Udany tydzień…

Treningi zaplanowane wykonane w 100% chyba pierwszy raz nic nie odłożyłem, przełożyłem. Mam nadzieję, że wejdzie mi to w nawyk :). Przy tak pięknej pogodzie czekałem na sobotę i niedzielę. Na sobote zaplanowałem rower i pojechałem 31km na szosie, z uśmiechem, delektując się widokami   i pięknym słońcem. Dobrego humoru nie popsuł nawet bolący zadek ;), ale tego się spodziewałem przecież na rowerze nie jeździłem od Ełku. Najbardziej chyba czekałem na niedzielę, na wycieczkę biegową w cudownej scenerii złotej polskiej jesieni i Twierdzy Modlin. Trochę moję plany pokrzywowała mgła, ale miało to swój urok, takiej Twierdzy i brzegu Narwi i Wisły nie widziełem :). Treningi nie muszą być monotonne, wystarczy czerpać przy okazji ich z tego co nas otacza, a nie zauważamy tego w codziennym pośpiechu…..

Niedzielne popołudnie dopełnił spacer po Twierdzy z czego najbardziej zadowolana była żona 🙂

Powiązane Artykuły

1 KOMENTARZ

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,298ObserwującyObserwuj
434SubskrybującySubskrybuj

Najpopularniejsze