Tak sie robi historie

Poczatek sierpnia to zarazem koniec mojego sezonu tri. Start w Poznaniu był zaplanowany na ukończenie w dobrej formie i samopoczuciu. Czas 05:54:09 z duzym zapasem sił:). Pamietny rok 2012 z przetrenowaniem i problemami zdrowotnymi dawał mi niedosyt biegowy. Postawnowilam wiec reszte sierpnia i wrzesien  poswiecic wylacznie na treningi biegowe. Nie wliczajac 5 dni w tyg jazdy na rowerze do pracy ( w sumie to 20 km w obie strony 'góralem’) robie 3-4treningi tygodniowo biegania.Stwierdzilam , ze czas rozpisac sobie w koncu porzadny plan treningowy z biegania( dotychczas biegalam od tzw. czapy). Bazujac na tym co juz mi dał triatlon  wprowadzilam schemat podstawowy 🙂 czyliwytrzymalosc tempowa, rytmy , podbiegi i BNP. Oczywiscie wszystko z odpowienimi predkosciami. 

NA wyniki nie trzeba bylo dlugo czekac.Trzymajac sie zalozeń bez trudu w zeszlym tyg 10 km w czasie 00:45:16. A dzisiaj polmaraton 01:40:00:)  na odsc wymagajacej trasie w Olsztynie z róznica przewyzszen 67m. Srednia 4:44/km- wrecz ksiązkowo z tabelkami . I co tu wiecej ?Plan plan plan trzymac sie planu jak zgodnie z nim pojdzie  to 3:30 za 2 tyg w maratonie:). Dzsiejszy wynik mnie baaaardzo cieszy bo widze , ze dopiero sie rozkrecam . Ta precyzja 01:40:00 – jak to Kazik spiewal – tak się robi historię.:)

Powiązane Artykuły

11 KOMENTARZE

  1. Tak 44:20 to moja życiówka, ale okupiona dużym wysiłkiem podczas samego biegu. Fakt, że teraz to już mam praktycznie okres roztrenowania, ale jak pisałem wcześniej liczyłem na wiecej, tak mi przynajmniej wychodziło z treningów. Według mnie 43 powinienem machnąć. Wydaje mi się, że źle rozgrywam taktycznie bieg. Chyba jednak zacząłem znowu za szybko. Prze biegiem zakładałem, że pierwsze kilometry 3-4 bede biegł w okolicach 4:30 – moze troche szybciej. Wyszło mi że, cały czas biegłem 4:23 – 4:27. I tak praktycznie przez cąły bieg. Chciałem po 5-6 km przyspieszyć ale praktycznie nie było z czego. Temp praktycznie utrzymałem w końcówce (druga 5 wyszło o kilka – kilkanascie sekund wolniejsza). Może powinienem zacząć jeszcze wolniej i później zaatakować. mam własnie zagwozdkę. Biegam dopiero od 11 miesięcy i się tego uczę, ale nie chciałbym aby moje treningi szły w przysłowiowy piach. Teraz własnie chcę zacząć długie wybiegania do robienia bazy.

  2. Plan jest pod docelowy start w maratonie na 3:30 starty na 10 i polmaraton to starty kontrolne. Ale bardzo po tych startach moge powiedziec ze plan do maratonu sie sprawdza .Tak jak napisalam w blogu, nic nowego nie wymyslilam tylko trzymam sie systematycznosci i odpowiednich predkosci pod czas na maratonie. Raz w tyg robie wytrzymalosc tempowa, podbiegi, rytmy i BNP(bieg z narastajaca predkoscia w niedziele).Minał 5 tydz takich trenningow i efekt widac golym okiem. Nalezy dodac ze wskoczylam w plan biegowy w tzw BPS(bezposrednie przygotowanie startowe) bo baza tlenowa i kilometraz mialam z triatlonu.teraz juz tylko szlif do maratonu i łapanie świerzosci. W necie znajdziesz mnostwo planow treningowych z biegania. sęk w tym zeby dobrze je zmodyfikowac pod swoje mozliwosci .Jezeli chodzi o zimowe bieganie to oczywiscie to bedzie robienie tzw. bazy:)CZy 44:20 to Twoja życiowka?

  3. Gratulacje Lidia. A możesz podać według jakiego planu robiłaś ten trening. To był plan pod jakiś konkretny dystans – bo piszesz, że biegałaś i 10 km i półmaraton a zamierzasz zrobić jeszcze maraton. Ja ostatnio biegłem w biegu Westerplatte – 10km. Zrobiłem co prawda 44:20 ale czuję niedosyt – chciałem pobiec lepiej – trochę jest nieadekwatny do całego trudu, który włożyłem w sezonie w bieganie. Trochę te moje bieganie jest takie w ciemno. Od Borówna już starałem się bardziej nie przeciążać a raczej odpoczywać. Natomiast cały sezon jednak nie biegałem według jakiegoś planu. Robiłem urozmaicony trening ale bez konkretnego planu. I jednak teraz po ostatniej 'dyszcze’ chciałem sezon zimowy przebiegać w sposób usystematyzowany.

  4. Naprawdę niezły wynik. Ba, nawet bardzo dobry :-). A swoją drogą zastanawiam się czy po wpadnięciu na metę przez przedstawicielkę płci pięknej wołają: You are Ironwoman 🙂

  5. Ładnie! Gratuluję i wyników i samozadowolenia – bezcenne i wszystkim się udziela (w każdym razie mi się udziela). Powodzenia na maratonie!

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,701ObserwującyObserwuj
453SubskrybującySubskrybuj

Polecane