Nowy rok to nowe wyzwania dla Marcina Ławickiego. Triathlonista ogłosił niedawno, że został przewodnikiem Łukasza Wieteckiego. Teraz wspólnie powalczą o pierwsze punkty paratriathlonu. Plany są jednak zdecydowanie bardziej ambitne, bo zawodnicy chcą docelowo awansować na igrzyska w Paryżu, aby powalczyć tam o podium.
ZOBACZ TEŻ: Paratriathlon w programie Igrzysk Paralimpijskich Los Angeles 2028
O swoim nowym wyzwaniu Marcin Ławicki poinformował na stronie Bracia Ławiccy na Facebooku. Zostanie przewodnikiem dla Łukasza Wieteckiego, który jest sportowcem z zanikiem nerwu wzrokowego i osobą niedowidzącą.
– Nowy rok przyniósł mi nowe wyzwanie! Podjąłem się tego wyzwania! Dostałem nowy impuls do treningu, do porannego wstawania na basen, do biegania w mrozie i do kolejnych wyrzeczeń! Podjąłem się zostania przewodnikiem Łukasza Witeckiego! Kto to?! Łukasz to osoba niedowidząca i ma zanik nerwu wzrokowego. Czyli ukończenie wyścigu dla niego jest praktycznie niemożliwe – czytamy.
Na razie celem sportowców będzie zdobycie pierwszych punktów w klasyfikacji paratriathlonu. Głównym celem będą Igrzyska Paralimpijskie Paryż 2024.
– Jak już uzyskamy taką kwalifikację, to zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby powalczyć o medale. Plany ambitne, ale… „Ten, kto nie jest wystarczająco odważny, by podjąć ryzyko, niczego nie osiągnie” – napisał Ławicki.
Kwalifikacje olimpijskie od lipca
Okres kwalifikacji na paryską imprezę rozpocznie się 1 lipca 2023 roku i potrwa dokładnie rok. Impreza rozegrana zostania w dniach 28 sierpnia do 8 września. Walka toczyła się będzie o medale w 11 kategoriach.
Sezon paratriathlonowy rozpocznie się już za kilka dni w Stockton (Australia). Pierwsze zawody pucharu świata zaplanowano na 3 marca w Abu Dhabi. W marcu rozpocznie się rywalizacja w ramach World Triathlon Para Series, a pierwsze zawody rozegrane zostaną w australijskim Devenport. W maju rozegrane zostaną zawody w Jokohamie, a w lipcu zaplanowano dwie takie imprezy, które odbędą się w Montrealu oraz Swansea.
ZOBACZ TEŻ: Apple Watch z nową aktualizacją. Bliżej zegarka multisportowego z prawdziwego zdarzenia?
Ale tam trzeba biegać konkretnie na 10km a nie tuptac jak w im. bez sensu, jest tylu dobrych zawodników.