Elemental Triathlon Olsztyn 2013

ELEMENTAL Triathlon Olsztyn

 

 

Długa zima minęła , śniegi stopniały , trenażer poszedł w kąt (wreszcie!!) i przyszła pora na pierwsze starty . Jako pierwszy start w tej wiosny wybrałem sobie Elemental Triathlon Olsztyn . Dość póżno pojawiła się ta impreza ale idealnie wpasowała się w mój kalendarz jako wczesny sprawdzian formy i sprzętu przed dłuższymi startami .

Jedynym  minusem dla mnie  była odległość – jakieś 400km w jedną stronę  , no ale czego się nie robi aby poczuć tą adrenalinę . Impreza miała się odbyć w Niedzielę , aby stanąć na starcie wypoczętym i rześkim wyjeżdżamy wczesnym południem w Sobote .

Ruch uliczny StolYcy pozwala nam bardzo powoli studiować architekture krajobrazu miejskiego przez bite 2h co budzi we mnie jeszcze większą miłośc do tego miasta (wracając w Niedzilę ok 21 staliśmy w korku przed wawa jakieś 1,5h). Wieczorem jesteśmy w Hotelu „Na Wzgórzu ** ’- zarezerwowałem pokój DeLux –jak się bawić to się bawić 😉 . Gwiazdki adekwatne do standardu hotelu . Plusem była dość bliska odległość od startu – jakieś 5 min samochodem . Po zakwaterowaniu podjechaliśmy na Start .

Było już ciemno gdy tam zajechaliśmy i samo miejsce zrobiło na mnie duże wrażenie , bardzo malownicze Jeziorko  , dookoła  promenada oświetlona latarniami . Nabrzeże bardzo zadbane , czysto , ławeczki , przystrzyżona trawa , patrząc w wode z pomostu można było dostrzec ryby – idealne miejsce na piknik albo impreze Tri . Wracając zjedliśmy kolację na równie malowniczym rynku . Miasto jak i infrastruktura robi bardzo pozytywne wrażenie .

 

Dzień zawodów!

 

Start Olimpijki miał się odbyć o 12. Więc rano nie trzeba było się śpieszyć z Śniadaniem , pakowaniem i całym rytuałem przed zawodami . Śniadanie w Hotelu zrobiło na mnie duże wrażenie : ryba po grecku , wątróbka w sosie śmietanowym , kurze łapki , zupa pomidorowa , jakieś wędliny. Jestem pewien że po zjedzeniu tej kombinacji zostałbym ulubieńcem ryb w Jeziorze Długim , dokarmiałbym je przez  1500m  . Wątpiłem w świeżość tych delicji  i dla bezpieczeństwa zjadłem kanapkę a la Małysz , pare filiżanek kawy i możemy ruszać z całym sprzętem na Start .


Mimo że byłem 2 godziny przed startem miejsc parkingowych przy starcie już zabrakło .  Wyładowaliśmy się 5 min dalej , miejsce parkingowe nie stanowiło problemu .  Pogoda jak i humory dopisywały , słońce zaczynało już powoli prażyć . Biuro zawodów  dobrze zorganizowane , dookoła czuć było to pozytywne sportowe napięcie przed startami .

Meta , wyjście z wody i strefa zmian znajdowały się bardzo blisko siebie co było bardzo ważne ponieważ  na wielu imprezach organizatorzy zapominają o tym że takie zawody to także  duże wydarzenie dla rodzin/znajomych  zawodników , a dla sportowców  wsparcie i doping bliskich w wielu momentach dodaje skrzydeł .


Strefa Zmian

Aby wejść do strefy zmian potrzebna była na początku opaska na ręke  z numerem , rower  jak i kask musiał być oklejony numerem .  Minusem strefy była ciasnota , nie dało się tak ustawić rowerów aby jeden nie zachaczał o drugi , tak samo myślę że gdyby strefę  poszerzyć na boki o 1m byłoby więcej miejsca na obiegnięcie przebierającego się zawodnika .

Do strefy zmian od wody prowadził „dywanik’ , wyeliminowało to problem piasku,kamyków i innego syfu na stopach po dobiegnięciu od wody do roweru .


Plan


Plan był prosty , na pływaniu trzymam się w nogach Realerta , na rowerze siedze mu na kole a na biegu czerpiąc energię z Słońća  i tłumów Kibiców wytrzymuje do ostatnich 300m kiedy przyśpieszam i wygrywam pare m przed nim . Pożniej wywiady , Flesze ,  kontrakty sponosrskie ,  Kona i życie w Luksusie .


Przed Startem


Odprawa zawodników odbywała się przy Mecie , A Start ok 800m dalej . Optymistycznie założyłem sobie że Piankę założę dopiero przy wodzie i jeszcze będę miał czas na małą rozgrzewkę ,no bo w końcu kto by chciał spędzić w wdzianku z Neoprenu 30 minut na słońcu – na pewno nie Ja .

W momencie gdy doszedłem do miejsca startu usłyszałem krzyczącego orga  „8 minut do startu’ , moje obliczenia poszły w łeb . Szybkie smarowanie , pianka na bary i szybko do wody . Ledwo zdążyłem założyć czepek i okularki kiedy usłyszałem START!!!  Zaczęło się szybciej niż zakładałem , no nic będę miał czas na rozgrzewke w trakcie pływania 😉


Po pierwszych 300m młynka „peleton’ się przerzedza , nie mam pojęcia czy jestem w środku czy na końcu bo trzymam się czyichś nóg . Raz na jakiś czas podnoszę głowę próbując nawigować  ale widząc że zawodnik z przodu płynie prosto i sam nawiguje kompletnie mu zaufałem spoglądając z nad wody tylko raz na jakiś czas . Uspokoiłem oddech, wyrównałem tempo i machałem ile sił w kończynach .

Po 23 minutach wyskakuje z wody . Nie lubie tego momentu , serce zaczyna walić jak szalone , ciężko się oddycha .

Pierwsza zmiana jest dość szybka ,po chwili jestem już na rowerze i  dojeżdżam do dwójki innych zawodników .

Współpraca idzie dosyć dobrze , co chwilę się zmieniamy i utrzymujemy średnią 35-36km/h . Co jakiś czas wyprzedzamy jakiegoś zawdonika który nie wiadomo czmu nie próbuje z nami jechać w grupie . Po 2 kółkach dojeżdżamy kolejną większą grupę która póżniej od nas wyszła z wody przez co mają więcej siły , grzecznie pozwalam im prowadzić odpoczywając na ich plecach . Po kolejnym kółku staram się regularnie dawać zmianę bo czuję że mam rezerwę w nogach , jednak na grupę 10 osób tylko 3-4 współpracowały , reszta była dość niechętna . Po drodze dziele się swoim bidonem z jakimś zawodnikiem który stracił oba bidony na nawrocie , mi na pewno picia wystarczy więc czemu miałbym się nie podzielić .


Po godzinie i siedmiu minutach schodzę z roweru , nie cała minuta w strefie zmian i już biegnę dookoła jeziorka , noga podaje aż miło .

Na Garminie wyskakuje 4:20 , troszkę za szybko , zwalniam asekuracyjnie do 4:45 w końcu przede mną jeszcze 4 okrążenia a słońce i temperatura nie dają o sobie zapomnieć . Po ok 800m niespodzianka ok 100m podbieg J , no cóż , byłoby za łatwo cały czas płasko .  Po górce był przebieg mostkiem i już wracamy w stronę mety .Po chwili słyszę obok „Dzięki za bidon na rowerze’ i mija mnie zawodnik z którym podzieliłem się piciem , no nie tak sobie wyobrażałem wdzięczność  😛 .    Wzdłuż trasy nie było zbyt wielu kibiców , dzięki czemu można było się skupić na biegu i własnych myślach .Jednak przebiegając obok mety można było poczuć się przynajmniej jak Pro , dużo kibiców , świetna atmosfera i doping – nogi od razu robiły się lżejsze , uśmiech lądował na twarzy , prędkość niebezpiecznie rosła .  Szybkie schłodzenie na stacji żywienia i biegniemy dalej . Czasami podczas biegu można było poczuć podmuch wiatru , jednak miał on niewiele wspólnego z orzeźwieniem  , bardziej był to podmuch ciepłej suszarki.Jako że nie jestem najlepszym biegaczem założyłem sobie że cały bieg ma mi zająć mniej niż 50 minut . Nogi nie bolały , zmęczenie było odczuwalne ale nie dotkliwie .


Po 3 okrążeniach postanowiłem przyśpieszyć i przebiegłem ostatnie z prędkością  4:30 . Na ostatnich 700 m , zauważyłem przed sobą 3 zawodników , mimo że nie byłem pewien czy kończą razem ze mną , postanowiłem ich dogonić i prześcignąć . 150 m przed Metą minąłem  ostatniego z nich . Było to mój mały wyścig w głowie który wygrałem i z którego jestem dumny , zamiast odpuścić sobie byłem w stanie na tych ostatnich 700m zebrać się w sobie i wycisnąć jeszcze trochę . Dobiegając do mety  czułem się zmęczony ale Bardzo Szczęśliwy . Za Linią mety wpadłem w objęcia Ukochanej drugiej połówki  – nie ma nic wspanialszego .


Była to moja pierwsza Olimpijka ale na pewno nie ostatnia . Okazała się świetnym dystansem , dużo rywalizacji , szybki wyścig , skończyłem zmęczony ale nie umordowany . Sam Olsztyn okazał się Bardzo ładnym gościnnym Miastem . Mimo że jest daleko od mojego Sandomierza  na pewno w następnym roku zagoszczę tam aby poprawić swój wynik . Zająłem w klasyfikacji ogólne 29 miejsce i 5 w swojej kategorii wiekowej  z czego jestem bardzo zadowolony .


Organizacji zawodów nie można zbyt wiele zarzucić (drobiazgi) , był to jeden z lepiej zorganizowanych triathlonów w których brałem udział , mam nadzieje że wszystkie Imprezy w który w tym roku będę brał udział będę tak zorganizowane .

Dziękuje mojej Żonie za wsparcie i cierpliwość ,Oli z Trinergy za przygotowanie i wszystkim zawodnikom którzy tam startowali i z którymi mogłem się ścigać .


PLUSY :

·         Super organizacja

·         Bardzo ładna lokalizacja

·         Dobra baza Hotelowa

·         Idealnie dla Kibiców

Minusy:

·         Mało czasu pomiędzy odprawą a startem (na styk)

·         Po zawodach strefa zmian słabo pilnowana , każdy mógł wejść

·         Brak Izo na biegu i picia na rowerze

Oczywiście są to moje odczucia i każdy może się z nimi nie zgodzić .



Powiązane Artykuły

20 KOMENTARZE

  1. wow, to bogato. Ja się dopiero wkręcam w temat i tak nieśmiało tylko jedne zawody w Gdyni zaplanowałem. Ty widzę nie. Heh, szkoda, bo po Twoim wpisie widać, że szybki jesteś przede wszystkim ale też ambitny i z talentem. A ja się muszę od takich uczyć.. 🙂 pozdrawiam Cię Michał i może w przyszłym roku Cię gdzieś dopadnę 😉

  2. @Marcin – Planowałem 1/2 Sieraków ,1/2 Poznań ,1/2 Borówno. z mniejszych Sprint : Sandomierz ,Okuninka,Płock , Frydman(wrzesień) Olimpijka – może Radków To wszystko w optymistycznej wersji .

  3. Milo bylo poznac i uscisnac reke na mecie:) Niestety, z powodu klopotow ze sciagnieciem pianki (moje niedopatrzenie spowodowane pospiechem przy jej zakladaniu) nie zalapalem sie do grupy z kilkoma chlopakami, z ktorymi doplynalem do T1. Impreza byla doskonale zorganizowana, sciagniecie gwiazdy formatu AR bylo strzalem w dziesiatke. @Michal, gratuluje wyniku:)

  4. Michał przede wszystkim g r a t u l a c j e !! Za wszystko – Twój wpis, jajcarski strój a przede wszystkim wynik! Dla mnie już podchodzisz pod tą sentencję, że 'od zera do bohatera’ bo jeśli piszesz, że nic nie trenowałaś wcześniej a dziś na olimpijce masz taki czas to szacunek! A nie wiedzieć czemu czuję, że Ty się dopiero rozkręcasz!! Startuj więcej (właśnie, jakie masz plany na ten sezon) i rób relacje z zawodów bo dajesz tylko kopa do trenowania!! Idę pobiegać..

  5. Robert – Dziękuje . Radek mam nadzieje że sprawdzą się w Malborku bo z tego co mówiłęś tam startujesz teraz . Powodzenia !

  6. Zainwestowałem oczywiście. Choć najpierw przetestowałem, więc w sumie 'zaintestowałem’ 🙂

  7. Michał, na pewno dostaniesz! W przyrodzie nic nie ginie, karma przyniesie Ci bidon, jak będziesz go potrzebował 😉 A jak nie przyniesie, to dam Ci swój, bo zaintestowałem w lepszy koszyk 🙂

  8. Dziękuje wszystkim za ciepłe słowa . Piotr Polanski – Nie było żadnej pętli , trasa pływania została zmieniona (z tego co słyszałem za dużo glonów było ) i chyba na lepsze to wyszło , była tylko jedna bojka z zakrętem a reszta to była długa prosta. Można było skupić się na swoim tempie a nie na kotle przy bojkach . Radek- Ciesze się że mogłem pomóc, mam nadzieje że jak ja kiedyś zgubie bidon też dostanę od kogoś łyczka 🙂

  9. No, Michał to wyjście z wody po 23 min i rowerek budzi olbrzymi szacunek…. Fajne fotki… Pozdrawiam.

  10. Jak wygladalo plywanie w Olsztynie? Wiem, ze byly 3 petle, ale czy wiązalo się to z wyjściem na ląd w celu rozpoczęcia kolejnego okrążenia? PS. Wynik super!!

  11. Wcześniej nic nie trenowałem na poważnie , szczytem wysiłku było dla mnie 500m na basenie i 6km biegu . Fascynacja Tri od 2011 ,pierwsze poważne starty w 2012(Susz) bez sensownego przygotowania , poukładany trening dopiero od pażdziernika 2012 .

  12. Gratulacje Michał! Świetny wynik. I ten rocznik 87 całe zycie przed Tobą jak to mowia dziadkowie i coś czuje ze będzie o Tobie głośno w świecie tri. Piszesz ze fascynacja Tri od 2011 r czy to znaczy ze to będzie Twój trzeci pełny sezon? Czy wcześniej trenowałes jakąś dyscyplinę? Pozdr.

  13. Jest czego żałować , ale przed nami jeszcze mnóstwo imprez w tym roku , aby wszystkie były takie jak Olsztyn . A strój to już trochę pod moją Żonę ….lubi jak jestem ubrany pod muchę .

  14. Super fotorelacja!! Brawo Michał. A zdjęcie z Raelertem rewelka! Ale Wam zazdroszczę tego Olsztyna…nie mogłem przyjechać, ale za rok sobie odbiję! Pozdrawiam

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,097ObserwującyObserwuj
419SubskrybującySubskrybuj

Najpopularniejsze

The slider with the ID of 5 is empty.