Krótko i na temat:
pływanie- 13,35 km
rower (szosa)- 530 km
bieganie- 98,11 km
razem to dało 49 h 17m treningu, oczywiście mogło być lepiej ponieważ przez 11 dni w miesiącu poprostu się opitalałem czyli leży leń na kanapie… 😉
ps. Wszyskim startującym w ten weekend życzę udanych debiutów, życiówek, a co poniektórym trzymania się planu 🙂
cholercia zadroszę Wam :)))
W imieniu swoim i innych startujących w ten weekend (choć samozwańczo) – dziękuję 🙂