Zapewne każdy z Was zna to uczucie, kiedy godziny spędzone w biurze dobiegają w końca, a Wy nie możecie doczekać się, by zrzucić z siebie koszulę, ubrać wreszcie adidasy i iść na trening? Cóż.. o pracy biurowej nie wiem prawie nic, a koszulę ubieram tylko od święta, ale mimo wszystko nie mogę doczekać się momentu, w którym wskoczę w moje leginsy i spożytkuję całą swoją energię na popychanie się nieco dalej. Nie wiem jak to jest, że czasem mimo zakwasów po wczorajszym treningu mam energii tak dużo, że mogłabym nią obdarzyć co najmniej kilka osób, a czasem ćwiczę resztkami sił, a właściwie resztkami ochoty na to.. Wolę jednak nie wchodzić w ten temat głębiej i wykorzystywać tę chwilę maksymalnie. Idealnie byłoby gdyby udało się utrzymać to do jutra, ponieważ przed weekendem w pracy planuję pobiegać trochę dłużej nad pobliskim jeziorem i wiem, że nie mam co liczyć na takie widoczki jakie miał Kuba, lecz mimo tego mam nadzieję, że znajdzie się coś dla ucieszenia mych oczu. Pozdrawiam
Czwartek
Przez Patrycja Nawrocka
Przeczytaj w Less than 1 minut
Powiązane Artykuły
1 KOMENTARZ
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.
Śledź nas
Aktualny miesiąc
Typ
Wszystkie
Aquabike
Aquathlon
Cross triathlon
Duathlon
Indoor triathlon
Quadrathlon
Swimrun
Sztafeta
Triathlon
Triathlon ekstremalny
Zawody dla dzieci
Dystans
Wszystkie
1/2 IM
1/4 IM
1/8 IM
Inny dystans
IronMan
Olimpijski
Sprint
Supersprint
Ultra
Województwo
Wszystkie
Dolnośląskie
Kujawsko-Pomorskie
Łódzkie
Lubelskie
Lubuskie
Małopolskie
Mazowieckie
Opolskie
Podkarpackie
Podlaskie
Pomorskie
Śląskie
Świętokrzyskie
Warmińsko-Mazurskie
Wielkopolskie
Zachodniopomorskie
Cykl zawodów
Wszystkie
Elemental Triathlon Series
Garmin Iron Triathlon
Greatman
Lotto Energy Triathlon
Samsung River Triathlon
StoneMan
Inne
Wszystkie
Licencja PZTri
Mistrzostwa Polski
Najpopularniejsze
The slider with the ID of 5 is empty.
No i słońce miałem, ale nie biegałem, bo trochę gardło boli.