Wygrali na Hawajach swoje kategorie wiekowe. Kim są?

Wielu z nas marzy o kwalifikacjach na Mistrzostwa Świata na Hawaje. Pisaliśmy już, jak bardzo wysoki i wyrównany poziom reprezentuje pierwsza dziesiątka każdej kategorii wiekowej, i co trzeba zrobić, aby dostać się do Kona. Ale jeżeli już ktoś zdobył bilet na Big Island, a jego marzenia nie kończą się na samym uczestnictwie, a sięgają podium, to warto, aby poznał swoich przeciwników. Z przyczyn obiektywnych i subiektywnych nie przeanalizowałem wszystkich zwycięzców, wszystkich kategorii wiekowych, a wybrałem tylko te, w których konkurencja jest największa.  Z niektórymi się skontaktowałem, ale jeszcze nie mam odpowiedzi, więc jak tylko pojawi się okazja, aby przeprowadzić z nimi wywiad, na pewno przeczytacie go na Akademii Triathlonu. A teraz zobaczcie, kto i w jakim stylu wygrywał swoje kategorie wiekowe.

 

Kategoria 30-34 – mężczyźni 

 

Name Country Div Rank Gender Rank Overall Rank Swim Bike Run Finish
Kramer, Lukas DEU 1 34 36 01:01:49 04:52:32 03:04:56 09:03:37
Gronbek, Jens DNK 2 38 41 01:00:34 04:57:26 03:04:07 09:06:56

Pierwszy z Panów startował w elicie mężczyzn podczas zawodów Long Distance Triathlon National Championships 2013, zajmując 5 miejsce wśród niemieckiej elity. Pierwszy był Timo Bracht, a więc czołówka światowa. Kramer uzyskał czas:

5 Lukas Krämer GER

finish

08:30:32

swim

00:54:54

t1

00:01:38

bike

04:38:55

t2

00:01:06

run

02:54:01

W Ironmanie startuje od kilku lat. W 2013 roku wygrał swoją kategorię wiekową w Ironman Cozumel, gdzie uzyskał czas 8:52:26, co dało mu 21 miejsce overall

Drugi z triathlonistów, Jens Gronbek, zanotował w tym roku świetny czas i miejsce podczas Ironman Nice we Francji, gdzie zajął 3 miejsce w swojej kategorii wiekowej i 11 w klasyfikacji generalnej, uzyskując czas 9:04:53

 

Kategoria 35-39 


Wygrywa człowiek o polsko brzmiącym nazwisku Stubleski. Z listy jego znajomych i komentarzy, które pojawiają się pod zdjęciem z Kona można wnioskować, że faktycznie korzenie ma polskie, ale nie udało mi się jeszcze uzyskać kontaktu z Danielem. Jak tylko odpowie na moją wiadomość, przekażę Wam więcej informacji. Teraz to, co udało mi się wyśledzić w internecie. 

Clear Filters 

Name Country Div Rank Gender Rank Overall Rank Swim Bike Run Finish
Stubleski, Daniel USA 1 24 24 01:03:11 04:43:43 02:58:19 08:50:22

Imponujący czas na mecie, imponujący czas na rowerze, bo 4:43:43 w hawajskim upale i przy tamtejszym wietrze, to naprawdę dobry czas. Ale nic dziwnego, bo trafiło na kolarza. Daniel Stubleski triathlonistą jest od niedawna. Przygodę z triathlonem rozpoczął 12 czerwca 2011 roku od startu w Maui Triathlon. W wywiadzie dla slowtwitch.com tak mówił o swoich początkach w triathlonie: 

 

„Zaplanowałem z żoną podróż na Hawaje. Był to czas kiedy nie interesowałem się triathlonem, a kolarstwem szosowym. Trochę biegałem, ale nie pływałem – chyba, że w basenie z dziećmi. Postanowiłem zabrać ze sobą rower, bo słyszałem, że tam są dobre drogi i środowisko zupełnie inne do jazdy niż u mnie w Michigan. Przed wyjazdem postanowiłem poszukać jakiś zawodów dla siebie, ale jedyne na jakie się natknąłem, to zawody triathlonowe South Maui Triathlon. Zawsze byłem wysportowany i pomyślałem – dlaczego by nie spróbować? To było jakieś 8 miesięcy przed naszym wyjazdem, więc zaczałem chodzić na basen i biegać. Do zawodów przystąpiłem bez żadnych szczególnych oczekiwań. Chciałem po prostu zobaczyć, czy mi się to spodoba, czy nie, więc wynikiem końcowym byłem zaskoczony!” 

 

A ten wynik końcowy w triathlonie South Maui Tri to drugie miejsce z czasem 2:11:54 na dystansie olimpijskim. Pływanie 21:42, rower 1:03:56, bieg 40:45. Wynik, jak na pierwszy start w triathlonie imponujący, tym bardziej, że jak podkreśla Stubleski „Nie byłem do tego przygotowany. To było moje pierwszy pływanie w wodach otwartych, nie miałem paska startowego na numer, a jedynie agrafki, nie płynąłem w stroju triathlonowym, a jego założenie po pływaniu było prawie niemożliwe (Stubleski stracił w T1 aż 4 minuty 11 sekund), a jeżeli chodzi o odżywianie miałem tylko napój Gatorade.”

 

Po tym występie Daniel Stubleski zaczął marzyć o Mistrzostwach Świata – najpierw na „połówce”, a później kto wie, może pełen dystans. Między triathlonem w Maui a MŚ Ironman 70.3 Las Vegas było oczywiście kilka startów w tri z tym najważniejszym, który dał mu kwalifikację do Las Vegas 2012 (!!!), gdzie osiągnał niesamowity sukces – 1 miejsce wśród amatorów i 27 czas w klasyfikacji generalnej! Nikomu nieznany gość z Michigan wskakuje na pudło w najbardziej prestiżowej imprezie roku na Ironman 70.3 z czasem: 4:22:31 (4:11:33 rok później). Z własnego doświadczenia wiem, co to znaczy startować w Las Vegas, gdzie upał i dające się we znaki podjazdy na etapie kolarskim, jeden długi i dobijający podbieg na trasie biegowej potrafią człowieka złamać. Stubleski w Vegas osiągnął nastepujące czasy: pływanie 30:23 minut (bez pianki!) (29min rok później), rower 2:21:29 (2:17:59 rok później), bieg 1:25:50 (1:20:21 rok później). 

 

DanStubleski3

 

Ale najbardziej zadowolony jest z wyniku uzyskanego również w 2013 roku na dystansie Half Ironman w Steelhead. Po raz pierwszy udało mu się złamać 4 godziny, a czas na mecie to: 3:58:39 i pierwsze miejsce w kategorii wiekowej oraz 3 w generalnej! Swoją przepustkę na Big Island zdobywa w Texasie, gdzie kończy Ironmana na pierwszym miejscu z wynikiem 9:12:21. W 2013 roku Krajowy Związek Triathlonu w Stanach Zjednoczonych ogłosił Stubleskiego triathlonistą roku.  

 

 

 KATEGORIA 40-44 

Name Country Div Rank Gender Rank Overall Rank Swim Bike Run Finish
Viola, Ritch USA 1 45 48 00:53:48 04:58:45 03:12:49 09:09:51

 Rocznik 1972. W triathlonie od 2008 roku. Były pływak. Na Mistrzostwach Świata Ironman 70.3 w 2009 roku zdobył siódme miejsce z czasem 4:06:14 i jest to jego najlepszy czas w połówce. W 2012 i 2013 wygrywał swoją kategorię wiekową w Ironman 70.3 Vineman. W 2010 roku był drugi w ironman Arizona z czasem 9:14:05. Wynik ten poprawił rok temu i udało mu się złamać granice 9h. Clear Filters 

Swim Bike Run Finish
00:51:17 04:43:03 03:16:20 08:54:51

Warto podkreślić, że Ritch debiutował w Ironmanie właśnie w 2010 roku w Arizonie! W swoim pierwszym występie nie tylko wygrał kategorię wiekową, ale był trzecim amatorem i 28 zawodnikiem w klasyfikacji generalnej. Świetnie popłynął, bo tylko 51 minut, jazda na rowerze zajęła mu 5h 6 minut, a przebiegnięcie maratonu 3:12:17. 

 

ritch

 

No dobrze, a teraz najciekawsze z punktu widzenia amatora, męża, rodzica, pracującego zawodowo. Nasz bohater ma żonę i dwoje dzieci (córkę i syna). Jak wygląda dzień Ritcha? Opisał go w wywiadzie dla magazynu Triathlete: 

 

„Muszę wykorzystywać swój czas maksymalnie efektywnie. Trenuję tylko rano! Zazwyczaj około 8.30 jestem już po treningu (w zależności od pogody). Ponieważ odwożę dzieci do szkoły, mój dzien zaczynam o 5 rano. Do biura mam blisko, bo tylko 10 minut. Z pracy wracam o 17.30 i wówczas to jest już czas dla rodziny – obiad, zajęcia domowe i spanie. Największym wyzwaniem w ustaleniu priorytetów w takim stylu życia jest zadbanie o to, aby być w stu procentach zaangażowanym w to, co sie robi: jeżeli jesteś w pracy – myślisz tylko o pracy, jeżeli jesteś z rodziną – jest to czas tylko dla rodziny, jeżeli trenujesz – myślisz tylko o treningu. A jeżeli w sobotę zaplanowałem długą jazdę rowerem, a okazuje się, że dzieci mają lekcje pływania, wybieram lekcję pływania” .

 

Rich założył klub triathlonowy Team Every Man Jack, w którym trenuje ponad 50 osób w wieku od 22 do 52 lat. Przyjaźni się i trenuje razem z reprezentantką USA w triathlonie Meredith Kessler. 

 

 

KATEGORIA 45-49

Clear Filters 

Name Country Div Rank Gender Rank Overall Rank Swim Bike Run Finish
Reboul, Gilles FRA 1 81 90 01:00:34 05:00:00 03:16:30 09:22:59
Heynemand, Pierre CAN 2 94 105 01:03:16 04:59:04 03:17:11 09:25:23
Hauth, Chris USA 3 96 108 00:56:23 05:12:43 03:09:30 09:25:41

Skupię się na ostatnim zawodniku – Chris Hauth. Urodził się 2 grudnia 1969 roku. Wychowywał się i dorastał w Monachium, gdzie w wieku 4 lat rozpoczał naukę pływania, a później treningi w sekcji pływackiej. Były, dwukrotny olimpijczyk w pływaniu, reprezentant Niemiec (1992, 1996), trener sportów wytrzymałościowych. A jak ropoczęła się jego przygoda z triathlonem? Już w 1996 roku, a więc w roku Igrzysk Olimpijskich w Atlancie, do których się przygotowywał, w ramach treningu wystartował w triathlonie St. Antony’s. Był to krótki triathlon, gdzie procentowo najwięcej było pływania, więc Hauth miał nadzieję na wygraną, ale z wody wyszedł „dopiero” trzeci. Jednak nie ma się co dziwić, bo pierwszy był złoty medalista IO 1988 i 1992  David Berkhoff, a drugi Lars Jorgensen – wspaniały amaerykański pływak długodystansowy. Kiedy po zawodach Hauth rozmawiał z nimi o sporcie, usłyszał od nich, że triathlon to miejsce, gdzie trafiają pływacy po zakończeniu swojej kariery. I tak się zaczęło. Oto kilka jego osięgnięć jako triathlonisty: 

 

6th overall, 1st age group, Hawaii 70.3 – 2009 – Kona, Hawaii
5th overall, Ironman Louisville – August 2008 – Louisville, Kentucky
9th overall, Ironman Florida – November 2007 – 8:39 IM
1st overall Ironman Coeur d’Alene 2006 – Idaho, USA
2nd overall Hawaii 70.3 – 2006 – Kohala Coast, Hawaii
1st overall Amateur, Half Ironman California 2003, 2005
1st US age group, 4th overall US, Ironman World Championships 2006
1st US age group, 5th overall US, Ironman World Championships 2003

 

Chris

 

Hauth Chris jest również biznesmenem. Założył firmę leasingową BigRing Leasing… rowerową firmę leasingową! Pracował również na Wall Street. Ma żonę i dziecko. 

 

 

 KATEGORIA 50-54 

Name Country Div Rank Gender Rank Overall Rank Swim Bike Run Finish
Andersen, Bent DNK 1 134 146 01:00:37 05:00:33 03:18:59 09:31:41
Schmatz, Wolfgang DEU 2 139 152 01:07:41 05:05:14 03:13:45 09:32:47
Sweet, Richard USA 3 196 214 01:05:19 05:14:09 03:13:56 09:39:57

Duńczyk Bent Andersen  chyba stanie się moim ulubionym bohaterem. Okazuje się, że urodziliśmy się tego samego dnia 20 lutego…tyle że on w 1964 roku. Uprawia triathlon od 1991 roku, wcześniej pływał.

 

duczyk2

 

4x zdobywał Mistrzostwo Danii. 32 razy kończył Ironmana w tym 10 na Hawajach! W 2006 roku ustanowił rekord świata w swojej kategorii wiekowej, kończąc zawody z wynikiem 8:58 – rekord w kat. wiekowej 40-44 lat utrzymany aż do 2011 roku! 

 

RANKING HAWAJE

3-krotnie stawał na najwyższym stopniu podium na Hawajach, w swojej kategorii wiekowej. Poza tym reprezentował Danię na Mistrzostwach Europy w duathlonie w 1993 roku. A jak dzisiaj trenuje? Oto jego objętość tygodniowa: 

Basen: 10-12 km 

Jazda na rowerze: 350 km
Bieganie: 50km 

 

Najlepsze czasy:
1500 metrów pływania: 18,04 min
3800 metrów w Ironman: 46.47 min

 

90 km: 2 godziny 7 minut – Puchar Świata Muncie
180 km w Ironman: 4 godziny 50 minut

10 km biegu: 31,01 minut
42,2 km: 2 godziny i 54 minut w Ironman.

 

dunczyk

 

I tym miłym akcentem zakończę skróconą prezentację najlepszych triathlonistów w kategoriach wiekowych. Powodzenia wszystkim, którzy marzą o Mistrzostwie Świata i, tak jak ja, o tym, żeby w ogóle na te „Hałaje” – jak mówi moja córka – się dostać…

 

 

 

 

 

 

Powiązane Artykuły

19 KOMENTARZE

  1. Panie Redaktorze gratuluję wspaniałych pomysłów. Proponuję żeby oddzielnie startowały również osoby, które umieją pływać bez pianki ;)))
    Amator, zawodowiec, a wyczynowiec to inne kategorie. Sami decydujemy do kogo się porównujemy i czy zależy nam na wyczynie=wyniku.
    Fajny artykuł 🙂

  2. Z tych naszych dyskusji kto jest jeszcze amatorem, a kto już nie wyłazi sporo kompleksów. Według mnie trzy parametry są tu istotne:
    Po pierwsze, jeśli ktoś poświęca więcej czasu na sport (swój trening, trenowanie innych, etc) niż na zajęcia „pozasportowe” jest zawodowcem
    Po drugie, jeśli bierze za to pieniądze (np. stypendium), ma sponsora, etc – to jest to również przesłanka wskazująca na zawodowstwo (choć nie wystarczająca)
    Po trzecie, Jeśli reprezentuje kraj lub klub sportowy ( a nie luźny związek towarzyski) – to jest zawodowcem

    Kombinacja tych trzech parametrów wskazuje na rodzaj zaangażowania w sport. Natomiast przeszłość sportowa, chociaż im pomaga (były pływak, kolarz, biegacz) nie jest wyznacznikiem zawodowstwa, jeśli wymienione powyżej punkty nie są wypełnione. Startują z nami byli kulturyści, zapaśnicy i szachiści – im dawna kariera nie pomaga, ale w przeszlości tez byli sportowcami.
    I ostatni punkt – jesli naszym głównym celem jest pudło, to będziemy się ciągle nakręcać ich dawną karierą, kontraktem sponsorskim czy liczbą godzin, jakie mogą poświęcić na trening. Ja staram się co roku być odrobinę lepszy od siebie z zeszłego roku. Jak mi wyjdzie – to mam udany sezon. Pozdrawiam

  3. @JakubG, chciałem tylko podkreślić, nawiązując do tego co napisał i Artur i Marcin, że to ludzie z „innej bajki”.
    Dla mnie zawodowiec to osoba żyjąca ze sportu – ze stypendium/sponsora/nagród na zawodach. Tacy ludzie, w czasie kiedy większość z nas „klika myszką” za biurkiem budują wydolność jako element życia zawodowego, my najwyżej w tym czasie możemy złapać kontuzję nadgarstka….
    Reasumując – trudno konkurować z tego typu „amatorami” – zgadzam się z Marcinem i Łukaszem – ludzie z takim epizodem powinni mieć po prostu osobną kategorię.
    Jeśli ktoś trening dzieli z życiem zawodowym, to niczym się nie różni od nas – tu pozostaje tylko mieć szacunek, zacisnąć zęby i zap….ć, aby dorównać takim Łukaszom, MAćkom, MKonom itd., jeśli oczywiście chcemy się ścigać, a nie tylko brać udział.
    na marginesie – na początku też chciałem, wziąć udział, a potem zachorowałem i znam kilka osób, które też już nie rokują – to chyba jest nieuleczalne po prostu 😉
    Pozdrawiam wszystkich.
    PS. coraz częściej dyskusja pod artykułami na różny temat sprowadza się do właśnie takich dyskusji nt. „amatorów”
    @Ojciec Redaktor – idealne miejsce do takich dyskusji to Forum…

  4. @Maciej Stępień ogólnie to masz racje, ale co chcesz przez to powiedzieć, że ci goście powinni startować jako Prosi?

    Generalnie trzeba by sobie odpowiedzieć na pytanie co robi z zawodnika PROsa? Czy Miki Luft to zawodowiec? Nikt mu nie płaci za to, że staruje w zawodach, jak sam mówi, więc czy tak wygląda zawodowstwo? Z kolei Daniel Formela przestał chodzić do pracy i tylko trenuje bo współpraca ze sponsorem mu na to pozwala, a w Gdyni startował jako amator.

    Dla mnie jak chcesz być amatorem to nie napinasz się na wyniki i trenujesz tak żeby była to przyjemność. Jak zaczynasz gonić króliczka trenując po 30 godzin tygodniowo to już na pewno nie jest amatorstwo.

    Np. Mr. Viola będąc kolegą amerykańskiej reprezentantki na bank nie ma żadnej styczności z dopingiem, pewnie nawet nie wie co to HGH, EPO i transfuzje krwi, ale ponoć już nawet polscy amatorzy wiedzą…, i te właśnie specyfiki sprawiają, że przestajesz być amatorem.

  5. Lukasz, po pierwsze teorii spiskowych nic nie obala, ich sie da obalic dlatego sa spiskowe a kazdy kto probuje to zrobic to wiadomo… tez jest w spisku;))) Po drugie nie wiem co Daniel Stubleski obala, ze jest taki dobry ale jako byly kolarz szosowy mial pewne mozliwosci;) zgadzam sie z tym, ze jak mowimy o sporcie amatorskim to nie ma mowy o startowaniu bylych zawodowcow ale to sie nie zmieni, to jest ogromny biznes i trzeba sprzedawac sprzet, mierniki itp i ktos to musi promowac szerokiej gawiedzi;) Teoria spiskowa ma sie dobrze;)
    A co do wywiadu z Michalem w Kopenhadze to grzecznie stalem wtedy z boku i nie podsluchiwalem… takze bierz sie do roboty;)))

  6. Dalej sie nie zgodze z Łukaszem. I nie wynika to z zazdrosci:)) To nie sa 4-5 lat treningu tri. To zwykle wydolnosc zbudowana wczesniej. Dzisiaj mialem w gabinecie kontak z jednym z lepszych Agegruperow. Swietnie biega i bardzo dobrze jezdzi na rowerze. Przeszlosc: wioslarstwo… Faktem jest,ze niektorzy maja lepsze uwarunkowania genetyczne. Ale znikad takie wyniki sie nie biora. Wywolany Andrzej Kozlowski trenuje juz sporo lat i robi bardzo duze objetosci. Z usmiechania sie,i z obiadkow rodzinnych na Hawaje sie nie zakwalifikowal:)Zawodnika buduje przeszlosc sportowa,uwarunkowania osobnicze,ilosc i jakosc treningu tri i lata tego treningu. Cudow nie ma:)

  7. A ja nie marzę o Hawajach. Czy nie mam ambicji? Chyba zdaję sobie sprawę na co mnie stać. Zatracam radość z tri czując tą presję i śledząc wyniki „amatorów”

    Do zobaczenia na zawodach.

  8. Lukasz ! Grupe M80-84, pominoles poniewaz zaden z 4 startujacych nie ukonczyl zawodow jak i Madonna Buder
    w W80-84 . Ale grupa 55-59 ?????? Czy przez grzecznosc czekasz na 2015 i moj wystep ?

  9. „były pływak”, „Były, dwukrotny olimpijczyk w pływaniu”, „startował w elicie mężczyzn”, „wcześniej pływał” – kilka cytatów z artykułu Łukasza, a przygoda z kolarstwem szosowym Dana Stubleski, który ma stanowić przykład prawdziwego amatora również nie pachnie amatorką zupełną…
    Jacy z nich amatorzy !? To poprostu PROsi startujący w MISTRZOSTWACH ŚWIATA w kategoriach wiekowych, a że zaczęli uprawiać triathlon kilka lat temu ? Przez większość życia zawodowego uprawiali sport na poziomie wyczynowym, wytrenowanie, wydolność, zdobyta w jakimkolwiek sporcie wytrzymałościowym stawia ich w innej galaktyce, niż takie osoby jak ja i -obstawiam – większość osób obecnych w AT, które jakiś czas temu wstały zza biurka i zajęły się sportem na serio.
    Z byłymi PROsami konkurować mogą tylko wyjątki typu MKOŃe
    PS. nie zmienia to faktu, że warto wiedzieć, na jakiej wysokości są w tym roku „Himalaje” i kto je aktualnie zdobywa 😉

  10. Panowie – z niektórymi komentarzami się nie zgodzę. Wybrałem tutaj śmietankę triathlonową świata w kategoriach wiekowych. Czym innym jest kwalifikacja na MŚ a czym innym walka o pudło na Big Island. W tym roku poznałem bliżej jednego amatora, którego czas na mecie w Kopenhadze nie potwierdza tego, że facet trenuje chyba tylko 4 lata, jest programistą w firmie, ma żonę i dzieci i wciska w grafik treningi jak może, a w swoim pierwszym Ironmanie w tym roku zrobił 9:22:21… Startował 10 minut za mną, na rowerze dopadł mnie na kilka km przed T2 – Michał Podsiadłowski. jestem przekonany, że gość zejdzie poniżej 9h niedługo. Mam zaległy wywiad z nim, którego jeszcze nie spisałem i nie zredagowałem, ale chyba czas najwyższy 🙂 Są po prostu tacy, który muszą na sukces pracować 2 razy więcej, ale też i tacy – jak Michał – którzy mają moim zdaniem coś w genach, predyspozycje do sportu wytrzymałościowego itp. Osobną kwestią jest oczywiście to, że w grupach wiekowych razem z amatorami walczą byli zawodowcy z innych dyscyplin, ale również z triathlonu. Nie ma na to chyba dobrego rozwiązania, chociaż osobiście byłbym za tym, że jeżeli tacy zawodnicy mają udokumentowany chociaż jeden start w kadrze narodowej, wówczas startują w osobnej klasyfikacji.

  11. Fajny artykuł ale z jednej strony dołujący. Jak po patrze np. jaki okres czasu trenuje już taki Duńczyk Bent Andersen to od razu mam odpowiedź jakie szanse mieliby amatorzy trenujący 4-5 lat? Bardzo proste – żadne.

  12. Super ciekawostki! Warto takie wyciagac zeby amatorzy wiedzieli z kim sie porownuja! A co do komentarza Ojca Dyrektora… Taki Daniel Stublewski to zaden amator z calym szacunkiem:)Jak wyglada trening amatorow lamiacych 9h to chyba wiemy… Znam osobiscie takich „koni”, trenuja ponad 30h/tydz. i sami mowia,ze koszt osobisty jest wysoki. Nie wierze w te bajki: wybieram basen z dziecmi a nie dlugi rower, a potem na zawodach „wala” 4.40. Medialnie brzmi ladnie ale faktycznie ten dlugi rower musza zrobic. Pojda wpierw na 6h rower a potem na basen z dziecmi. I jeszcze sami potrenuja:))Zeby bylo jasne,podziwiam takich ludzi, ich determinacje,sile,uporzadkowanie itp. Ale z takimi zawodnikami ciezko jest walczyc o Hawaje:)

  13. Łukasz – dobra robota. Ciekawa analiza, brakuje takich tekstów. Niewielu piszących o triathlonie pokusiłoby się o coś takiego. Twoje teksty i 3xJanusza są tutaj chlubnym wyjątkiem. Dzieki.

  14. Marcin Stajszczyk- twoją teorię spiskową obala już Daniel Stubleski 🙂 Co do Pań – będzie i o Paniach. Cierpliwości. Triathlon to sport długodystansowy…:-)

    Marcin Konieczny- dzięki! Życzę Ci, żebyś poprawił ten „rekordzik” Ritcha 🙂

  15. Lukasz… bo sie Panie obrazą;))) A co do meritum to wszystko jasne byli zawodowcy farbowane lisy wilki w owczej skorze;))) Amatorzy znaczy sie;) moja teoria spiskowa mowi, ze takie osoby sa sciagane do tri przez IM tylko po to, zeby mieso armatnie czyli lud pracujacy miast i wsi z kartami kredytowymi nie mial wiekszych szans na kwalifikacje na Kona, bo chodzi o to, zeby kroliczka gonic… i startowac startowac startowac i placic placic… ale to tylko teoria;))) I ciekawe ilu z nich w swojej zawodowej karierze korzystalo wiecie z czego:) Dlatego amatorzy, ktorzy zaczynaja przygode z tri niech sie sto razy zastanowia zanim przyjdzie im sie porownywac z innymi amatorami w swojej kat:)

  16. Cyt – „Największym wyzwaniem w ustaleniu priorytetów w takim stylu życia jest zadbanie o to, aby być w stu procentach zaangażowanym w to, co sie robi: jeżeli jesteś w pracy – myślisz tylko o pracy, jeżeli jesteś z rodziną – jest to czas tylko dla rodziny, jeżeli trenujesz – myślisz tylko o treningu. A jeżeli w sobotę zaplanowałem długą jazdę rowerem, a okazuje się, że dzieci mają lekcje pływania, wybieram lekcję pływania.”

    Bardzo mi się takie podejście podoba. Niestety niewiele osób tak potrafi. Egoizm rulez!

  17. Rich Viola. 1972.
    Marcin Konieczny. 1972. Na razie tylko tyle wspólnego…
    Ale poczekamy, potrenujemy. Dzieci mam starsze 🙂 więc już jedna przewaga jest. Łukasz super artykuł. Zapewne kosztował cię wieeeeeeeele pracy. Dziękuję

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,702ObserwującyObserwuj
453SubskrybującySubskrybuj

Polecane