Więc przyszedł moment braku siły, motywacji, wszystkiego.. Strój wrzuciłam głęboko do szuflady i nie mam go zamiaru wyciągać przynajmniej do końca tygodnia. Nie porzucilam jedynie swojego repertuaru w mojej ulubionej siłowni, która ostatnimi czasy wydaje się być nieco mniej ulubiona. Dzisiaj w związku z tym, by dać odpocząć sobie postanowiłam pójść na jogę. Nic wielkiego, trochę rozciągania, 15 minut relaksu na koniec, a ja dosłownie padam. I nie jest to bynajmniej kwestia złego odżywiania. Jestem zrezygnowana jak nigdy.
środa
Przez Patrycja Nawrocka
Przeczytaj w Less than 1 minut
Powiązane Artykuły
6 KOMENTARZE
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.
Śledź nas
Aktualny miesiąc
Typ
Wszystkie
Aquabike
Aquathlon
Cross triathlon
Duathlon
Indoor triathlon
Quadrathlon
Swimrun
Sztafeta
Triathlon
Triathlon ekstremalny
Zawody dla dzieci
Dystans
Wszystkie
1/2 IM
1/4 IM
1/8 IM
Inny dystans
IronMan
Olimpijski
Sprint
Supersprint
Ultra
Województwo
Wszystkie
Dolnośląskie
Kujawsko-Pomorskie
Łódzkie
Lubelskie
Lubuskie
Małopolskie
Mazowieckie
Opolskie
Podkarpackie
Podlaskie
Pomorskie
Śląskie
Świętokrzyskie
Warmińsko-Mazurskie
Wielkopolskie
Zachodniopomorskie
Cykl zawodów
Wszystkie
Elemental Triathlon Series
Garmin Iron Triathlon
Greatman
Lotto Energy Triathlon
Samsung River Triathlon
StoneMan
Inne
Wszystkie
Licencja PZTri
Mistrzostwa Polski
Najpopularniejsze
The slider with the ID of 5 is empty.
Dziękuje Wam bardzo, bardzo, bardzo za słowa otuchy. Oczywiście to nie tak, że dołuje się teraz, zamknę w domu, będe objadać czekoladą i chipsami (choć przyznam, że kremówka to bardzo kusząca propozycja).. Zdałam sobie sprawę z tego, że od momentu największego wysiłku dla mojego organizmu jakim był maraton w połowie października, najdłuższa przerwa jaką miałam to dwa dni, nie odpuszczałam nawet w święta, a żadnym zawodowcem nie jestem, więc może trochę przesadziłam? A może nie? Nie wiem, chyba zwyczajnie muszę tak jak mówi Dariusz, wyluzować i w związku z tym odświeżę stare kontakty, na chwilę przestanę myśleć o tym ile kilometrów powinnam dziś zrobić i jakie ćwiczenia wykonać na basenie, a jak już się naładuję to ruszę pełną parą! W końcu już niedługo wiosna 😉
Ja się męczę od roku z pękniętym dyskiem w odcinku piersiowym, bieganie odstawiłem w listopadzie, i już mnie kurwica strzela że nadal czuje to miejsce w którym masa miażdżysta uciska mi nerwy w klacie, za to nigdy tyle nie pływałem i nigdy tyle nie siedziałem na rowerze stacjonarnym, wierzę że już za chwileczkę już za momencik…..pobiegnę tak szybko jak kiedyś. Teraz tyram nad pozostałymi dyscyplinami. Dasz radę, ja daję już ponad 3 mieś.
Patrycjo najważniejsze żebyś się nie dołowała. Przedewszystkim my amatorzy musimy czerpać przyjemność z sportu. Odpocznij zjedz dużą kremówke wygrzej sie w łożeczku przy dobrej książce a radość i chęć do trenowania same będą dobijać się do twoich drzwi.
Pamiętasz pewnie, że ja ostatnio miałem problemy z kostką (rozerwana torebka i stłuczony staw skokowy). Siłą rzeczy musiałem zrobić przerwę. I wiesz co było najgorsze?. Najgorsze jest myślenie pod hasłem: ile to ja treningów stracę i jak to się odbije na wynikach. Głupota. Odbiłoby się z pewnością (i to bardzo źle), gdybym tej przerwy nie zrobił. Wyrwałem się z tej psychicznej destrukcji. I co? Byłem wczoraj pierwszy raz pobiegać (po ponad 2 tygodniach). Nie było nic przyjemniejszego. Złapałem nowe chęci, motywację, świeżość. I na tym się skup. Jeżeli zrobiłaś przerwę z takich, czy innych powodów, to myśl o tym, jakie ta przerwa niesie za sobą plusy, a nie co przez to stracisz. Trzymam kciuki
Czasami trzeba wyluzować.To może banał ale tak jest.Najważniejsza jest ciągłość treningu.Po odpoczynku wrócisz z nowymi siłami i energią.Powodzenia.
Może za dużo treningu? Wiesz, ile razy ja to przeżywam?! Po całym dniu pracy wchodzę na siłownię, albo rower, albo czasami basen wieczorny i jak pomyślę, że mam wskoczyć do tej zimnej wody zamiast pod kołdrę, to….czasami trzeba wyluzować. Fajnie, że słuchasz swojego organizmu, a nie działasz na siłę – miłego odpoczynku. Ładuj akumulatory!