Już 18 grudnia o godzinie 16 i 19 w Teatrze IMKA w Warszawie odbędą się ostatnie w tym sezonie spektakle sztuki teatralnej pt. „Triathlon Story, czyli chłopaki z żelaza”.
Sztuka „Triathlon story” to wyjątkowo energetyczna i dynamiczna komedia, która rozgrywa się w przeddzień zawodów Ironman. W hotelowym pokoju, wieczorem, przypadkowo spotykają się czterej uczestnicy tych najbardziej prestiżowych triathlonowych zmagań. Każdy z nich zjawia się tam z innego powodu i każdy z nich czegoś innego oczekuje od startu.
Łączy ich triathlon a co ich dzieli? Wszystko! Mają zupełnie odmienne poglądy na życie i odmienne życiowe doświadczenia, różne temperamenty i sprzeczne charaktery, nawet poczucie humoru każdy z nich ma inne. Wydawać by się mogło, że nigdy się ze sobą nie dogadają, jednak wymykające się spod kontroli absurdalne zdarzenia powodują, że pomiędzy bohaterami zawiązuje się prawdziwe męskie porozumienie a może nawet rodzi się męska przyjaźń.
„Triathlon story” rozbraja szczerością, uwodzi potężną dawką dobrego humoru i nie zwalnia tempa ani na chwilę. Bawi widzów od pierwszej do ostatniej minuty spektaklu. Nieoczekiwane zwroty akcji, brawurowe sytuacje i mistrzowska gra aktorska: Bartłomieja Topy, Leszka Lichoty, Waldemara Błaszczyka oraz Piotra Nowaka, który jest jednocześnie reżyserem sztuki, gwarantują doskonałą, pełną pozytywnych emocji rozrywkę.
Bilety mozna kupić pod linkiem TUTAJ .
A my dla czytelników Akademii Triathlonu mamy szybki konkurs. Napisz w komentarzu pod tym artykułem krótką rymowankę lub wierszyk ze słowem TRIATHLON. Autor najlepszej naszym zdeniem rymowanki otrzyma podwójne zaproszenie na jeden z powyższych spetakli. Komentarze, które będą brane pod uwagę w konkursie należy pisać do północy, 30 listopada 2016 roku. Po tym terminie redakcja wyłoni zwycięzców. Zapraszamy do komentowania.
Mamy jeszcze jedno podwójne zaproszenie na Triathlon Story, więc można się zrewanżować. Tym razem wyzwanie konkursowe nie wymaga rymowania. Konkurs jest ogłoszony na Facebooku Akademii Triathlonu, tam też zostawiajcie swoje komentarze.
Osobiście bardzo przypadło mi do gustu dzieł P.P ,,wszystko już było…” Niemniej gratuluje Ewelce zwycięstwa i również liczę na relację…. 🙂
Poetą być to wielka sztuka!!!!
Gratulacje dla zwyciężczyni i szanownego Jury. W pełni zgadzam sie z werdyktem! Teraz czekamy na relacje z poszukiwań ze świeczką i oczywiscie ze sztuki!!!
Moze byc wierszem…….
Podwójne zaproszenie na Triathlon Story wędruje do Ewelki! Gratulujemy! Skontaktujemy się z Tobą drogą mailową.
Jesteśmy pod wrażeniem twórczości naszych czytelników. Nie było łatwo wyłonić zwycięzcę.
Stoi na mecie nasz Thriatlonista
Ciężko oddycha, pierś mu obwisła
Para nie bucha już z jego ucha
Nie czuje nóg, nie czuje brzucha
Ale jest dumny że tutaj stoi
Bo już Thriatlonu się nie boi
Triathlonistą być to wielka sztuka,
takiego zawodnika ze świecą się szuka!
Pływa, biega, jeździ na rowerze,
a może na sztukę się ze mną wybierze?
Chętnie go zaproszę, lecz muszę mieć bilety,
jeden dla siebie a drugi dla pływaka, kolarza i lekkoatlety.
T-eraz posłuchajcie wszyscy!
R-az zapisałem się na pewien wyścig
I było tam pływanie, i na rowerze jazda
A po rowerze trzeba biegać, to sprawa równie ważna!
T-raf chciał, że pod koniec pękła mi opona,
H-ola – zajechałem tutaj, to go dopcham choćbym skonał!
L-ista przygód nie skończy się tu na pewno,
O-by było ich więcej, bo przy zwycięstwie te porażki bledną!
N-a koniec morał z tej historii krótki,
Ponoć triathlon uprawiają ufoludki…
no i tak na koniec dnia, do poduszki…
wszystko juz było,
i dieta i joga,
i trening crossowy, choć bolała noga,
wycisk „in the city” bez pomiaru mocy,
i trenaż w kącie, w kuchni,
aż do późna w nocy
i „Klątwa Olsztyna” i „Kopytko Łosia”,
i Slot co zniknał w dali, zanim sie pojawił,
i nadworny NadBloger, co go nikt nie trawił.
A wszystko to w imię czego?
po co ta mordęga?
to wszystko dla Triathlonu,
w nim młodości potęga
Coś takiego jeszcze spłodziłem 😉
Gdy Triathlonu raz spróbujesz,
Całym sercem go poczujesz,
Trenuj mocno, bo na końcu czeka Ona
Wymarzona i wyśniona … tak, tak – KONA !
lub
TRIATHLON.
Mierz się, trenuj – WARTO.
Raz pewien hydraulik spod Nowego Portu
Co pałał miłością do sztuki i sportu
Chciał ze słowem TRIATHLON, poczynić limeryk
A, że z hydraulika był także choleryk
Wiersz się nie nadawał do jego eksportu.
chyba mozna dwa?
Potrzebny jest maszynista,
którym jest On:
towarzysz, wódz, Triathlonista-
Triathlon – słowo jak dzwon!
Cykliczne ruchy, potem oblane ciało,
A Ty dążysz uparcie, to nic, że bolało!
Z każdym treningiem, z każdym czynem,
Wierzysz, że rośniesz w siłę.
Triathlonowe bitwy toczą się od nowa,
I za nic masz zwątpienia czy krytyki słowa.
Tłoczysz i toczysz energię w siłę,
Pragniesz kontroli nad swoim czynem….
Entuzjastą TRIATHLONU zostajesz do zgonu,
szczególnie w lecie – na mecie!
W Teatrze IMKA Karolak mieszka ,
znaną ma buźkę ten nasz koleżka.
Stara się pilnie przez całe ranki
By wbić się wreszcie do swojej pianki.
A gdy z teatru wraca do domu,
myśli jak zostać królem TRIATHLONU.
Duma, główkuje, na głowie staje
lecz na nic to się niestety zdaje
Bo do królestwa droga daleka
I chyba KONA trochę poczeka..
I był by tutaj koniec i kropka,
gdyby nie pomoc Nowaka Piotrka.
Popelnił dzieło artysta z Łodzi,
i każdy Polak już na to chodzi.
Więc nie trać czasu, mój bracie drogi
I ruszaj szybko w IMKOWE progi
Po co ja pływam z samego rana
Presja ściąga mnie z łóżka z rana
Potem na rower szybki wskakuję
Po co to robię, kark sobie psuję
Kolejno do lasu biegnę, lecę, śmigam
Z tego wysiłku chyba się porzygam
Triathlon ma pasja, duma i motywacja
Mimo, że w domu stygnie mi kolacja
Chcesz żyć zdrowiej, kolorowiej,
to wyhoduj triathlon w sobie.
Pewien grubas co miał hajs,
Kupił rower, włożył czepek, nad jezioro ruszył biegiem.
Ćwierć, połówka czy też pełny,
Każdy TRIATHLON gotów spełnić.
Zamarzyła mu się Kona,
To i pomiar mocy ma.
Jechał, płynął bez wytchnienia,
A tu meta, ma już tego Ironmana.
p.s. sorry :)))