Idealna pamiątka z zawodów? „Zobaczyłam naklejkę samochodową i pomyślałam, że chcę zrobić taki tatuaż”

Jak wyglądają tatuaże sportowców? Olimpijskie kółka, motywy łączące triathlonowe dyscypliny, a poza tym – osobiste i abstrakcyjne wzory. W gronie „wydziaranych” jest m.in. Lucy Charles-Barclay.

ZOBACZ TEŻ: Spotkania z fanami, wywiady i telewizja śniadaniowa. Jak wygląda życie mistrzyni świata IRONMAN?

Czy to znane, popularne symbole, czy też indywidualnie zaprojektowane wzory – tatuaże często są pamiątką po zawodach lub innych ważnych sportowych przeżyciach.

Tatuaże sportowców – co mogą oznaczać?

Chyba najbardziej rozpoznawalny wzór to olimpijskie kółka lub ich artystyczne interpretacje. Ten motyw pojawia się choćby na ciele Marcella Jacobsa – mistrza olimpijskiego w sprincie. I choć sportowiec sam już ma problem z policzeniem swoich tatuaży, symbol igrzysk uważa za jeden z najważniejszych. Upamiętnia bowiem złoty medal zdobyty w Tokio w 2020 roku.

źródło: AFP

Inną chętnie tatuującą się olimpijką jest Ewa Swoboda, również biegaczka. Łącznie na jej ciele znajduje się kilkadziesiąt wzorów – ich liczba co jakiś czas rośnie. Ulubionym motywem lekkoatletki są róże, symbolizujące dla niej piękno pomimo wad, a także cykl życia i zmienność człowieka. Ma na skórze też m.in. mandalę i… słowo „Ała”. Dotyczy ono m.in. kontuzji, jaką odniosła w 2021 roku.

źródło: Ewa Swoboda/Instagram

„Zawsze chciałam być syreną”

Swój wygrany wyścig postanowiła upamiętnić również Lucy Charles-Barclay. Zawodniczka w 2023 roku w końcu stanęła na szczycie podium w MŚ IRONMAN w Konie! Wcześniej aż 4 razy zajmowała 2. miejsce.

ZOBACZ TEŻ: Lucy Charles-Barclay: „Poświęciłam całą swoją karierę, próbując zwyciężyć w tym wyścigu”

Tatuaż po zdobyciu złota planowała już wcześniej, miała nawet wybrany wzór. W 2022 roku w Konie widziałam taką naklejkę samochodową i pomyślałam, że jeśli wygram wyścig, to właśnie taki tatuaż chciałbym zrobić – opowiada triathlonistka. Taka syrena z wyspami, jakby przesyłała całusa Hawajom. Pomyślałam, że idealnie odzwierciedla moją siłę pływania i to, kim jestem. No i zawsze chciałam być syreną, więc pomyślałam, że jeśli wygram, zrobię sobie taki tatuaż. Oczywiście nie wygrałam wyścigu, byłam druga.

źródło: „Getting a Tattoo to Celebrate World Title”/YouTube

O swoich planach nie zapomniała. Gdy rok później złamała klątwę drugiego miejsca, „odkopała” w galerii zeszłoroczne zdjęcie samochodowej naklejki, znalazła studio i umówiła się z tatuatorką. Projekt na przedramieniu miał początkowo nie przekraczać 5×5 cm. Jak to bywa – stanęło jednak na trochę większym wzorze.

Tatuaż Lucy Charles-Barclay można zobaczyć na nagraniu, na którym opowiada o całym procesie

Lucy Charles-Barclay nagrała cały proces. Wspomniała też, że nie chciałaby, aby ten tatuaż był jej ostatnim i ma już kilka pomysłów na kolejne wzory. Problematyczny jest niestety czas gojenia. Każdy kolejny tatuaż wiązałby się z mniej więcej miesiącem bez pływania. Ja to ja – komentuje. Chciałabym dość szybko wrócić do treningów.

Gabriela Bortacka
Gabriela Bortacka
Redaktorka. Pisze głównie o sporcie i historii. W jednym i drugim szuka przede wszystkim inspirujących ludzi. Z wykształcenia dziennikarka i antropolożka kultury.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,701ObserwującyObserwuj
453SubskrybującySubskrybuj

Polecane