Kalendarz startowy na najbliższy miesiąc wypełnił się niczym portfel dobrze prosperującej firmy.
A mianowicie:
Jutro (10 maja) – Bieg Europejski w Gdyni (10 km)
18 maja – Elemetal Triathlon Olsztyn (dystans olimpijski)
24 maja – Kaszube Runda (120 km – rower)
7 czerwca – Volvo Triathlon Series w Brodnicy – 1/4 IM
14 czerwca – Bieg do Źródeł w Gdańsku (10 km)
No właśnie. Bieg do Źródeł.
Pomysł zrodził się rok temu, aby popularny w ostatnich latach dystans 10 km połączyć z okrągłą rocznicą powstania firmy, w której mam przyjemność pracować, a nadwyżkę finansową przeznaczać na sportowe hobby :-).
Jako ciekawostkę mogę podać fakt, że trasa biegu będzie w znacznym stopniu pokrywała się z trasą biegową Triathlonu Gdańsk, który odbędzie się 19 lipca na dystansie 1/4 IM. Tak więc, wszystkich chętnych pragnących sprawdzić swoją prędkość na nadmorskich alejkach zapraszam do udziału w Biegu do Źródeł.
Oprócz Biegu Głównego odbędzie się również Bieg Rodzinny (3,5 km) oraz Piknik z Pascalem.
Zainteresowanych z Trójmiasta i okolic, ale nie tylko, zapraszam do zapoznania się ze szczegółami tutaj:
http://www.giwk.pl/biegzr.html
No dobra. Koniec działań marketingowych. W końcu jestem tylko inżynierem :-). Jutro pierwszy poważny sprawdzian biegowy na 10km. Założenia są takie, aby spróbować zejść poniżej 40′, bo póki co, to do poprawienia życiówki brakuje mi jeszcze jakiś dwóch kilogramów :-).
Arek, z tego co wiem, to Profesor w Olsztynie też startuje… :-). A w Ełku, to sam nie wiem za kogo trzymać kciuki…Już wiem :-). Za godną walkę, świetny wynik i fair play 🙂
Bogus, a ja czekam na Twoja Brodnicę, w której miałem startować…. tylko przez ,,rękawiczkę’ Profesorską zdecydowałem się na Ełk… I chyba nie był to dobry pomysł… Cóż, słowo się rzekło 🙂
Tak, Arku. Taka mała prowokacja ;-). Z niecierpliwością czekam na Twój Ełk 🙂
Boguś, małe sprostowanie – nie doganiasz a przeganiasz! 😛 To raz a dwa z tymi jaskółkami ,,donosicielami’ to jakaś gruba prowokacja…. 🙂 Na razie moje coś czego nie ośmielę się nazwać formą było skutecznie osłabione jelitówką… 🙁
Arek! Mam to samo, jeżeli chodzi o Twoje wyniki w TRI. A jaskółki donoszą, że w tym roku będą jeszcze mocniejsze, więc mam chociaż tą satysfakcję, że doganiam Ciebie w samym biegu 🙂
Boguś! Ty psychologu jeden! Rozszyfrowałeś mnie (prawie)! Zazdrość jest, podziw jest tylko pocieszenia nie będzie bo wynik super! :-)) Gratulacje!!!
I wicewersja. Pamiętaj, żeś obiecał relację. A jest co relacjonować, bo życiówka padła 🙂
Gratulacje Boguś! Teraz napieramy w Olsztynie !!
Trafnie to żeś ujął Mr.Trombalski :-). Czekam zatem na zarówno na podziw, zazdrość oraz pocieszenie 🙂 A jak było. Ano tak: Plan udało się zrealizować. 39’29 potwierdza, że powróciłem do formy sprzed „snu zimowego” i teraz trzeba napierać dalej. Sam start był dobry, ale nie uwolniłem się od kilku błędów. Po pierwsze dałem ponieść się fali ze swojej strefy i tak oto kończyłem pierwszy kilometr po 3’40” (chociaż pierwsze 500 m było w odpowiednim tempie). Potem tak sobie pomyślałem, że może jestem dzięki spinningowi, rowerowi oraz ćwiczeniom na basenie taki mocny, że z „marszu” zejdę poniżej 39’. Ta myśl trzymała mnie gdzieś tak do 5-tego kilometra (19’18”). Ale nic z tego :-). Brak w okresie wiosennym interwałów przyczynił się do ponadnormatywnego zmęczenia nóg, co w konsekwencji spowodowało zwolnienie tempa. Dobił mnie jeszcze ósmy kilometr, który wg mojego gps powinien zacząć się 200 metrów wcześniej niż pokazywały to chorągiewki. To sprawiło, że następne 1,5 km dochodziłem do stanu świadomości, jak to się stało, wlokąc się przy tym niemiłosiernie wolno. Ocknąłem się dopiero na ostatnich 300 metrach, ale to było za późno żeby poprawić życiówkę. Cóż trzeba się cieszyć z tego co się nabiegało, a poprawić się na następnym Biegu w Gdyni (Bieg Świętojański). Patrząc na tabelę z wynikami i odnajdując różne znajome nazwiska pojawiające się na stronie AT, tylko wzrasta motywacja, aby ich kiedyś dogonić. Może w przyszłym sezonie :-). Aaaa, najważniejsze, moja Szanowna Połowa poprawiła się o ponad 6 minut od ostatniego biegu (Bieg Urodzinowy w lutym). To się nazywa progres :-).
Gdybym był chemikiem, rzekł bym żeś aktywny jak potas. A pisz w każdym razie. Na pewno będziemy podziwiać, albo Ci zazdrościć. A gdyby nawet (odpukać) to przecież wiesz jak wszyscy lubimy pocieszać 🙂 Dajesz!!
Dzięki Arek. Jak będzie czym, to się pochwalę. Dzięki Bogna. To już dziś :-).
Mateusz, zapisy już ruszyły i będą trwały do końca maja lub wyczerpania limitu (900 osób). Dla pierwszych 200 zapisanych i opłaconych (20,00 zł) przewidziana jest koszulka techniczna (jak wyżej). Póki co, na liście jest 56 osób :-).
Boguś, kiedy zapisy na ten bieg? Ja nie startuję ale moja żona chętnie!!!
Powodzenia jutro. Na innych startach też.
Bogus, imponujący kalendarz na początek sezonu! Pozazdrościć firmy! A 40 min zlamiesz z palcem …. skoro po drodze w polmaratonie miales 42 min…. Pochwal się po biegu…. 🙂