Motywacja….wszystko zależy od Ciebie…

Pobudka….5:45 Jeszcze za oknem ciemno…z pokoju obok dochodzi odległy dźwięk budzika, który przebija się przez sen. Myślę jeszcze 5min…ale budzik nadal dzwoni… Wstaje, muszę przejść przez sypialnie i korytarz, budzik stawiam tak daleko, aby przejść kilka metrów z nadzieją, że spowoduje to lekkie rozbudzenie mnie…To mój sposób na pobudkę i ratunek przed wyłączeniem przycisku, który spowoduje, że nie przykleję ponownie twarzy do poduszki i nie odpłynę do krainy snoooowww. Idę przez korytarz w opadniętymi powiekami i odduszonym guzikiem na policzku od poduszki. Przechodzi mi przez myśl, żeby wrócić pod ciepła pierzynkę, ale nagle uświadamiam sobie, że nie bez powodu nastawiłam ten budzik wczoraj…więc otwieram szerzej oczy, przygotowuje kawę, nie oglądam się za siebie, wbijam się w buty do biegania, zakładam czapkę i kurtkę… Wychodzę…Zamykam drzwi klatki za sobą i czuję chłód, świeże mrożne powietrze, ulice jeszcze puste… Zaczynam biec…Mam do wykonania zadanie , cel który ustaliłam…Cel , który pozwala mi się realizować i jest odskocznią od pracy, stresu i kiepskich dni… Czuje coraz szybsze bicie serca. Zaczyna na mojej twarzy pojawiać się uśmiech i myśl w głowie, że to kolejny dzień, w którym odrzuciłam to co wygodne, możliwość rezygnacji zawsze bedzie na wyciągnięcie ręki… To walka z samym sobą, to walka z własnym ciałem i umysłem…Daje mi to wiarę w to, że w każdym aspekcie naszego życia wszystko zależy od nas, że nie ma rzeczy niemożliwych i dla tych wspaniałych chwil warto żyć… Wracam….szczęśliwa, bo to kolejny dzień kiedy realizuje siebie..mój cel i moje marzenia…

Powiązane Artykuły

13 KOMENTARZE

  1. Joasiu, 8 miesięcy to kupa czasu. W Gdyni będziesz szybka jak rakieta. 2 rady od starszego kolegi. Ja do marca nie robię treningów porannych – ten sam powód, problemy ze wstawaniem. Rada numer dwa – proponuję poszewki na poduszki bez guzików – nie będą się wtedy odciskać na buzi. Pozwodzenia!

  2. Cześć Asiu! poranne rozterki…wyjść na trening, czy zostać w łóżku? 🙂 skąd ja to znam? Ale po treningu nie ma już wątpliwości, co jest najlepszym wyborem. Witam na pokładzie. Kolejna kobieta! Super 🙂 trzymam kciuki i do zobaczenia na zawodach!

  3. Hej…nie tylko dla Ciebie bedzie to pierwszy raz:):) jest nas wiecej. Trzymajmy sie razem:):) i powodzenia w treningach. Jestem w Czarnej Gorze i wyobraźcie sobie ze jest snieg……wprawdzie na 2 stokach ale pojeździc mozna. A teraz ide godzinke pobiegać przed nartami. Trzymaj sie Joasiu, ja znam to na razie tylko z maratonu ale sama zobaczysz ze to niesamowite uczucie…..wybiec z za ostatniego zakretu…i widziec napis z napisem meta:):) i mieć swiadomość ze własnie tego dokonałaś:):):)….W Nowym Roku zycze wytrwalości i jak najmniej powodów do zmartwień….trzymam kciuki.

  4. Hej…nie tylko dla Ciebie bedzie to pierwszy raz:):) jest nas wiecej. Trzymajmy sie razem:):) i powodzenia w treningach. Jestem w Czarnej Gorze i wyobraźcie sobie ze jest snieg……wprawdzie na 2 stokach ale pojeździc mozna. A teraz ide godzinke pobiegać przed nartami. Trzymaj sie Joasiu, ja znam to na razie tylko z maratonu ale sama zobaczysz ze to niesamowite uczucie…..wybiec z za ostatniego zakretu…i widziec napis z napisem meta:):) i mieć swiadomość ze własnie tego dokonałaś:):):)….W Nowym Roku zycze wytrwalości i jak najmniej powodów do zmartwień….trzymam kciuki.

  5. 'to będzie mój pierwszy raz’ … dość śmiałe i intymne jak na forum… 🙂 Bądź czujna bo tutaj ,,niektóre łobuzy’ wszystko wyłapią… :-))) Powodzenia i wytrwałości!

  6. Dziękuje wam:), nawet nie wiecie jak to jest motywujące dla mnie to , ze wy też ćwiczycie… w tym chaosie i zabieganym zyciu znajdujecie czas na realizacje siebie:) będę pisać motywujmy się nawzajem …CZY będzie temperatura minusowa.. grzmiało ….lalo piszcie ze udało wam się trenować …Mam 8 miesięcy wczoraj zapisałam się na halfiron Gdynia…to będzie mój pierwszy raz ale choćby na mecie miały zostac już tylko kawałki mnie zrobie to:)

  7. Świetny wpis, może jakiś cytat trafi na lodówkę? Ja z automatu staram się przesuwać wszystkie treningi na wieczór (w czym wydatnie pomaga nieodległa siłownia/fitness czynna do 24). Wstawanie rano to dla mnie koszmar. Ale od przyszłego tygodnia to już nie będzie innego wyjścia, choć telefonu nawet na korytarz nie wystawię, bo pobudzę pozostałych domowników i zamiast treningu będą zawody w usypianiu córeczki. Na początek 2x w tygodniu na 6 na basen. Brrrrr.

  8. Wszystko zależy od Ciebie! Skoro już to wiesz to wygrałaś:) Witaj i powodzenia!

  9. 🙂 Ja mam takie okresy, kiedy sam z siebie wstaję przed budzikiem i takie, kiedy zwlekam się z łóżka przez pół godziny od dźwięku budzika 🙂 Ale i tak potrzebuję ok. godziny, na 'serwis’, zanim wyjdę na trening. Im wcześniej wstanę, tym dłużej się serwisuję, więc nie ma mowy, żeby wyszedł na trening przed 7-mą 😉 Powodzenia! :)))

  10. Asiu ! Twój wpis dal mi kopa do porannego treningu! 'Lecę ’ 🙂 ale zanim to zrobię powiem tylko witaj!!! 🙂

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,437ObserwującyObserwuj
438SubskrybującySubskrybuj

Najpopularniejsze