Plan zawodów i treningów na rok 2015

Opisałem już wcześniej ogólne cele na ten rok a teraz czas na trening i zawody.

Ironman 70.3 Auckland (Styczeń)

Niestety będzie to ostatnia okazja do wystartowania w Auckland gdyż WTC nie zdecydowało się na przedłużenie kontraktu na ten wyścig. Podobno nie byli w stanie zagwarantować wystarczającej liczby uczestników, co jest lekko zrozumiałe – tydzień wcześniej jest połówka w Tauranga (100km może? jak na NZ żadna odległość) a w grudniu połówka w Taupo (na kursie pełnego IM). Ta druga będzie od grudnia 2015 obrandowana jako Ironman, przynajmniej tyle. Choć patrząc na Australię, mamy tutaj słabo z zawodami – 2 pełne i kilka połówek w ciągu roku.

Rok temu, zaraz po przeprowadzce do Śródziemia i właściwie bez treningu zrobiłem 5 godzin i 17 minut . W tym roku mam nadzieję być szybszy, pomimo traktowania tych zawodów głównie jako przygotowanie do Ironmana.

Na koniec stycznia lecę na 4 dniowy obóz na południową wyspę do Christchurch.

Ironman New Zealand (Marzec)

Mój pierwszy pełen dystans. Zastanawiałem się nad wystartowaniem w 2014, ale na szczęście odłożyłem te plany na ten rok. Po przebiegnięciu dwóch maratonów i usystematyzowaniu treningów czuję się teraz znacznie lepiej.

Cel? Złamać 11 godzin.

Olimpijka w Auckland (Kwiecień)

W grudniu na tej trasie zrobilem 2 godziny 22 minuty jako całkowicie treningowy start. Mam nadzieję, że będzie szybciej za 4 miesiące.

Obóz w Noosa, Sunshine Coast, Australia (Kwiecień / Maj)

Jeszcze nic pewnego, ale ma być krótki obóz z Macca i Belinda Granger. Jak się uda to polecę.

Ironman Cairns (Czerwiec)

Moja pierwsza połówka to były wakacje w Lanzarote w 2013. Genialne miejsce na zakończenie mojej przygody z Europą! Łączenie wakacji z zawodami to kwintesencja tego sportu. Moja partnerka już się przyzwyczaiła, że jak gdzieś planujemy wyjazd to pojawiają się pytania: są zawody? mają basen? jest gdzie biegać? Na nasze pierwsze wspólne wakacje poza NZ wybraliśmy Cairns – relatywnie blisko, jest gdzie pływać (z meduzami i rekinami) i tak, mają zawody. Zapisałem się na pełen dystans, raz się żyje!

Maratony w Taupo (Lipiec) i Auckland (Październik)

Lato w Europie to brak jakichkolwiek triathlonów w Nowej Zelandii. W końcu zima, 15 stopni, czasem nawet trzeba kurtkę założyć bo bluza nie wystarcza, taki mamy klimat ;).

Nie zapisałem się jeszcze na powyższe, Taupo raczej bardziej na tak niż na nie, z racji tego, że to pierwszy raz pełen maraton. Auckland – zobaczymy, jeżeli wystartuję to będę chciał pobić 3 godziny 51 minut z poprzedniego roku.

Obóz treningowy z grupą MaccaX i połówka w Phuket, Tailandia (Listopad)

Jakiś czas temu dołączyłem do grupy MaccaX – najlepsza decyzja jaką mogłem podjąć. Zawsze dobrze poznać kolejnych świrów a do tego jest tam wiele godzin materiałów treningowych wysokiej jakości. Co roku organizują obóz zaraz przed zawodami Challenge Laguna Phuket. Wchodzę w to!

Dodatkowo, John Newsom z IMTalk organizuje tam swój epicki obóz w tym samym czasie, więc może uda się spotkać!

Ironman 70.3 Taupo (Grudzień)

Jak wspomniałem wyżej, pierwszy raz gdy te zawody będą organizowane przez WTC. Problem polega na tym, że odbywają się tylko dwa tygodnie po Tajlandii. Dwie połówki w dwa tygodnie? Damy radę!

Jeżeli chodzi o treningi, to ogólny plan jest taki: zwiększyć intensywność przed marcem (ostatnie miesiące to głównie strefa 2), odpocząć po Taupo, przycisnąć 10 tygodni przed Cairns a następnie uderzyć na siłownię i zacząć pracować nad mocą na rowerze by być gotowym na komfortowe złamanie 5 godzin w połówce na koniec roku.

A jak wyglądają Wasze plany na najbliższy sezon?

Jako że nie da się wrzucić linka w komentarz, to dodaję tutaj jak wygląda czasem zima w Auckland

Powiązane Artykuły

11 KOMENTARZE

  1. 15 C i piszesz ze bieżnia i trenaż 🙂 jak to wszystko inaczej wygląda z tamtej strony ziemi:) u nas w taka pogode to wszyscy na dworze i orka :).pozd i życzę powodzenia!!

  2. Plati – no masakra ;). A tak poważnie to więcej deszczu jest i wieje, ale z racji tego że lubię zarówno bieżnię jak i trenażer – można treningi ogarnąć. Najgorsze w zimie sa krótkie dni, niezależnie od temperatury. Ania – ja nadal mam problem z ogarnięciem że lipiec to zima.

  3. Fajnie planowac starty w kontrze do wszystkich. My dopiero rozpedzamy sie w treningach, ty już startujesz. My skończymy sezon, Ty nadal będzisz walczył. Trzymam kciuki, zazdroszczę lokalizacji, ale mój wewnetrzny leń cieszy, się, że w Polsce sezon znacznie krótszy 😛

  4. Paweł – to dobrze, mnie kiedyś w Egipcie 'popieściły’ meduzy i nie było to fajne. Oby rekiny nie wzięły tritahlonistów, za stado fok 😉 Dobra, nie straszę już 🙂 Przyjemności 🙂

  5. albinp meduzy są te z gatunku mniej groźnych – pewnie nieco mocniejsze niż ugryzienie komara. Co co rekinów to są, ale ataki są bardzo rzadkie. W Australii jeszcze nie pływałem więc nie mogę się doczekać! 🙂

  6. Robi wrażenie! Zazdroszczę (ale tak pozytywnie). Tylko uważaj na te rekiny i meduzy! 🙂

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,758ObserwującyObserwuj
18,100SubskrybującySubskrybuj

Polecane