IM Teksas: Tomasz Szala ze slotem na MŚ w Konie!

Trzech Polaków startowało w drugim tegorocznym wyścigu IRONMAN Pro Series. Na linii startu pełnego dystansu w Teksasie stanęli Robert Wilkowiecki, Tomasz Szala oraz Piotr Ławicki. Wyścig mężczyzn miał sensacyjny przebieg, a dzięki wysokiej pozycji Tomasz Szala melduje się na Konie!

ZOBACZ TEŻ: Tłok na trasie, nawadnianie i emocjonujący maraton. Piotr Ławicki gotowy na IRONMAN Texas

IRONMAN Texas był drugim tegorocznym wyścigiem PRO Series. Na linii startu stanęli Robert Wilkowiecki, Piotr Ławicki i Tomasz Szala. Na liście startowej byli między innymi również Patrick Lange, Joe Skipper, Clement Mignong i Matthew Marquard, co zapowiadało ciekawą rywalizację.

Szala mówi „Aloha”

Liderem po pływaniu był Matthew Marquard, który później przez dłuższą część dystansu prowadził. Tomasz Szala tracił 3:25 do lidera. Wilkowiecki miał około 5 minut straty, a Piotr Ławicki był 8 minut za liderem.

Wilkowiecki nie czuł się dobrze i tracił kolejne minuty do rywali. W pewnym momencie zdecydował się wycofać, mając też na uwadze, że już za tydzień startuje w St. George na połówce.

Próbowałem powalczyć, ale niestety było coraz gorzej. Nie jest to najprzyjemniejsze, ale w kontekście dalszej części sezonu i tego, że startuję w St. George, mam nadzieję się odbudować do tego startu. Taki jest sport, który daje kolejne lekcje – powiedział zawodnik.

Szala po 180 km roweru zajmował 13. miejsce i nie tracił wiele (około 2-3 minuty) do miejsca, które mogło być premiowane slotem. Ławicki zajmował 26. miejsce, ale zapowiadał, że będzie odrabiał stratę na biegu.

Polacy przesuwali się kolejne miejsca. Ostatecznie Szala na mecie zameldował się na 11. miejscu, ale okazało się, przeskoczy jeszcze o jedną pozycję – Meno Koolhas otrzymał dyskwalifikację, bo po tym, jak dostał karę i odstał ją w złym namiocie.

To jedno miejsce było kluczowe. Licząc rolldown slotów, bo niektórzy z zawodników zakwalifikowali się wcześniej, Szala zajął miejsce premiowane awansem na mistrzostwa świata w Konie!

To był przyzwoity start, ale nie po mojej myśli. Na pływaniu się zagiąłem i napiłem wody z bajora. Pierwszą rundę przebimbałem w jednej grupie, później była druga. Pojechałem resztę solo, bo nie było się co rozdrabniać. Podczas biegu byłem obolały, coś zrobiło mi się na stopie. Były też kolki – podsumował Szala.

Na mecie Szala miał czas 8:04:19 (10. miejsce). Piotr Ławicki uplasował się na 20. miejscu (8:23:11).

Zaskakujący zwycięzca rywalizacji

Do połowy biegu wydawało się, że Marquardt, który rok temu zajął 3. miejsce, będzie na mecie triumfatorem. Wtedy jednak zaczął mieć problemy. Znacznie zwolni, bo dopadły do skurcze.

Tymczasem z tyłu atakował Tomas Herndandez. Zawodnik biegł fantastyczne maraton i w pewnym momencie wydawało się, że może nawet poprawić rekord Patricka Lange (2:30:27). Hernandez zostawił z tyłu Marquardta i samotnie biegł do mety. Zameldował się na niej w czasie 7:42:38 – czas jego maratonu to 2:34:14. Dla zawodnika z Meksyku to pierwszy taki znakomity wynik i triumf na pełnym dystansie.

Na 2. miejscu Patrick Lange (2:35:15), a 3. zajął Clement Mignon (7:48:37). Spośród ponad 50 zawodników, którzy startowali w Teksasie, tylko 41 dotarło do mety. DNF zaliczył między innymi Joe Skipper.

TOP10 zawodników IM Teksas:

  1. Tomas Rodriguez Hernandez – 7:42:38
  2. Patrick Lange – 7:44:14
  3. Clement Mignon – 7:48:37
  4. Matthew Marquardt – 7:49:10
  5. Robert Kallin – 7:51:25
  6. Paul Schuster – 7:53:23
  7. Matt Hanson – 7:56:24
  8. Chris Leiferman – 7:58:53
  9. Stenn Goetstouwers – 8:02:40
  10. Tomasz Szala – 8:04:19

Pełne wyniki w tym miejscu.

Grzegorz Banaś
Grzegorz Banaś
Redaktor. Lubi Lionela Sandersa i nowinki technologiczne. Opisuje ciekawe triathlonowe historie, bo uważa, że triathlon jest wyjątkowo inspirującym sportem, który można uprawiać w każdym wieku. Fan dobrej kawy i książek Jamesa S.A. Corey'a.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,706ObserwującyObserwuj
454SubskrybującySubskrybuj

Polecane