powrót będzie cięzki

No to wracam do biegania. Malymi krokami, po kilka kilometrów, ale do przodu. Kontuzja ( przyp. ITBS – czy jakos tak) jeszcze daje się we znaki. W weekend udało się przebiec 10km, dzis 5km i basen 2km. Jest dobrze. Powrót do pełnej sprawnosci potrwa jednak dłuższa chwile. Sporo czasu poswiecam na rehabilitacje, cwiczenia stabilizujące i rozciagające. To naprawde ważne w Triathlonie, gdzie obciązenia są maksymalne. Powiedziałbym 'mądry Polak po szkodzie’ . Ważne, że lekcja zostala odrobiona i nigdy więcej nie popełnie błędów z jesieni czyli katowania organizmu po blisko 80-100kmbiegu  tygodniowo z przeskokiem z 30-40km wcześniej. Ambicje czasami warto schować do szafy i spojrzec realnie na swoje możliwości i chyba  lepiej cwiczyć dlugo i miec formę stale rosnącą niz podnosić swoją wydolność maksymalnie, aby potem ją odbudowywać miesiącami po przetrenowaniu.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,784ObserwującyObserwuj
20,300SubskrybującySubskrybuj

Polecane