśnienia. Nikt nie traktuje Knibb jako jednej z faworytek. Zdaniem Angielki, mogą nawet współpracować na trasie.

Zdecydowanie dobrze jest mieć kogoś wokół siebie podczas wyścigów. Kiedy jedziesz sama, twoje myśli zaczynają gdzieś odlatywać. Kiedy jedziesz z kimś, kto jedzie mocno lub nawet blisko ciebie, zdecydowanie łatwiej jest utrzymać tempo.

Magia Kony i 2. miejsca

Charles-Barclay pierwszy raz na Konie występowała 8 lat temu. Wtedy była jeszcze age-grouperką. Wtedy mieszkała z zawodnikami PRO (między innymi Joe Skipperem), których podziwiała. Wiele od nich się nauczyła. Teraz ma na koncie aż 4 tytuły wicemistrzyni świata.

Jestem zdecydowanie kimś, kto lubi ścigać się w takim upale. Bardzo mi służy. Przed wyścigiem w Konie zawsze robię duży blok treningowy. Opłaca mi się to i mam nadzieję, że w tym roku nie będzie inaczej.

Zawodniczka mówi, że ma nieco ambiwalentne zdanie dotyczące decyzji Ironman dotyczącej podzielenia mistrzostw świata. Z jednej strony, cieszy ją, że oczy wszystkich skierowane są na wyścig kobiet, które mają teraz swój specjalny dzień. Z drugiej jednak brakuje nieco atmosfery większego święta triathlonu, w którym uczestniczyli mężczyźni i kobiety.

Grzegorz Banaś
Grzegorz Banaś
Redaktor. Lubi Lionela Sandersa i nowinki technologiczne. Opisuje ciekawe triathlonowe historie, bo uważa, że triathlon jest wyjątkowo inspirującym sportem, który można uprawiać w każdym wieku. Fan dobrej kawy i książek Jamesa S.A. Corey'a.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,702ObserwującyObserwuj
453SubskrybującySubskrybuj

Polecane