W miniony weekend zawodnicy GVT BMC Triathlon Team rywalizowali na trzech frontach. W sobotę i niedzielę odbył się Triathlon Mietków, a w ostatnim dniu tygodnia sportowa rywalizacja toczyła się również w Warszawie i Augustowie.
Enea 5150 Warsaw:
11 czerwca odbyła się druga edycja największej imprezy triathlonowej w Warszawie – Enea 5150 Warsaw. Wyścig rozgrywany był na dystansie olimpijskim bez draftingu. Na liście startowej kategorii PRO pojawiła się krajowa czołówka. W wyścigu Pań m.in: Agnieszka Jerzyk (Real 64-STO Leszno), Maria Cześnik (Airbike Armexim Tri Team) oraz ubiegłoroczna triumfatorka – Paulina Kotfica (GVT BMC Triathlon Team). W wyścigu mężczyzn startowali m.in: olimpijczyk i były mistrz Europy – Filip Ospaly (Ekol Team), Marcin Ławicki (MKS Polkowice CCC Sprandi Polkowice), aktualny mistrz Polski Kacper Stępniak (UKS Tri Team Rumia), Tomasz Szala (Airbike Armexim Tri Team) oraz zawodnicy GVT BMC Triathlon Team: Tomasz Brembor, Łukasz Kalaszczyński, Mateusz Kaźmierczak i Robert Wilkowiecki.
Fot. Szymon Gruchalski GVT BMC
Pierwszy z wody wyszedł Mateusz Rak (UKS Tri Team Rumia), ale tuż za jego plecami znajdował się Tomasz Brembor. Na trasie rowerowej zawodnik GVT BMC Triathlon Team szybko wyszedł na prowadzenie. Niestety chwilę później rozpoczął się prawdziwy dramat czołowego triathlonisty w tegorocznych, polskich imprezach. Kłopoty zdrowotne – ból brzucha i ogólne osłabienie, nie pozwalały mu na nadawania wysokiego tempa na rowerze.
Na około 10 kilometrze na prowadzenie wyszedł Białorusin – Aliksandr Vasilevich. Jak później się okazało, nie oddał go już do samego końca. Zawodnik zza naszej wschodniej granicy „odjechał” reszcie stawki. Kilka minut za jego plecami, na drugie miejsce wyszedł Łukasz Kalaszczyński.
Fot. Szymon Gruchalski GVT BMC
Przy wyjściu na bieganie – Kalaszczyński miał dwie i pół minuty straty do Vasilevicha. Niestety nie udało mu się dogonić rywala, a różnica została zniwelowana do 1 minuty i 20 sekund. Trzecie miejsce zajął Marcin Ławicki. Szósty był Mateusz Kaźmierczak, który przez błąd w T2 stracił około 20 sekund i tym samym szansa na walkę o podium została zaprzepaszczona. Trzynaste miejsce zajął walczący na trasie z problemem technicznym Robert Wilkowiecki, a Tomasz Brembor niestety nie ukończył rywalizacji i potrzebował pomocy służb medycznych.
W rywalizacji Pań, ton rywalizacji nadawała Agnieszka Jerzyk, która prowadzenie utrzymała od początku do końca. Niestety Paulina Kotfica na trzecim kilometrze biegu, kiedy znajdowała się na drugim miejscu – skręciła kostkę. W efekcie kontynuowała bieg w wolniejszym tempie i na mecie była trzecia. Wygrała Agnieszka Jerzyk przed Marią Cześnik.
Elemental Tri Series – Augustów, Puchar Polski
Fot. GVT BMC
W Augustowie na dystansie sprinterskim rozegrano drugą odsłonę tegorocznego Pucharu Polski. Kilka tygodni temu w Olsztynie Paulina Klimas (GVT BMC Triathlon Team) uplasowała się na drugim miejscu, a tym razem zwyciężyła w zawodach! Bardzo dobre piąte miejsce zajęła Hania Kaźmierczak (GVT BMC Triathlon Team).
Triathlon Mietków:
W sobotę w Mietkowie rozegrano dwa wyścigi. Najpierw w rywalizacji sztafet na dystansie 1/4 IM triumfowała drużyna GVT BMC Triathlon Team w składzie (Chmura, Gucwa, Szewczyk), a później na dystansie 1/8 IM po indywidualny triumf sięgnął Maciej Chmura (GVT BMC Triathlon Team). W niedzielę wyścig na 1/4 IM wygrał Kacper Adam (Olimpus PL), a podium uzupełnił duet GVT BMC Triathlon Team – Maciej Chmura i Marek Szewczyk.
Kotfica nawet przez moment nie była na 2 miejscu biegła za Czesnik i stopniowo traciła dystans. To skręcenie tez chyba takie pod publikę bo mocy nie było wiec trzeba sie jakość usprawiedliwić, bo przecież ktoś kto jest córa bliżej światowej czołówki nie może przegrywać z już prawie weteranką. Trochę pokory by sie przydało i mniej wożenia.
czy to jest witryna GVT BMC? Bo opisuje sie tu wyniki głownie zawodników tego teamu…
Warszawa bez draftingu ? Gdyby Białorus nie odjechał to by miał pociąg na tyłku. Reszta naszych gwiazd draftowala zreszta do t1 wjechała grupa. U kobiet podobnie Jerzyk uciekła a potem cztery wjechały razem druga i trzecia miały pretensje do siebie o to ze sie woziły a potem we cztery. Zawody kiepsko zorganizowane sędziowanie to pic szczególnie u panoe