T1

 

T1… tak, zdecydowanie znajduję się obecnie w strefie zmian. Trzy i półmiesięczny plan przygotowań mam za sobą. Tylko czy dostatecznie dobrze go przepracowałem? O tym przekonam się w najbliższym czasie.


Pierwszy triathlonowy etap – pływanie. Generalnie rzecz biorąc wychodzi mi nie najgorzej. Wiadomo… Phelps ze mnie żaden, ale bliżej mi do pływania niż roweru. Zodiakalny wodnik, lepiej być nie może. T1 – chwila odpoczynku przed rowerem. Rowerem! Zdecydowanie najsłabszym ogniwem w moim wykonaniu, moją piętą achillesową. Cóż, raz się żyje. Najtrudniejszy i najbardziej wymagający etap przede mną. Na rowerze mogę bardzo dużo przegrać, ale mogę też wiele wygrać. Króciutkie T2 i bieg. Przyjemność, ostatni etap i finisz.


Wcale nie miałem zamiaru opisywać poszczególnych dyscyplin triathlonu, przecież doskonale wiecie jak to wygląda. Ba! Nawet wiecie lepiej ode mnie, ale jak wspomniałem znajduję się w T1. Przede mną jeszcze dwa trudne etapy. Obecnie zmagam się z pierwszym, poważnym triathlonem. Niekoniecznie sam ze sobą, chociaż to moje własne, osobiste zawody. SESJA!


W poniedziałek przebrnąłem przez 'pływanie’. Nie było ciężko, udało się! Materiałoznawstwo stomatologiczne zaliczone! Jutro etap najcięższy – 'rowerowy’. Najdłuższy, najtrudniejszy i w ogóle naj… anatomia. Tutaj rozstrzygnie się wszystko. Mogę wygrać dwa tygodnie zimowych ferii albo średnio przyjemne spotkanie w prosektoryjnym chłodzie na egzaminie poprawkowym. Wtedy z dwóch tygodni laby, zrobią się dwa tygodnie męki nad książkami ze świadomością poprawki na początku lutego. Trudno, odwrotu już nie ma. Trzeba wygrać bo czwartkowa Propedeutyka Protetyki, niczym bieganie w triathlonie nie powinna przysporzyć mi problemów. Potem już tylko finisz… góry, narty i grzane wino. Oby!


Ten sport mnie wciągnął. Ostatnio wszystko wydaję mi się triathlonem. Sesja, a nawet moje życie – jem, uczę się, śpię. W tym ostatnim jestem nie do pokonania 🙂


P.S. W ubiegłą sobotę zainaugurowałem triathlonowy sezon na Stegnach. Udało się dobrnąć do mety i nawet nie poobijać bardzo na łyżwach. Hurra!

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,784ObserwującyObserwuj
20,300SubskrybującySubskrybuj

Polecane